Wsparcie

Jak sama nazwa wskazuje...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
AndziaMamusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 364
Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: AndziaMamusia »

Ależ sie cieszę :D . Nie bardzo wiem kogo sie poradzić, kto mógłby mnie wesprzeć. Od kilku tygodni wiem, ze moje dziecko ma celiakie, od kilku dni stosujemy dietę. Czytam, skupuje, gotuje, pieke... Czytam, szukam info i coraz mniej wiem... Od zdobywania info glupieje... Diagnoza, poradnik i radz sobie człowieku sam. Tyle pytań, wątpliwości. Wiem już wiele z neta, ale potrzebuje pomocy żywego człowieka.
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Napisz skąd jesteś, to wtedy może znajdzie się ktoś z okolic albo tego samego miasta, kto mógłby się spotkać z tobą w realu, a jeśli nie, to pytaj śmiało.
AndziaMamusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 364
Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: AndziaMamusia »

Mamy wizytę u gastrologa końcem sierpnia. Lekarz rodzinny bagatelizuje sprawę. Jakos próbuje zdobyć wiedzę. Wiem, ze najmniejszy okruszek glutenu może zaszkodzić. Cora ma stwierdzonh st. 3B w skali Marsha. Jak sprawdzić, czy dobrze stosujemy dietę, są jakieś badania? Mamy jeszcze wpadki pewnie, byle nie zaszkodzić...
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8122
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: Leeloo »

AndziaMamusia,
jak dlugo jesteście na diecie??? poprawa zazwyczaj przychodzi po pewnym czasie.
czy małej badano przeciwciala z krwi?
jak ona się czuje? ma biegunki, zaparcia, inne dolegliwości mimo diety bg?

jedynymi badaniami kontrolnymi są ponowne badania przeciwciała i gastroskopia, ale ich częstotliwość ustala lekarz, bo po co niepotrzebnie dzieciaka stresować. Kosmki odbudują się na pewno, ale kiedy, to zależy od człowieka. Trzeba jednak pamiętać, że taka rekonwalescencja nie trwa miesiąc..
AndziaMamusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 364
Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: AndziaMamusia »

Córa ma 15 lat, teraz wykryto celiakie. Na diecie jesteśmy dopiero od ok. 9 dni :oops: Robili córce badania z krwi, pobrali wycinki z dwunastnicy. Nic nie wskazywało na takie schorzenie. Zaczęło się niewinnie - bóle żołądka ...

Miałam tyle pytań, a teraz czarno przed oczami;)
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Po dziewięciu dniach to poprawy dużej nie będzie. Musicie poczekać. Po trzech, czterech miesiącach można powtórzyć przeciwciała, żeby zobaczyć czy opadają.
Jak masz pytania to pytaj.
AndziaMamusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 364
Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: AndziaMamusia »

W sumie staram się gotować dla całej rodziny to samo, ciasta piekę jak kiedyś, zmieniam tylko ich skład (mąka, proszek do pieczenia). Wczoraj zajadaliśmy makaron córki w zupce, nie było czuć żadnej różnicy. Zastanawia mnie jedno. Np w diecie Dukana, którą stosowałam, nie można było przekroczyć pewnej ilości węglowodanów zawartych w produktach.

Czy w diecie bezglutenowej, też są ograniczenia? Czy np. jeżeli zje się znaczną ilość ciacha, chleba itd, to jest szansa na przekroczenie dawki glutenu? Bo bezglutenowe produkty też mają jakąś dopuszczalną jego ilość?

Acha - zrobiłam przecier dla córki, z cukinii i przecieru pomidorowego pudliszki. Z tego co wyczytałam przecier pudliszki nie zawiera glutenu, ketchup również (ten dla dzieci), majonez kielecki też jest bezpieczny? Dobrze gadam? :)
Ostatnio zmieniony wt 13 sie, 2013 10:23 przez AndziaMamusia, łącznie zmieniany 1 raz.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

