Restauracje dla Celiaka

Miejca w kraju i za granicą przyjazne bądź nieprzychylne "bezglutenowcom"

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Tortille oryginalne sa na pewno nie tyle z maki kukurydzianej co z mielonych swiezych ziaren kukurydzy, ale to w Meksyku, a u nas...sa raczej wyroby meksykansko-podobne, wiec sugerowac sie nie mozna...
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

MariuszO pisze:Polecam kuchnie orientalne. Oni tam raczej na ryżu jadą, wiec powinno być ok ;)
Tez tak myslalam kiedys i na wlasnej skorze nauczylam sie ze to nieprawda!
Co z tego ze ryz, skoro wszystko zalatwia sos sojowy, ktory w wiekszosci przypadkow ma w sobie make pszenna? Nie mowiac o tym, ze w kuchni chinskiej i japonskiej jest sporo potraw z maki pszennej rozpoznawalnej "na oko" (pierozki, rzeczy panierowane itd.) Podobno oryginalna kuchnia wietnamska powinna byc jadalna, na ile slyszalam, oni nie uzywaja maki pszennej w sosie sojowym (pytanie czego uzywaja knajpki wietnamskie w Polsce). Tak wiec njiestety rowniez w kuchniach orientalnych nalezaloby najpier zlapac za kolnierz kucharza ;) i wyciagnac z niego czy uzywa sosu sojowego z pszenica czy bez.
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

zawsze zostaje nam grecko - tureckie jedzonko. Jeśli chcę wyjść poza sałatkę idę na gyros czy kebab i mam "czyste mięsko" na talerzu.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
szymczor
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: pt 14 sty, 2005 21:46
Lokalizacja: Kraków

sphinx

Post autor: szymczor »

a jak sie ma sprawa SPHINXa ? co z tymi sosami, ktore podaja? bo miesko jest na grillu, ale pewnie przyprawiane glutaminianem sodu.
Awatar użytkownika
misia
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: ndz 03 paź, 2004 14:26
Lokalizacja: Zawiercie/Kraków

Post autor: misia »

mam pytanie, co to jest ten glutaminian?
wolno go nam jeść czy nie?
zwariować można!!! :|
Pozdrawiam :)

--
www.ewakuta.pl
Awatar użytkownika
Kuba
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 51
Rejestracja: ndz 04 sty, 2004 20:28
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Kuba »

to temat stary jak swiat, glutaminian sodu nie ma nic wspólnego z glutenem, poszukajcie a znajdziecie odpowiedni post, poza tym skąd Wam przychodzi do głowy że mięso przyprawia się glutaminianem sodu??
Awatar użytkownika
misia
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: ndz 03 paź, 2004 14:26
Lokalizacja: Zawiercie/Kraków

Post autor: misia »

Dzięki za odpowiedź. Teraz już sobie przypomniałam, że kiedyś na forum już o tym pisano.
Trzymajcie się ciepło, ja wracam do nauki ... egzaminy się zblizają :?
Pozdrawiam :)

--
www.ewakuta.pl
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

To ,ze glutaminian sodu ma jednak cos wspolnego z glutenem to akurat mozna wyczytac na tym forum!!!!, ma bo zalezy z czego w i w jakim procesie jest produkowany! Co do przyprawiania glutaminianem, to np. w kuchni chinskiej (tej w Polsce) jest go tyle, ze mozna zazolknac...(tzw.syndrom chinskiej kuchni)a w pozostalych niewiele mniej ,bo glutaminian sodu jest tzw. sekretnym dodatkiem szefow kuchni, znakomicie poprawiajacym smak jedzenia(oszukujacym kupki smakowe naszego zacnego podniebienia), a w skrocie znajdziecie go jako E 621 na wszystkich produktach slonych dostepnych na rynku!!!konia z rzedem temu kto znajdzie kupiona w sklepie wedline bez E621; chyba ze bedzie to wedlina w sklepie ekologicznym(i tez podejrzewam, ze bez tego sie nie obejdzie). Jak juz pisalam wszystkie sosy, ketchupy, majonezy i grom wie co jeszcze maja w skladzie glutaminian sodu; a jesli nie jest wpisany, to swiadczy jedynie o niedokladnym (delikatnie mowaic) napisaniu skladu....I to tyle sprostowamnia, bo juz nie mam sily jak czytam po raz kolejny o glutaminianie...
Awatar użytkownika
Kuba
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 51
Rejestracja: ndz 04 sty, 2004 20:28
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Kuba »

