Kraków

Miejca w kraju i za granicą przyjazne bądź nieprzychylne "bezglutenowcom"

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Przypominam, że obecnie obowiązujący regulamin zabrania reklamowania na forum czegokolwiek, także jeśli są to nachalne posty jednotematyczne, tak jak ma to w przypadku użytkownika alap i paru innych.
Awatar użytkownika
renatka84
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 52
Rejestracja: pt 11 cze, 2004 22:58

Post autor: renatka84 »

Wczoraj byłam w opisywanej restauracji. Wstąpiłam tam z przyszłym mężem ;) prosto ze spaceru i... poczułam się nieswojo. Miejsce BARDZO eleganckie! Chociaż Anglicy się tym wcale nie przejmowali i siedzieli właściwie w dresach :P
Wracając do konkretów - menu bezglutenowe to jedna kartka z całego menu; są przystawki, dania główne, desery i dodatki (w tym kasza gryczana). Na początek każdy dostawał chlebuś ze smalcem na słodko. Mój mężczyzna dostał ciemny zwykły natomiast ja otrzymałam (i tu moje zaskoczenie) cieplutki, mięciutki, odparowany chlebuś bezglutenowy :)
Danie główne - PYYYYYYCHAAAAAA!!!!!!
Desery.. naleśniki w trzech wersjach smakowych lub sernik.
Poza tym można zamówić np pierogi (zrobię to następnym razem).
Cena.. najniższe to nie są. Za obiad dla dwóch osób zapłaciliśmy 105 zł. W innych miejscach można zjeść o połowę taniej, ale trzeba przyznać, że aż tak dobrze i smacznie to chyba nigdzie bezglutenowo w Krakowie się nie da.
Pozdrawiam

Zapomniałam dodać, że dużo stolików posiadało rezerwacje. Nie wiem czy akurat tak się złożyło czy ogólnie mają tam takie obłożenie. (dodam, to był poniedziałek)
Ostatnio zmieniony wt 26 maja, 2009 08:10 przez renatka84, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Czyli dla mojej familii taki wypad to minimum 150 zł...
malawiedzma_87
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 45
Rejestracja: ndz 21 gru, 2008 00:48
Lokalizacja: Sułkowice

Post autor: malawiedzma_87 »

Odwiedziłam kilka dni temu Restaurację Pod Baranem i mam mieszane uczucia. Bardzo się cieszyłam na tę wizytę, jednak trochę się rozczarowałam. Wystrój bardzo elegancki, można powiedzieć że jest tam sztywno. Ceny bardzo wysokie. Długo trzeba czekac na zamówione dania. Jak na moją studencką kieszeń i temperament to średnio mi odpowiada. Nie wykluczam że wpadnę tam kiedyś na pierogi..ale już nie z takim entuzjazmem jak za pierwszym razem.
malawiedzma_87
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 45
Rejestracja: ndz 21 gru, 2008 00:48
Lokalizacja: Sułkowice

Post autor: malawiedzma_87 »

za to po raz kolejny podobało mi się w Kryjówce na ulicy Sławkowskiej..duże porcje, cena przystępna, dobra lokalizacja (bardzo blisko rynku), świetny klimat (restauracja mieści się w piwnicy, gra przyjemna dla ucha muzyka, podobno organizowane jest też karaoke)..obsługa jest bardzo miła i nie ma problemu z wytłumaczeniem co i jak :) gorąco polecam
jola
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 43
Rejestracja: wt 03 cze, 2008 12:35
Lokalizacja: bielawa

Post autor: jola »