AndziaMamusia pisze:Zastanawia mnie jedno. Np w diecie Dukana, którą stosowałam, nie można było przekroczyć pewnej ilości węglowodanów zawartych w produktach.
Nie pogniewaj się na wstępie, ale dieta Dukana - choć niewątpliwie skuteczna, więc popularna - nie jest zbyt mądrą dietą... Więc nie będziemy się do niej odnosić.
AndziaMamusia pisze:Czy w diecie bezglutenowej, też są ograniczenia? Czy np. jeżeli zje się znaczną ilość ciacha, chleba itd, to jest szansa na przekroczenie dawki glutenu? Bo bezglutenowe produkty też mają jakąś dopuszczalną jego ilość?
Mają albo nie mają. Jeśli są naturalnie bezglutenowe (np. Schaer), to nie mają. Dla niektórych z nas nie ma "dopuszczalnej ilości" - ta jest przede wszystkim dla przepisów, z którymi nasze organizmy nie zawsze chcą się zgodzić. Mój organizm reaguje na każdą ilość, nawet tę "dopuszczalną" i nic mu nie pomaga czytanie Codex Alimentarius.
Tak samo nie będzie glutenu, jeśli zamiast gotowców będziesz używać naturalnie bezglutenowych produktów. Nie mówię, że od razu na początku - na początku człowiek jest zdezorientowany i robi wielkie zakupy ze znakiem przekreślonego kłosa - po prostu kupuje to, co do tej pory znał, tylko ze znaczkiem.
Ale z czasem przekonuje się, że można taniej i zdrowiej jeść naturalnie bezglutenowo i wtedy zakupy "ze znaczkiem" są tylko niewielkim dodatkiem do diety.
O.K., nie dotyczy to wszystkich, ale jeśli ktoś ma kuchnię i w niej gotuje - to w końcu przestaje być problemem upieczenie ciasta czy chleb z mąk, które nigdy nie leżały koło glutenu. Naprawdę :)
Tylko powtarzam - na początku wydaje się to być kosmosem i słowa, które piszę, mogą wydawać się bełkotem "starej wyjadaczki". Jednak z czasem przestaną nim być i okaże się, że jedynie zakupy w zwykłym sklepie zajmują trochę więcej czasu niż kiedyś, bo trzeba dokładnie przestudiować każdą etykietę. Ale i to z czasem idzie szybciej, bo już nie zastanawiasz się nad każdym składnikiem, od razu zauważasz te niebezpieczne.
AndziaMamusia pisze:Acha - zrobiłam przecier dla córki, z cukinii i przecieru pomidorowego pudliszki. Z tego co wyczytałam przecier pudliszki nie zawiera glutenu, ketchup również (ten dla dzieci), majonez kielecki też jest bezpieczny? Dobrze gadam? :)
Dobrze. Bezglutenowe są też majonezy Hellmannsa - moim zdaniem lepsze od Kieleckiego, który mi strasznie wali octem (choć dla wielu jest kultowy).
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
AndziaMamusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 364
Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: AndziaMamusia »

Dzięki za odpowiedź :D

Co do diety dukana - masz rację, nie jest mądra, ale jest skuteczna. Niestety, nie potrafię się do niej znowu przełamać. No cóż, zostanę Panią z nadwaga, bo zawsze odpuszczam ;)

Staram się robić jak mówisz, sprawdzam produkty w sklepach, bo te bezglutenowe (niektóre) nie są do przełknięcia (zwłaszcza chleb). Ceny i smak zmotywowały mnie do podjęcia trudu pieczenia :)

Wasze info, to już nie bełkot dla mnie, o nie:) Czytam po kilka godzin dziennie i zaczynam "chwytać" o co biega. Jednakże mam jeszcze wątpliwości.

Co do majonezu, zawsze wolałam winiary dekoracyjny, ale skoro mówisz, że helmans jest pewny, dobrze wiedzieć. Kielecki też jest dla mnie za ostry.
Robiłam w zeszłym roku wiele zapraw, ale boje się dodać do sałatki jarzynowej np ogórki, bo są w zalewie z octu spirytusowego. Dobrze myślę, że trzeba uważać na ogórki korniszony, prawda?

