TURCJA

Miejca w kraju i za granicą przyjazne bądź nieprzychylne "bezglutenowcom"

Moderator: Moderatorzy

zokka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: śr 14 sty, 2009 20:41
Lokalizacja: warszawa

Post autor: zokka »

Nie znalazłam na powyższej liście miejscowości Alanya, a wybieram sie tam w wakacje. Może ktoś z Was był w tej okolicy i mógłby podzielić się informacjami o dostępie do bezglutenowej żywności w sklepach. Będę wdzięczna pozdrawiam
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

Nie udało mi się znaleźć informacji o konkretnym sklepie, w którym na pewno są produkty bezglutenowe, ale warto udać się do marketów Carrefour, Migros, Real i Tansaş. Na pewno coś się znajdzie.

Dodatkowe informacje:
Wyczytałam, że Koska wyprodukowała nowe lokum (rahatłukum- turkish delight) bez glutenu. Może warto byłoby zakupić.

Tu jest też lista produktów "zwykłych" producentów, sporządzona na podstawie odpowiedzi od firm, tak jak my to robimy na forum. Może się przyda przy zakupach w markecie:
http://www.glutensiz.com/Glutensizurunler.html
Kolumna z napisem "glütensiz ürünler", to produkty nie zawierające glutenu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

Podaję adres kolejnej restauracji z bezglutenowym menu w Stambule:

Club Sporium (Mayadrom Arkası)
Cumhuriyet Cad. No:4/8
TR 34626 Akatlar, Beşiktaş - İstanbul

Można sobie zamówić durumy, czyli kebap w cieście, u nas w Polsce, to tylko glutenowy niestety...
Stronka restauracji, gdyby ktoś chciał zadzwonić i porozmawiać po angielsku: http://www.safrestaurant.com.tr/akatlar-menu1.aspx
http://eng.safrestaurant.com.tr/akatlar-menu1.aspx
Restauracje tej sieci są również w Monachium i Londynie.
Obrazek
zokka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: śr 14 sty, 2009 20:41
Lokalizacja: warszawa

Post autor: zokka »

Bardzo dziękuję za informacje, po powrocie tez się nimi podzielę.
Ostatnio zmieniony śr 13 maja, 2009 16:40 przez zokka, łącznie zmieniany 2 razy.
zokka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: śr 14 sty, 2009 20:41
Lokalizacja: warszawa

Post autor: zokka »

Wakacje w Turcji za nami, cóż... Mieliśmy hotelowe wyżywienie, ale dało się przeżyć( z kilkoma malutkimi wpakami). Wydrukowałam info z forum po turecku( wielkie dzięki Nastka), pokazałam kucharzom i jeśli mieliśmy jakieś wątpliwości, czy dany posiłek jest bezpieczny kucharz głową i rękoma pokazywał można czy też nie. Było przy tym trochę zabawy, cóż śmiech to zdrowie. Ale wybór dla celiakia ogromny: mnóstwo warzyw, owoców, grillowanego mięska, deser ala budyń na mące ryżowej, tylko chlebek wzięliśmy swój. Piękne morze i egzotyczna roślinność rekompensowały wszystkie zakazy zjadania kebabów czy innych mącznych smakołyków. Raz tylko jedliśmy poza hotelem w jakiejś restauracji w Alanyi i znów po pokazaniu naszej magicznej karteczki wszyscy jedli ryż z małymi makaronikami a Kasia dostała pieczone ziemniaczki. Jeśli ktoś ma wątpliwości czy jechać śmiało mogę polecić ten kraj. Warto też prosić o pomoc rezydenta z biura turystycznego. Nasza rezydentka była nam bardo pomocna.
anitaow
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: ndz 13 wrz, 2009 14:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anitaow »

