Co myslicie o sklepach ze zdrową zywności?:)

Miejca w kraju i za granicą przyjazne bądź nieprzychylne "bezglutenowcom"

Moderator: Moderatorzy

Barbara M
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 100
Rejestracja: wt 02 cze, 2009 10:37
Lokalizacja: warszawa

Post autor: Barbara M »

Te wszystkie sklepy ze zdrową żywnością to jakaś ściema.
Ostatnio pojechałam z mężem na zakupy do sklepu Organic w M1. Makaron spagetti 0,5kg kosztuje tam 17 zł podczas gdy na przeciwko w markecie identyczny makaron kosztuje 11 zł. :diabelek:
Rozumiem, ze każdy chce zarobić, ma opłaty, czynsze itp itd. Ale do szału mnie doprowadza to, że jesteśmy chorzy, musimy więcej czasu poświęcić na zdobywanie jedzenia to jeszcze ktoś na nas chce tak zarabiać. :028:
Dlatego kupuję w małym sklepie na pradze lub w marketach. Fajnie byłoby gdyby był sklep z różnymi towarami no i oczywiście ceny normalne.
MagdaFka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: śr 05 sie, 2009 17:44
Lokalizacja: Libiąż

Post autor: MagdaFka »

Ja miałam z takimi sklepami przykre doświadczenia, ale gdyby nie one pewnie nie mogłabym przestrzegać diety. Początkowo mama piekła mi kukurydziany chleb, po kilku latach spożywania tylko takiego chleba, ryżu i jajek miałam dość. Jaka była moja radość gdy odkryliśmy sklep z bezglutenową żywnością w miejscowości obok - Oświęcimiu. Niestety nieraz się zdażało, że zamówienie nie przychodziło i zostawałam bez jedzenia na 2-3 tygodnie. Potem otworzyli w Chrzanowie - miałam bliżej, ale pani zlikwidowała bo nie miała z tego zysku. Następne 2 sklepy, z których korzystałam również splajtowały i obecny działa do końca sierpnia po czym zostaje zamknięty. Jak najbardziej otwierajcie takie sklepy! Dla wielu to jest udogodnienie, a jaka radość jak sobie możesz wejść do sklepu i każdego dnia kupić nowe ciasteczka :) Tylko starajcie się utrzymywać te sklepy, nie wiem, może sprzedawać jeszcze coś poza tym? Ja nie wiem co zrobię w tym momencie... Przesyłka ze sklepu internetowego kosztuje 17zł a jedzenie sami wiecie - również drogie. Na szczęście od października mieszkam w Krakowie, ale jeszcze nie orientuję się gdzie tam są takie sklepy. A co do supermarketów - oprócz wafli ryżowych, którymi się jeszcze nigdy nie najadłam, nigdy nie spotkałam tam żadnego pieczywa bezglutenowego. A co mi się marzy? Żeby zjeść świeże jeszcze cieplutkie bułeczki - tego zazdroszczę "normalnym"!
Barbara M
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 100
Rejestracja: wt 02 cze, 2009 10:37
Lokalizacja: warszawa

Post autor: Barbara M »

Oczywiscie, że dobrze, że są takie sklepy. Bez nich byłoby nam trudniej. Szczególnie w małych miejscowościach. Tylko dlaczego ceny są tak duże?
Ostatnio natrafilam na sklep przy moim osiedlu. Od niedawna prowadzą go ludzie otwarci na propozycję. Istnieje możliwość zamówienia różnych produktów na dzień następny. Mam nadzieję, że będzie z nimi ok tym bardziej, że są blisko mego domu :043:
wieska
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: sob 15 sie, 2009 19:21
Lokalizacja: gniezno

Post autor: wieska »

witam w moim sklepie jest potwornie drogo kiepsko z towarem .Ale zastanawia mnie czy w Waszych sklepach do kazdego produktu doliczaja koszty kuriera. W moim tak wlasnie jest ,licza to od kilograma . Ostatnio chcialam zamowic 10 kg maki ,ale ekspedientka niewiedziala jak zato skasowac wiec maki nie bylo i co Wy na to <nie>
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Przerzućcie się na sklepy internetowe, to jest chyba najtańsza i najwygodniejsza opcja. Co prawda różne sklepy mają różne zasady, jeśli chodzi o koszty dostawy, ale ja mam upatrzony na przykład taki, w którym za koszty dostawy paczki do 30 kg płaci się 25 - 30 kg różnych mąk i makaronów nie schodzi przecież w tydzień i ta opłata jest do przełknięcia.
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

Dobrze, że istnieją takie sklepy, przynajmniej w dużych miastach. Jednak z drugiej strony, czy mają one rację bytu w małych miejscowościach - załóżmy, w miastach powiatowych?
Swego czasu, tam gdzie mieszkam (tzn. w moim małym miasteczku :) ), był taki właśnie sklep specjalistyczny, ze zdrową żywnością, wraz z wyrobami producentów bg, ale, że nie było zainteresowania, no to właściciel zlikwidował interes. Trzeba znów dojeżdżać do większego miasta, kilka razy w miesiącu.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
ODPOWIEDZ