Chcę np. zrobić sałatkę gyros, wszystko w składzie można dobrać bez glutenu, jednak trzeba pokombinowac z przyrawami, bo nie wolno gotowych mieszanek).
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

quote="Ola_la"]
AndziaMamusia pisze:
Mają albo nie mają. Jeśli są naturalnie bezglutenowe (np. Schaer), to nie mają. .
Olu, a jak Schaer ma być naturalny? Nie za bardzo rozumiem? Naturalna to jest np. ewentualnie kasza, którą można przebrać, wybrać obce ziarna, opłukać i ugotować, ale zmielona mąka kukurydziana może mieć niestety jakieś domieszki, nie mówiąc o jakiś ciasteczkach czy batonikach Schar- z różnych mąk. Naturalnie bezglutenowe to jest jabłko, ryba, jajo. Tam za żadne skarby glutenu nie będzie jak się dobrze umyje:-)
AndziaMamusia pisze:
Staram się robić jak mówisz, sprawdzam produkty w sklepach, bo te bezglutenowe (niektóre) nie są do przełknięcia (zwłaszcza chleb). Ceny i smak zmotywowały mnie do podjęcia trudu pieczenia :)
Spróbuj Balvitenu chleb królewski, bardzo dobry.

AndziaMamusia pisze:Robiłam w zeszłym roku wiele zapraw, ale boje się dodać do sałatki jarzynowej np ogórki, bo są w zalewie z octu spirytusowego. Dobrze myślę, że trzeba uważać na ogórki korniszony, prawda?
Żadnego octu, czosnku. Ocet wykańcza żołądek, podobnie jak kwasek cytrynowy.Omijać to z daleka, przynajmniej przez pierwsze kilka miesięcy.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

alva_alva pisze:Olu, a jak Schaer ma być naturalny? Nie za bardzo rozumiem?
W taki sposób, że używa tylko składników naturalnie bezglutenowych w przeciwieństwie do wielu producentów, którzy stosują skrobię pszenną bezglutenową czy syrop glukozowy z pszenicy.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Awatar użytkownika
alva_alva
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2067
Rejestracja: czw 12 sty, 2012 14:37

Post autor: alva_alva »

Fakt , ale jednak mają ciastka, makarony z mąk, w których zawsze może być jakieś zanieczyszczenie w przeciwieństwie np. do owoców czy warzyw.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

alva_alva pisze:Fakt , ale jednak mają ciastka, makarony z mąk, w których zawsze może być jakieś zanieczyszczenie w przeciwieństwie np. do owoców czy warzyw.
No oczywiście - ZAWSZE, jak będziesz jeść jakiekolwiek zboże, jest JAKIEŚ ryzyko, że mogło zostać zanieczyszczone. Czy to gotowe ciastko Schaera, czy ciasto upieczone w domu ze zmielonej kaszy.
Schaer korzysta ze zbóż z własnych, kontrolowanych upraw, więc jeśli już jemy coś zbożowego, to w ich przypadku ryzyko jest mniejsze, w zasadzie minimalne.
Jak chcemy mieć 100% pewności, musimy jeść tylko mięso, owoce i warzywa. Ale takim osobom to forum nie będzie potrzebne.
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
AndziaMamusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 364
Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
Lokalizacja: Żywiec

Post autor: AndziaMamusia »

A można coś optymistycznie?

Skupiłam w mieście mąki, mieszanki, chrupki. Ale ile razy można jechać 15 km. Znalazłam u siebie w sklepie produkty bezglutenowe, zadzwoniłam, pogadałam, poprosiłam o chrupki flipsy. Juz dzisiaj na półce był makaron bezglutenowy literki :) Tak się cieszę. I jeszcze znalazłam chipsy. Dzisiaj upieke chlebuś. Dzięki Wam za pomoc :)
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

AndziaMamusia pisze: A można coś optymistycznie?
Oczywiście!
Takie jest (przynajmniej w moim rozumieniu) założenie forum :).

Gratuluję sklepu z fajną obsługą. Ja w pobliskim kilka razy pytałam o Flipsy (kiedyś mieli), bo mają różne inne chrupki, ale podejrzane - oczywiście Flipsów nadal nie ma. Ale w żadnym razie nie będę narzekać, mieszkając w Warszawie grzechem byłoby narzekać na bezglutenowe braki - więc nie narzekam :).
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
ODPOWIEDZ