Byliśmy "Pob Baranem" - moja córcia zjadła pyszny rosół z makaronem - 9 zł, i pierogi ruskie - 15 zł , wzięliśmy też na wynos pierogi z mięsem - pyszne z cebulką i tłuszczykiem.
Jedzonko naprawdę smaczne - ceny... no cóż to jest restauracja....
Ale miło, że można zjeść bezglutenowo na mieście a nie ciągle ten słoik z zupą do podgrzania .... :)
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Właśnie wróciłam z trzydniowego sympozjum w Krakowie. Co do karmienia: sympozjum zorganizowało nam obiady i jedną kolację w Domu Polskim, knajpie przy rynku właściwie. Z racji tego, że było to zorganizowane, nie widziałam cen, ale podejrzewam, że skoro przy rynku, to nie są najniższe. O diecie wspominałam organizatorom na kilka dni przed. I było jak najbardziej ok - zjadłam dwa pełne obiady, jak inni mieli grzybową, to ja czysty barszcz czerwony z jajkiem, zamiast smażonego kotleta był gotowany, ale dobrze doprawiony kurczak plus warzywa i ryż, na drugi dzień oni mieli żurek, a ja ogórkową (niczym nie zabielaną), na drugie zamiast smażonego fileta - gotowany łosoś (wygrałam na tym :D). Na kolację był bufet szwedzki - kazali wybierać, no i na oko sobie wybierałam, nic nie zaszkodziło, były warzywa, łosoś itp. Sałatek nie jadłam, nie znając składu majonezu, a już mi się nie chciało pytać. W sumie - wygląda na to, że z grubsza wiedzą, o co chodzi, a jedzenie było smaczne.
Po sympozjum miałam jeszcze pół dnia wolnego (i bez wyżywienia) i poszłam Pod Barana - całkiem sprawnie wszystko poszło, rosół z makaronem - 8 zł, smakowity, może kapkę za słony; pierogi z kapustą i grzybami - 18 zł (auć!), ale pyyyyszne, robione na miejscu, no nieodróżnialne od glutowych. Tylko kawa jakaś dziwna, ale ja rozbestwiona jestem i za espresso porządnym tęsknię ;) I menu bg zajmuje dwie strony, włącznie ze śledziami na przystawkę i naleśnikami na deser, ale to już bym chyba pękła.
Obrazek
pawelski
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: wt 16 lut, 2010 19:47
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pawelski »

też sie podzielę wrażeniami z restauracji pod baranem w Krakowie
W zasadzie potwierdzę wypowiedzi przedmówców, że restauracja z tych eleganckich, kelner wypowiada głoski "ą" i "ę" ;) i odwiesza kurtkę do szafy.
W piątek o godz 13 było ok. 1/4 stolików z kartką "rezerwacja".
Pierogi z kapustą i grzybami naprawdę bardzo dobre, chociaż za 10 sztuk zapłaciłem.... 27 zł. :zdziw:
Bardzo się spieszyłem i nie chciałem z siebie dziada robić :> , więc już nie dopytywałem się jak to policzyli... wcześniej dowiedziawszy się, że porcja to ok. 6-8 sztuk w zależności od wagi, poprosiłem 1,5 porcji.
Jutro, tj. sobota wybieram się ponownie - spróbuję czegoś innego i zanim zamówię pilnie przestudiuję cennik.
"Prawda jest tylko jedna i prawda zawsze leży... tam, gdzie leży "
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

pawelski pisze: Pierogi z kapustą i grzybami naprawdę bardzo dobre, chociaż za 10 sztuk zapłaciłem.... 27 zł. :zdziw:
Bardzo się spieszyłem i nie chciałem z siebie dziada robić :> , więc już nie dopytywałem się jak to policzyli... wcześniej dowiedziawszy się, że porcja to ok. 6-8 sztuk w zależności od wagi, poprosiłem 1,5 porcji.
Jak dla mnie ok.
jeśli porcja to 6 - 8 sztuk, to średnio 7 szt.
7 x 1,5 = 10,5 zaokrąglając w dół = 10

Ale ceny faktycznie zbójeckie.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

W jednej z warszawskich sieciówek pierogowych duża porcja pierogów kosztuje 20 złotych. Weź pod uwagę, że sieciówkom jest zawsze taniej przygotować pierogi, bo na tym się skupiają. W dodatku bezglutenowe wymagają specjalnego, droższego surowcea.
No i za lokalizację im dopłacasz:P

Nie wydaje mi się, żeby to była jakaś porażająca cena za pierogi (porównuję do warszawskich), choć niemiło jest płacić więcej dlatego, że jest się chorym:( Ja zazwyczaj proszę za usuwanie z potraw skladników, i jakoś nikt nie jest skłonny mi odliczać.
pawelski
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: wt 16 lut, 2010 19:47
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pawelski »

dziś [sobota] znów zawitałem do restauracji pod baranem (w Krakowie ofkors)