Nastka pisze:Witam!
W Turcji również można kupić żywność bezglutenową. Żywność jest dostępna w supermarketach Migros które znajdują się w: Adana, Antalya, Ankara, Bodrum, Fethiye, Istanbul, Izmir, Mersin. Są to produkty Glutano, ponieważ nie ma jeszcze firmy produkującej wyłącznie żywność bezglutenowcom. Jedynie Turecka firma Eti produkuje ciastka o nazwie Eti Pronot, które są przeznaczone dla osób stosujących dietę bezglutenową i są oznaczone przekreśłonym kłosem. Te ciastka również można nabyć w sklepie Migros, kosztują 0,95 YTL (nowych tureckich lirów, na polskie ok. 2,5 zł na dzień dzisiejszy). Np. makaron Glutano kosztuje ok.9 YTL, musli 3,6 YTL, słodkości typu ciastka 4-5 YTL. Jeżeli chodzi o chlebek, to w Stambule jest piekarnia która produkuje chlebek bezglutenowy- Istanbul Halk Ekmek.
bezlglutenowy po turecku to- glütensiz (lub glutensiz)
mąka- un
bez mąki- unsuz
celiakia- çölyak (lecz niewiele osób zna tę chorobę)
ryż- pilav
Rzeczywiście często ryż jest z małymi makaronikami, więc możemy poprosić bez makaronu- makarnasız pilav
Myślę że bez problemu można się wyżywić w Turcji nawet bez gotowej żywności, jest tyle świerzych warzyw, owoców, mięsko z grila, przepyszne soki świerzo wyciśnięte bez dodatków,itd..Warto wziąć z Polski chlebek.
Jeszcze jedno, dla bezglutków którzy jadą do Turcji, warto kupić pekmez- syrop z czarnych winogron, morwy, który jest polecany dla chorych na anemię, mających niedobory żelaza, oraz tahin- masa sezamowa, która w połaczeniu z pekmezem tworzy dobry przysmak na kanapkę..polecam szczególnie dzieciom. Trzeba się najeść świerzych fig, morw, itp. których u nas nie ma..
Pozdrawiam i życzę wspaniałych wakacji! :)
witam. mam takie pytanie
gdzie mozna pojechac na wakcje zeby miec juz gotowe posilki bezglutonowe w hotelu badz pensjonacie?
Awatar użytkownika
marta_kostencka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: pt 09 mar, 2007 20:21
Lokalizacja: P-ń

Post autor: marta_kostencka »

Szczerze powiem Wam tak:

Podróżuję bardzo dużo i nie mam większych problemów z jedzeniem. Zabieram w torbę chleb, ciacha i co mi się jeszcze nawinie. A na miejscu - samo mięso, sałatki, owoce, zmieniaki, ryż. Nigdy nie mam problemu ze znalezieniem czegoś bezglutenu do zjedzenia. Oczywiście w zależności od standardu hotelu to jedzenie się różni ( jeśli mowa o wersji all inn.), wybór jest mniejszy lub większy. Dużo potraw jest uniwersalnych bez mąki czy sosów. Na jakieś mieszanki mięsno-warzywno-makaronowe owszem 3ba uważać. A na deser zawsze jakiś owoc lub ciacha z PL :)

Nie chcę byś bezczelna, ale nie przesadzajcie :!: To nie jest alergia, która spowoduje zgon w 10 min po zjedzeniu jakieś ilości glutenu. (Owszem, niestosowanie diety może doprowadzić do takiego efektu.) Ale na wakacjach, czasem można sobie pofolgować i spróbować czegoś "normalnego" :564: ( z rozsądkiem, oczywiście ). :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Oczywiście żartujesz?
Polecam wątek FAQ w dziale Top Ten oraz stronę www.celiakia.pl w celu zaznajomienia się z zasadami diety BG.
Poza tym, to nie jest wypowiedź w temacie wątku. Proszę swoje dywagacje na temat diety umieścić w odpowiednim miejscu na Forum.
Ostatnio zmieniony sob 19 wrz, 2009 22:03 przez Rafal_tata, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

marta_kostencka pisze:Dużo potraw jest uniwersalnych bez mąki czy sosów.
Ale wiele z nich może zawierać jakieś nieznane przyprawy itp. W Turcji (żeby nie było offtopicowo) trzeba szczególnie uważać na ryż, który bywa mieszany z ziarnami pszenicy, które wyglądają jak ryż brązowy.
marta_kostencka pisze:Ale na wakacjach, czasem można sobie pofolgować i spróbować czegoś "normalnego" :564: ( z rozsądkiem, oczywiście ). :D
Jeśli przez normalne rozumiesz produkty, co do których nie wiesz , czy zawierają gluten - to zdecydowanie się nie zgadzam. Jeśli interesujące, dobrze przyprawione potrawy - to można je jeść cały rok. Wręcz łatwiej pofolgować sobie w domu, gdzie jest dostęp do kuchni i wielu sklepów, a na wyjeździe jeść to co monotonne i bezpieczne (kartofle + kurczak saute + pomidor)
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Ja rozumiem, że będąc w jakimś dalekim kraju można sobie raz odpuścić dietę i zjeść coś, czego u nas się nie dostanie - ja sama mam nadzieję, że kiedyś na przykład pojadę do Turcji i spróbuję kokorecza , kanapki z grillowanymi jagnięcymi flakami:) Poza Turcją ciężko to dostać... Ale niespecjalnie wyobrażam sobie, żeby jeść "normalne" jedzenie dlatego, że są wakacje i luz blues.
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

