Sanatorium dla celiaka

Miejca w kraju i za granicą przyjazne bądź nieprzychylne "bezglutenowcom"

Moderator: Moderatorzy

izasia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: wt 03 lut, 2009 17:16
Lokalizacja: z Warszawy

Góry:-)

Post autor: izasia »

Ostatnio dośc długo szukałam turnusu rehabilitacyjnego dla mojej córki, na który chciałabym wyjechać w lato.Problemem była własnie dietka bezglutenowa.Dlatego dopisze miejsca , w których wiem że nie ma problemu z zastosowaniem takiej diety zarówno u dziecka jak i osoby dorosłej.Myslę że jest więcej ośrodków, natomiast ja szukałam w górach:-)
1. Ośrodek Duet w Karpaczu
2.Sanatorium Zgoda w Krynicy Zdrój ( przemiła dietetyczka, która dokładnie wie co to za dieta)
3.Osrodek Gwiazda Gór w Muszynie ( dzieci na turnusie mają 50% zniżki)
4.Osrodek Abaton w Krynicy Zdrój ( tutaj należy mieć jedynie ze sobą pieczywo, resztę załatwiają-podobno).
5.Sanatorium Uzdrowiskowe "BIAWENA" w Wysowej Zdrój- napisano mi mailikiem ze nie ma problemu z taką dietą
6. Osrodek Adam w Szczyrku- także potwierdzenie mailikiem o możliwości zastosowania takiej diety.


Najprawdopodobniej pojedziemy do Muszyny, ze względu na profil leczenia( córka ma dodatkowo inne schorzenia)i cenę:-)))) W lato 2009- lipiec zapłacę 1240,00 za mnie ( także będe miała zabiegi-mimo że jadę jako opiekun)i za Zosię 50% tej kwoty.Na miejscu jest także basen kryty.Mam nadzieję że uda nam się wszystko pomyslnie załatwić:-)Czekamy teraz jedynie na dofinansowanie z PFRONU:-))))
Pozdrawiam
Iza
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

Uzdrowiska o profilu gastroenterologicznym, hepatologicznym:
Długopole Zdrój, Duszniki, Inowrocław, Iwonicz, Jedlina, Krynica Zdrój, Muszyna, Piwniczna, Polanica, Szczawno Zdrój, Wieniec Zdrój, Wysowa, Żegiestów Zdrój.

Powyższe informacje są ogólne, ale myślę, że komuś mogą pomóc.
izasia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: wt 03 lut, 2009 17:16
Lokalizacja: z Warszawy

Post autor: izasia »

Podczas szukania ośrodka dla mojej córci wyszukałam jeszcze kilka w których jest dieta bezglutenowa.Oczywiście można tam jechac na turnus reh. ale i na zwyczajny pobyt:-)

1. ORW FLISAK Sarbinowo www.orw-flisak.pl
2. Ośrodek Rehabilitacyjno – Wypoczynkowy „ZAGŁĘBIE” Ustronie Morskie strona www taka jak wyżej. Jest napisane że dieta bezglutenowa dopłata 150,00. Czytałam opinie o tym ośrodku na innych forach i jest bardzo pozytywna:-)

3. Damis w Krynicy Zdrój( być może wcześniej pisałam ale nie pamiętam).


Jeżeli coś jeszcze znajdę to napiszę.O Damisie będe mogła się wypowiedzieć pod koniec kwietnia( jedziemy od 15.04-29.04).
Pozdrawiam
Iza
izasia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: wt 03 lut, 2009 17:16
Lokalizacja: z Warszawy

Wrażenia z pobytu w Damisie w Krynicy Zdrój

Post autor: izasia »