Może podsumuję punktowo wedle własnego subiektywnego smaku (skala od 1 do 10 - gdzie 1=pomyje; 10=najrewelacyjna rewelacja)
pierogi z kapustą i grzybami - 8 (naprawdę wyśmienite)
pierogi ruskie - 5 (średnia barowa, jadałem lepsze)
krokiet - 9 (mistrzostwo świata - najlepszy krokiet, jaki jadłem w życiu)
barszcz czerwony - 6 (zjadłem ze smakiem, ale jak to mówią "bez szału")
Kwota wydana nie licząc tipu 54 zł. (bez napojów). Jak dla mnie za dużo jak na obiad na mieście (27 zł per dzień). Z tym że nie jest to lunchodajnia, lecz dość reprezentacyjna restauracja, więc cena adekwatna do miejsca. A że mają bezglutenowe menu to chwała im...

Generalnie jak najbardziej polecam. Kelner mówi, że wszystko robią sami, a do menu bezglutenowego wkrótce dołączą gołąbki
Ostatnio zmieniony sob 17 kwie, 2010 20:19 przez pawelski, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystyna:)
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: pt 15 sty, 2010 15:48
Lokalizacja: Kraków / Warszawa

Post autor: Krystyna:) »

Chciałam opowiedzieć, jak to było z tym szpitalem. Poszłam do niego z duszą na ramieniu [oprócz operacji bałam się też o dietę, więc wzięłam ze sobą książeczkę o celiakii i kaszkę bezglutenową]. No i okazało się, że niepotrzebnie, rzeczywiście tam wiedzą, co to celiakia. Przez cały czas byłam odpowiednio karmiona [tyle, że jedzonko powinno być we właściwej temperaturze] ;) . W każdym razie nauka na przyszłość - nie trzeba z góry bać się szpitali.
:053:
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

Jeżeli się nie było w takim, czy innym szpitalu, to najczęściej (zawsze) pojawiają się jakieś dylematy.

Co do tej bezglutenowej restauracji, to być może kiedyś, w przyszłości, tam do niej się wybiorę i nie omieszkam skorzystać. No, ale na razie jeszcze nie teraz.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
Cuzco
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: ndz 29 mar, 2009 21:59
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cuzco »

W Krakowie jadam w tych miejscach:

Pod baranem:
Podają jedzenie bezglutenowe ale czy w 100%? Czy ktoś wie czy kiedy używają śmietany jest ona bezglutenowa?

Easy rider:
restauracja na przeciwko campusu UJ, przy ulicy Grota Roweckiego.
chyba 4-przystanek autobusem po tesco.
podają np. sałatkę cezara, na życzenie bez sucharków. (dopytać o panierkę na kurczaku etc)

Gospoda Krakowska:
Na przeciwko dworca PKS przy Bosackiej.
Przez krótki okres podawali grillowane warzywa, że palce lizać, po czym je wycofali :(
zostało grillowane mięsko i ryż. Możecie skusić się na ziemniaki, pod warunkiem, że jecie masło.


Momo:
do tej pory jest tam niewiele, może ryż ze szpinakiem, pytać ekspedientkę.
Uważać bo oferowali mi kiedyś makaron sojowy, w którym był sos sojowy z mąką.
Szkoda, że tak mało, zważywszy, że bar ten promuje zdrowy tryb życia, harmonię i rozwiązania ekologiczne.

Vega:
na Krupniczej lub na ul. Św Gertrudy (o ile tej drugiej nie przenieśli)
tu można coś wybrać. Ale wymaga to pewnego dialogu.
Ostatnio zmieniony czw 15 lip, 2010 02:22 przez Cuzco, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Cuzco pisze:Pod baranem:
Podają jedzenie bezglutenowe ale czy w 100%? Czy ktoś wie czy kiedy używają śmietany jest ona bezglutenowa?
Możesz ich zapytać przy okazji. Nie wiemy takich rzeczy, przecież codziennie mogą mieć inną śmietanę.
Cuzco pisze:Szkoda, że tak mało, zważywszy, że bar ten promuje zdrowy tryb życia, harmonię i rozwiązania ekologiczne.
Tyle, że dieta bezglutenowa niewiele ma wspólnego z ekologią i zdrowym odżywianiem...
ODPOWIEDZ