marta_kostencka pisze: Nie chcę byś bezczelna, ale nie przesadzajcie To nie jest alergia, która spowoduje zgon w 10 min po zjedzeniu jakieś ilości glutenu. (Owszem, niestosowanie diety może doprowadzić do takiego efektu.) Ale na wakacjach, czasem można sobie pofolgować i spróbować czegoś "normalnego" ( z rozsądkiem, oczywiście ).
To co piszesz nie ma nic wspólnego z bezczelnością. Jeśli pisząc "normalne" - masz na myśli produkty glutenowe i twierdzisz, że na wakacjach sobie można poluzować i jeść gluten, to to jest po prostu sprzeczne z dietą. Dieta albo jest, albo nie, i już. Jeśli należysz do tych w danym momencie bezobjawowych celiaków, to być może rzeczywiście trudno się przekonać do odmawiania sobie "normalnego" jedzenia, natomiast nie powinnaś propagować takiego podejścia, bo możesz zaszkodzić innym. Ja nie jestem w stanie sobie wyobrazić dobrowolnego zjedzenia czegoś, o czym wiem, że ma gluten, nawet w niewielkich ilościach - bo sorry za dosłowność gry półslówek - ale jaka jest przyjemność w słynnej praczce na wakacjach? Pomijając już gorączkę, ból brzucha i inne radosne objawy, oraz świadomość szkodzenia swoim własnym flaczkom.
Ostatnio zmieniony pn 21 wrz, 2009 22:21 przez Sheep, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

Zgadzam się z Magdalaeną i Sheep. Albo się jest na diecie, albo nie. Jeśli ktoś nie ma objawów, to musi jeszcze bardziej uważać na to, co je. Osoba, która ma objawy wiedząc jakie są skutki "folgowania" sama będzie stroniła od glutenu, nie będzie chciała skazywać siebie na cierpienie. Celiakia to nie alergia, ale każde spożycie glutenu również niesie za sobą skutki...
martini pisze:ja sama mam nadzieję, że kiedyś na przykład pojadę do Turcji i spróbuję kokorecza , kanapki z grillowanymi jagnięcymi flakami:) Poza Turcją ciężko to dostać...
Zawsze można pójść ze swoją bułką bezglutenową i poprosić, żeby ją napełniono farszem. Farsz nie zawiera glutenu (oczywiście dla bezpieczeństwa trzeba o to zapytać).

Kolejna kawiarnia w Stambule z menu bezglutenowym:
Zeytinagaci
http://www.zeytinagacicafe.com/
Robią dania na zamówienie, do odbioru na następny dzień.
Adres: Valikonağı Caddesi
Polat İş Hanı 52/29
Nişantaşı 80200 – İstanbul
Tel/Faks: 212-291 28 42
E-mail: info@zeytinagacicafe.com

Restauracja Wagamama z bezglutenowym menu, możliwa dostawa do domu:
http://wagamama.com.tr/
http://wagamama.com.tr/food/dietary/gl% ... izyemekler
Adres:
kanyon AVM büyükdere cad. no:185 levent
istanbul
34394
Dostawa do domu, tel: 0212 353 04 74
czynne: codziennie 12:00 - 23:00

Restauracja w Ankarze:
GÖKSU RESTAURANT
Bayındır Sokak No: 22 / A Kızılay - ANKARA
tel 312 431 47 27 - 431 22 19

W Turcji później niż u nas zaczęto diagnozować celiakię, ale już nas wyprzedzają..
Ostatnio zmieniony wt 22 wrz, 2009 13:13 przez Nastka, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

anitaow pisze:witam. mam takie pytanie
gdzie mozna pojechac na wakcje zeby miec juz gotowe posilki bezglutonowe w hotelu badz pensjonacie?
Czytałam, że w hotelu "Limak - Limra" w Kemer - Antalya są posiłki bezglutenowe:
http://www.limakhotels.com/limra/en/index.html
Obrazek
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Nastka pisze: Zawsze można pójść ze swoją bułką bezglutenową i poprosić, żeby ją napełniono farszem..
Teoretycznie można, ale to jest jak władowanie do ruskich pierogów marchewki zamiast ziemniaków:) Może być dobre, ale to nie to samo.
Różnica między bułką bezglutenową a tradycyjną pitą jest kolosalna, w smaku, konsystencji, potrawa jest już czymś zupełnie innym, a ja po prostu chcę jej spróbować w tradycyjnym kształcie - mam to szczęście, że nie czuję natychmiastowych konsekwencji. Jeśli chodzi o mleko, to już nie jestem taki chojrak i nie eksperymentuję, szkodzi mi od razu, więc działam raczej jak pies Pawłowa:)
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Nastka pisze: Jeśli ktoś nie ma objawów, to musi jeszcze bardziej uważać na to, co je.
Przede wszystkim dlatego, że chory z objawami ma szansę wyłapać winowajcę (np. określoną wędlinę) i wykluczyć ją z diety. A chory bez objawów musi polegać tylko na informacji na opakowaniu i jak producent kłamie, to można się truć latami.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
ODPOWIEDZ