Wątek optymistyczny :)

Jak sama nazwa wskazuje...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
rudziutka90
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 60
Rejestracja: śr 22 lut, 2012 21:12
Lokalizacja: Będzin

Post autor: rudziutka90 »

Teraz nie pamiętam dokładnie o co tam chodziło, ale zaczerwienienie było znikome, dlatego lekarka dopuściła ziemniaki... Zresztą ja ziemniaki jem "od święta", że tak powiem, bo ja raczej preferuję makarony...
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Ja tam wolę dmuchać na zimne. Znikome zaczerwienienia też dają u mnie opłakane skutki. Podobno w ogóle testy skórne w alergiach pokarmowych wychodzą albo i nie. I tak ostatecznym arbitrem jest samopoczucie.
Ostatnio zmieniony pt 13 kwie, 2012 20:50 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
rudziutka90
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 60
Rejestracja: śr 22 lut, 2012 21:12
Lokalizacja: Będzin

Post autor: rudziutka90 »

Tylko w takim razie musiałabym żyć powietrzem... Bo mimo wprowadzenia ścisłej diety moje samopoczucie zmieniło się nieznacznie...
Awatar użytkownika
Mazona
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 99
Rejestracja: śr 05 wrz, 2012 21:17
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Mazona »

A ja w celiakii widzę póki co jedną dobrą rzecz - że mi ją w końcu zdiagnozowano. Po 3 latach chodzenia po lekarzach i wspominaniu że jako dziecko miałam problemy z tolerancją glutenu, wreszcie po kilkunastu wizytach ktoś z tym widział jakiś związek.

No i przetarty szlak. Moja lekarka rodzinna wreszcie zrozumie że celiakia u dorosłych to nie tylko zaparcia, ale może zwykła apatia, problemy z włosami i próchnicą.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Awatar użytkownika
Mazona
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 99
Rejestracja: śr 05 wrz, 2012 21:17
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Mazona »

Rudziutka, ja naprawdę odradzam porzucenie tej myśli żeby zrezygnować z diety bezglutenowej.

U mnie efektami tego że nie wiedziałam o tym że mam celiakię jest niedoczynność tarczycy, problemy ginekologiczne, kardiologiczne (arytmie serca), okropnie rzadkie włosy i zęby, które chyba wszystkie miałam leczone.

Idź do bardzo dobrego lekarza. Popytaj ludzi na forum, dowiedz się, idź prywatnie, wydaj troszkę pieniędzy. Warto powalczyć o siebie. Tym bardziej że wyniszczone jelita przez gluten mogą odbudować się nawet po 2 latach dopiero. Być może przejdzie ale później.

Niedoczynność tarczycy to pikuś przy innych efektach. Są chłoniaki jelita, skrajne niedobory witamin które doprowadzą ciało do tragicznego stanu.
Głupia witamina A jest odpowiedzialna za włosy i oczy, a mamy jeszcze inne mikroelementy: wapń (kości, nie chcesz chyba w młodym wieku mieć osteoporozy), żelazo, miedź. Jej, no masakra może być.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
violla
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: pt 10 paź, 2014 21:28

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: violla »

Dzieki za ten wątek. Kilka pozytywów sobie zaadoptowałam aby mieć argumenty dla córki w chwilach zwątpienia. Ma ich coraz mniej na szczęście, ale jesteśmy na początku drogi w naszej diecie i jeszcze zwątpień będzie kilka-podejrzewam. To temat o dobrych stronach, a na myśl przychodzą mi jeszcze te gorsze :( .
Na dzień dzisiejszy mogę się podpisać najwyżej pod tymi słowami:
zofia pisze:Ja generalnie stałam się odważniejsza "kulinarnie" :D Nigdy nie przepadałam zbytnio za gotowaniem, pieczeniem. Miałam swoje wypróbowane potrawy i na nich się opierałam. A teraz nie boję się eksperymentów kulinarnych! :043:
Jestem tez może bardziej świadoma tego co jemy ale te dwa pozytywy, to dla mnie nadal za mało, bym się czuła pewnie :( . Za dużo niezrozumienia mam wokół... to mi zabiera radość z dobrego samopoczucia wynikającego z diety :( .
Nie jestem na diecie bezglutenowej. Nie jem cukru, drożdży i pszenicy (oprócz durum i orkisz) od 15.06.2014.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8102
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: Leeloo »

To temat o dobrych stronach, a na myśl przychodzą mi jeszcze te gorsze :( .
Za dużo niezrozumienia mam wokół... to mi zabiera radość z dobrego samopoczucia wynikającego z diety :( .
viollu, proszę, to jest wątek optymistyczny. piszmy chociaż tutaj same " :) "
violla
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: pt 10 paź, 2014 21:28