Właśnie wróciłam z córką z Ośrodka Rehabilitacyjno-Wypoczynkowego Damis w Krynicy Zdrój(górska).Zosia(lat prawie 6)jest od stycznia na diecie bezglutenowej.Pani dietetyk była uprzedzona o tym że będzie dziecko z taką dietą.Przed przyjazdem uzgodniłam z Panią dietetyk że przywiozę mąkę,bułkę tartą, makaron oraz pieczywo.Makaron Pani miała sojowy,ale wolałam zabrac ten który Zosia lubi.Pani powiedziała że jak nie będę miała makaronu to one same moga zrobić mając tę mąkę bezglutenową.Obsługa rewelacyjna.Pani codziennie pytała się Zosi na co ma chęć i Panie w kuchni jej to gotowały.Ważne było by Zosia jadła to co lubi.Jak chciała rosołek na obiad to go miała,jak miała chęć na omlety to je miała:-)))))Panie dokładnie wiedziały co wolno a czego nie wolno podać Zosi.Jedzonko tak pyszne że Zosia przez 2 tygodnie przytyła prawie 1kg!!!!Bez diety bezglut.tyła ledwo 1kg rocznie!Muszę przyznać że nasz piewszy wyjazd z tą dietką udał się rewelacyjnie.
Dla wszystkich jest jedzonko w formie bufetu szwedzkiego,a osoby z róznymi dietami mają jedzonko osobno.Osoby bez diety dostawały na podwieczorek np. ciasto a Zosia kisielek lub deser owocowy z bitą śmietaną( własnej roboty).Zosi jedzonko tak smakowało że ciagle chodziła do Pań kucharek by powiedzieć jak pyszny był posiłek:-))))
Tak więc polecam z całego serca.Poza jedzonkiem atmosfera przemiła,fajne wycieczki,basen-tak więc jest co robić:-))))
Pozdrawiam serdecznie
Iza
Awatar użytkownika
salcia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 253
Rejestracja: pt 08 paź, 2004 21:16
Lokalizacja: Sosnowiec

Kudowa Zdrój.

Post autor: salcia »

Moje dziecko przebywa w tej chwili w Kudowie w Jagusi.
Jestem zbulwersowana i załamana ,że tam pojechała.Począwszy od samego jedzenia na które córka narzeka a skończywszy na opiece lekarskiej poprzez brak zabiegów!!!kończąc.Tak bardzo żałuję tej decyzji jak nigdy dotąd.Córka przebywała w Rabce ,Istebnej i nigdzie nie było tak źle!!
Moje dziecko wyjechało w związku z nawracającymi stanami zapalnymi krtani,niestety nie podjęto leczenia w tym kierunku a lekarz stwierdził,że przebywa w ośrodku ze względu na celiakię.W tej chwili na ponad 2 tyg. pobyt choruje już od ponad tygodnia i to na zapalenie krtani!!a lekarz twierdzi,że to lekko zaczerwienione gardełko.Naprawdę ręce mi opadły i nie mam słów co do tego ośrodka i opieki.Nigdy więcej,zdecydowanie nie polecam,to jest chyba dobry żart który sobie sama zafundowałam.
Dodam,że córka schudła przez ponad 2 tygodnie prawie 2 kg.
Mama 26-letniej Moniki,córka chora praktycznie od urodzenia.Zdiagnozowana celiakia 2004 r.wrzesień/październik.12 lat zabiegów o zdrowie dziecka...
dorota krypa
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 227
Rejestracja: wt 04 paź, 2005 12:15

Post autor: dorota krypa »

I ja uważam , że wysyłanie dzieci do Sanatorium to jest błąd. Lepiej niech jeżdżą z rodzicami na wczasy. Ja miałam nie ciekawe wrażenia i moja córka z pobytu w Sanatorium, ale to była moja starsza córka która nie jest chora na celiakię , ale chorowała często na gardło. Z sanatorium przyjechała zarażona salmonellą. Zamiast mieć zabiegi, była chora na uszy i gardło. Od tamtej pory nie wysłałam do sanatorium ani starszej ani młodszej chorej na celiakię. Jeżdżą z nami.
Awatar użytkownika
Ania17
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: sob 01 sie, 2009 18:26
Lokalizacja: Gołków k.Piaseczna

Post autor: Ania17 »

Ja jade do Jagusi w poniedziałek 10 sierpnia...
Ale po tym co tu czytam jeszcze bardziej zaczynam się bać...
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

Myślę, że można się jakoś dogadać, np. w rozmowie z dietetyczką przypomnieć, na czym polega ta dieta - szczególnie dania obiadowe. Pieczywo można zabrać ze sobą.
Można by również przygotować kartę dietetyczną, orientacyjny spis pokarmów dozwolonych i nie dozwolonych. <lala>
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
Awatar użytkownika
salcia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 253
Rejestracja: pt 08 paź, 2004 21:16
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: salcia »