ok, może i masz troche racji, lecz pytanie proste - do jakich restauracji chidzisz?? w moich kucharz by predzej abdykował niż dodał do mięsa gotową przyprawę!!
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Chyba przeceniasz swojego kucharza....bo tu nie chodzi o przyprawy tylko o E 621, w normalnym wydaniu bialy proszek, ktory ma za zadanie oszukiwac i jeszcze raz oszukiwac, a uzywaja go szefowie najznamienitrzych restauracji...wiec obawiam sie, ze nie znajdziesz takiej, gdzie sie go nie uzywa(choc wolalabym sie mylic)
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: sphinx

Post autor: Magdalaena »

szymczor pisze:a jak sie ma sprawa SPHINXa ? co z tymi sosami, ktore podaja? bo miesko jest na grillu, ale pewnie przyprawiane glutaminianem sodu.
Ja też polubiłam SPHINXa (zwłaszcza, że jest zaraz obok mojej pracy). Za pierwszym razem starannie przesłuchałam pana kelnera, który zarzekał się, że nie ma tam mąki ani bułki tartej. W ogóle jako miejsce na szybki lanczyk nie jest złe - bo w miarę niedrogo, a naczynia szklane i sztućce metalowe.

Natomiast ostatnio coraz bardziej brakuje mi zjedzenia czegoś wymyślnego na mieście. Bo jeśli muszę po prostu połknąć coś w środku dnia, to rzeczywiście mięsko z grilla, czy kebab są ok., a w domu można ugotować naprawdę dobre rzeczy bez mąki. Ale czasami poszłoby się do jakiejś knajpy i zjadło coś nowego i niesamowitego ... A obawiam się, że wszystko co może mi zaoferować przeciętna restauracja to kawałek mięsa bez panierki, ewentualnie bukiet sałatek.
Punktom chińskim czy wietnamskim nie bardzo wierzę, bo boję się, że używają sosu sojowego na pszenicy.

Czy ktoś z Was namierzył jakieś miejsce, gdzie celiak mógłby zjeść coś interesującego ?
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
misia
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: ndz 03 paź, 2004 14:26
Lokalizacja: Zawiercie/Kraków

Post autor: misia »

nie wiem czy ktoś o tym już pisał ale ostatnio odkryłam fantastyczną indyjską knajpkę w KRAKOWIE za Małym Rynkiem o nazwie Bombaj
jedzonko wspaniałe, w sosach nie ma grama mąki tylko warzywka i inne cuda, jedyna "rzecz" z glutenem to jakiś indyjski chlebek.
polecam 8)
Pozdrawiam :)

--
www.ewakuta.pl
krystna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 448
Rejestracja: sob 09 kwie, 2005 14:45
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post autor: krystna »

Czy w Toruniu są jakieś restauracje z daniami bezglutenowymi ?
Awatar użytkownika
renatka84
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 52
Rejestracja: pt 11 cze, 2004 22:58

Kraków - Pod Słońcem

Post autor: renatka84 »

"Pod Słońcem" to baraaadzo fajne miejsce na rynku gdzie mozna dobrze i tanio zjeść. Jeśli juz gdzies ide to własnie tam. Zazwyczaj zamawiam (uwaga porcja duza na dwie osoby conajmniej) zestaw 6 kawałków mieska z grila z frytkami i zestawem suruwek (dwadzieścia pare zł. ). Nie gwarantuje głowa ze miesko nie jest czyms doprawiane czego nie mozemy ale nigdy mi po nim nic sie nie działo... w prawdze jest jeszcze sos którego niestety juz nie mozemy zejsc... (ale tez jest o.k. ;) )
Awatar użytkownika
little-angel
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 130
Rejestracja: pn 26 gru, 2005 22:35
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: little-angel »

a wiecie coś na temat Szczecina?? :(
Welcome to Broken Hearted Airways. Thank you for crashing and burning with us today.
ODPOWIEDZ