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: violla »

Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać :( .
Nie jestem na diecie bezglutenowej. Nie jem cukru, drożdży i pszenicy (oprócz durum i orkisz) od 15.06.2014.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8102
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: Leeloo »

Awatar użytkownika
sandyy
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2561
Rejestracja: ndz 27 lip, 2014 22:30

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: sandyy »

Najbardziej to mi kundli szkoda :D
violla
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: pt 10 paź, 2014 21:28

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: violla »

Jakiś czas temu zrobiłam sezamki, z ksylitolem i syropem z agawy. Zabrałam do pracy, poczęstowałam kobity z innych pokojów i jedną z mojego pokoju. 4 osoby poprosiły o przepis, były zachwycone smakiem. Jedna powiedziała, że są takie orzeźwiające (myślę, że to dzięki ksylitolowi, bo z cukrem nie maja takich właściwości ;) ). W moim pokoju siedzą największe sceptyczki, a że największej tetryczki nie było, to ta druga nie odezwała się ani słowem.... a zwykle lubi dużo gadać ;) .
W nagrodę za tę pochwałę, te 4 osoby dostały ode mnie też przepis na chałwę. Wygląda na to, że w innych pokojach siedzą bardziej otwarte i mądrzejsze kobiety. Dowartościowałam się troszeczkę ;) .
Nie jestem na diecie bezglutenowej. Nie jem cukru, drożdży i pszenicy (oprócz durum i orkisz) od 15.06.2014.
frontnow
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: pt 20 lut, 2015 19:01

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: frontnow »

Dzięki celiakii odkryłam nowe smaki, poszerzyłam umiejętności kucharskie. I nauczyłam się cierpliwości stojąc w kolejkach do lekarzy, urzędów.
Awatar użytkownika
Derwid
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 266
Rejestracja: pt 10 paź, 2014 17:12
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: Derwid »

Po pierwsze i najważniejsze: celiakia pozwoliła mi zrozumieć lepiej siebie, swój organizm, indywidualność i potrzeby.
Zawsze byłem "inny" na różne sposoby, teraz m.in. wiem, dlaczego.
Dzięki celiakii zrozumiałem swoje przeszłe/obecne zachowania i część swojego charakteru (chociaż charakter to również trochę inna bajka).
Rozumiem również, dlaczego nigdy nie znosiłem np. piwa i niektórych produktów, za to uwielbiałem produkty z innej półki (np. brokuły, czerwona kapusta, czerwone mięso).
Celiakia stała się okazją do zdrowego żywienia w ogóle i porzucenia znakomitej większości produktów, które mają w sobie coś nienaturalnego.
Celiakia to również okazja do zaakceptowania siebie takim, jakim się jest (tzn. dążącym do zdrowia) i nauka mówienia z uśmiechem na ustach "nie" w wielu sytuacjach, kiedy częstują Cię czymś niewłaściwym lub niezdrowym.
I w końcu jest to ulga, że wiele objawów, które były do tej pory "podejrzane", "niewyjaśnione" są spowodowane nieprawidłowym.... odżywianiem.
Nauczyła mnie też w gruncie rzeczy piec i gotować.
Szanuj swój organizm i siebie!
violla
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: pt 10 paź, 2014 21:28

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: violla »

Już po wczasach. Przeżyłyśmy ;) .Okazało się, ze na Gubałówce można kupić chleb żytni na zakwasie (dokładnie taki jaki jemy). Zaopatrzyłam się w niego na kilka dni, pomroziłam i miałyśmy co jeść. Bardzo się cieszę.
Nie jestem na diecie bezglutenowej. Nie jem cukru, drożdży i pszenicy (oprócz durum i orkisz) od 15.06.2014.
violla
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: pt 10 paź, 2014 21:28

Re: Wątek optymistyczny :)

Post autor: violla »

napar pisze:Wszędzie są osoby uczulone na gluten i coraz więcej osób nieuczulonych też unika glutenu. Więc wszędzie można kupić takie jedzenie
Wszędzie nie ;) . Nie znalazłam sklepu z nietypowymi produktami, takimi jakie ja używam. Na szczęście spodziewałam się tego i zabrałam karton swoich mąk, przypraw, dżem i .... patelnię ;) . Dlatego poza chlebem królowały: tortilla, naleśniki, placki :sylwester: . Nawet jedna pani się zainteresowała co ja tam codziennie pitraszę i poprosiła o przepis na tortillę :D .
Nie jestem na diecie bezglutenowej. Nie jem cukru, drożdży i pszenicy (oprócz durum i orkisz) od 15.06.2014.
ODPOWIEDZ