Kontynuując wątek Jagusi.Byłam z córką u lekarza-okazuje się,że zastosowane leczenie a praktycznie jego brak w Jagusi doprowadziło do tego,że dziecko ma zapalenie tchawicy.A poza tym po rozmowie z córką co do diety ...hmmm-podawane było pieczywo nieświeże i były wątpliwości co do rodzaju kiełbasy,którą jedli wszyscy.Przebywała córka kilkakrotnie w sanatoriach ale tak źle nie było nigdy.Poza tym rozmowy telefoniczne z personelem i kierownikiem ośrodka pozostawiają wiele do życzenia.Dobrze,że to był ostatni raz kiedy puściłam dziecko na taki wyjazd.
Mama 26-letniej Moniki,córka chora praktycznie od urodzenia.Zdiagnozowana celiakia 2004 r.wrzesień/październik.12 lat zabiegów o zdrowie dziecka...
Awatar użytkownika
Jola-Gabrysia
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 133
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 07:13
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Jola-Gabrysia »

Byłam tam 2 razy pierwszy wyjazd udany drugi tragedia zmieniła się chyba kierowniczka jedzenie był nie dobre zupy słone . Lekarza jak poprosiłam o inahalacje dla dziecka to niestety nie- najlepsza jest gimnastyka . Oprócz basenu i gimnastyki nie było żadnych zabiegów . Ja pełnopłatna czułam się niepotrzebna bo za dużo widziałam.
Teraz córka jest na turnusie rehabilitacyjnym debnicy kaszubskiej organizowany przez polskie stowarzyszenie chorych na fenyloketonurie i zaburzenia pokrewne z Łodzi . Jedzenie bardzo dobre :) / chleb pieczony ,rogaliki ciasta . Jest bardzo zadowolona . A jest bardzo wybredna . Ja sie wyleczyłam z wyjazdów do Jagusi - oni są nastawieni na dzieci otyłe które odchudzają .
ania_sb
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 27
Rejestracja: pn 29 wrz, 2008 09:55
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: ania_sb »

Mój syn też miał jechać do Kudowy,chciałam do jagusi.Jednak odpowiedż z NFZ ,,nie nadaje się na leczenie sanatoryjne ze względu na inne schorzenia".No i cóż pozostają tylko turnusy w szpitalach rehabilitacyjnych.
Awatar użytkownika
kawia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 78
Rejestracja: sob 11 kwie, 2009 18:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kawia »

Byłam w Ciechocinku w sanatorium Sanvit, pobyt pełnopłatny, ukierunkowany na kręgosłup. Dietetyczka sie przejęła i - co ważniejsze - podjęła kompozycji diety bezglutenowej, pieczywo miałam własne - tekturki kukuryżowe Chabra - najważniejsze i całkowicie bezbłędne, bo również bardzo smaczne, były obiady. Wędliny nie byłam czasem w 100% pewna, ale w razie watpliwości kiełbasy nie jadłam, szynka i polędwica była ok. Najmniejszych dolegliwości w ciągu dwóch tygodni.
Organizują także turnusy rehabilitacyjne, ale nie wiem dokładnie o jakim profilu - na pewno bywaja tam dzieci z porażeniem mózgowym.
Obrazek
popkami
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: pn 05 paź, 2009 23:18
Lokalizacja: Sztum

Sanatorium

Post autor: popkami »

Jestem mamą 13-latka chorego na celiakię i astmę. Od 4 lat jeździ do sanatorium "Jagusia" w Kudowie Zdroju Czy ktoś może zna inne sanatorium z dietą bezglutenową?
popkami
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 12
Rejestracja: pn 05 paź, 2009 23:18
Lokalizacja: Sztum

Post autor: popkami »

Dziękuję za propozycje wyjazdów napewno przyjrzę się im bardziej. A co do Jagusi to Tobiasz był tam 3 razy i był zadowolony nie narzekał na jedzenie (nie jest wybredny) o grubaskach opowiadał i wiem, że bezglutenki też podjadały czym Tobiasz był zbulwersowany. Ja nigdy nie byłam z nim i było OK. Jak pisałam wcześniej Tobiasz jest bardzo świadomy swojej diety i wpadek nie było .W Jagusi dzieci zwróciły uwagą, że dostają płatki kukurydziane z Biedronki których jeść im nie wolno i od razu je wycofali z jadłospisu. My jako rodzice nie jesteśmy w stanie ciągle kontrolować dzieci dlatego to one muszą też uważać. Tobiasz mówi zawsze,że jest za młody żeby umierać nie wiem skąd mu to się wzięło ale jest bardzo ostrożny jak jest czegoś niepewny to poprostu tego nie je.
izasia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: wt 03 lut, 2009 17:16
Lokalizacja: z Warszawy

Osrodek Zagłebie w Ustroniu Morskim

Post autor: izasia »

http://www.orw-flisak.pl/pl/oferta.html

Witam:-)
Jakiś czas temu pisałam o tym, że w październiku wybieram się z córcią( lat 6)na turnus reh. do tego ośrodka.Na stronie internetowej jak wół napisane jest,że zapewniają dietę bezglutenową za dodatkową opłatą 150,00.Czytałam w necie opinie o tym ośrodku i były ok.Tak więc bez obaw się tam wybrałam na turnus od 3.10 do 16.10.Wczesniej przed przyjazdem rozmawiałam z Panią dietetyk jak z wędlinami,co mają do zaproponowania na takiej diecie itp.Jakiez było więc moje zdziwienie kiedy ich dieta bezglutenowa to była bardziej dieta wykluczająca potrawy glutenowe bez zastępstwa ich produktami bezglutenowymi!Przykłądowo: wszyscy dostają kotlet z piersi kurczaka a moja córa pierś kurczaka wyjęta z wody, wszyscy otrzymują sos do papryki faszerowanej a moja córa bez sosu,wszelkie fasoli,brukselki wszyscy mieli polane bułeczką tartą a córa nic.Na posiłki dawali jedynie szynkę,ser żółty, ser biały( suchy)i tak w koło macieju.Moja Zosia już patrzeć nie mogła na te produkty.Musiałam się domagać produktów bezglutenowych.Wreszcie poszłam do kierownika tego ośrodka i powiedziałam co o tym sadzę.Zwrócono mi ten dodatek za dietę,ale urlop był zmarnowany.Zresztą całe to jedzenie było tak monotonne że szok.Wymyślano cuda na kiju(fasolka szparagowa po bretońsku, naleśnik z serem i bananem itp).Na kolację same cięzkostrawne rzeczy typu bigosy,leczo z wielkimi kawałami papryki,suche pączki itd.Wszystkie te potrawy na zimno ponieważ Pani kelnerka( jedna na 140 osób)rozstawiała to wszystko przed danym posiłkiem.Tak więc na zimno te potrawy były okropne.Do obiadu także wszelkie "surówki" na ciepło były na zimno,fasolka szparagowa aż ociekała wodą, ziemniaki w zupach były czasem surowe.Porcje małe np. kasza jęczmienna ( poza dietą) dla 4 osób przy stoliku była podawana na takim talerzu do zupy( dośc płytki),gulasz w małej miseczce tak więc najeśc się nie można było.Co fajniejsze wielu starszym osobom to nie przeszkadzało( większośc to starsi ludzie).Oprócz mnie może jeszcze kilkoro ludzi zgłaszało protest odnośnie posiłków.Inni gadali na boku ale poskarżyć się nie poszli gdyż ich zdaniem skoro mają dofinansowanie z PFRONU to nie mogą narzekać:-))) Za dziecko( niezaleznie od wieku) płacisz jak za dorosłego.Paranoja.
Do tego codzienne wieczorki taneczne-wszystko byłoby ok gdyby nie to że miałam pokój po przeciwnej stronie drzwi do kawiarni.Po moich protestach wreszcie znaleziono nam inny wolny pokój( Pan w recepcji stwierdził że myślał iż się już z córką przyzwyczaiłyśmy do muzyki!!!).
Rehabilitacja różnie,ale bywałam w lepszych ośrodkach.Np. gimnastyka indywidualna dla mojej córci ,którą zapisał lekarz wyglądała tak że miała ona na siłowni sama sobie ćwiczyć!Panie rehabilitantki tłumaczyły się tym,że im za dużo na jedna godzinę dają pacjentów( miały ich na UGUL)i one nie mają jak ich ćwiczyć.Zamieniłam ten zabieg na inny.Lekarz nawet nie badał,nie czytał co dolega dziecku,wierzył w to co powiedziałam:-)))
Plusem jest położenie ośrodka-z okien widac morze,przesympatyczna Pani od zabiegów mokrych,która stara się jak może by pacjenci byli zadowoleni.
Tak więc więcej tam nie pojadę:-)
Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się tyle narzekać hahahaha.Zawsze mi się wszędzie podobało,trafiałam na sympatycznych ludzi,pyszne jedzonko( np. osrodek Damis w Krynicy Zdrój,Ośrodek Wiosna w Rabce,Pensjonat Lucyna we Władysławowie itp)i nigdy złego słowa nie powiedziałam.Tutaj było beznadziejnie.
ODPOWIEDZ