Głównie jestem mięsożerna, pieczywo, z reguły śniadanie, czy kolacja , to jakieś kanapki z wędliną , albo swojego wypieku mięsko, albo coś z firmy rolmięs: ostatnio na topie u mnie kaszanka i paróweczki - po przejściu na diete bg bardzo długo ich nie jadłam bo zwykła kaszanka ma kaszę jęczmienna a tej nie możemy, parówki kaszę manna , te z rolmięsu są bg , więc odkąd je odkryłam to nie mogę się nimi nasycić
Lubię wędlinę i mięsa tłuste, smalec ze skwarkami

, do tego jakieś warzywa , dużo rzodkiewiki , pomidory.
Na obiady często też mięso, kotlety, gołąbki, podroby-serduszka drobiowe-moje ulubione ; po za tym jakieś kluchy z mąki ; od czasu do czasu zupy ; fasolka po bretońsku - też jest z mięskiem .
Od czasu do czasu brokuły, kalafior, - te i do obiadu i jako oddzielny posiłek , brukselka.
Warzywa , sałatki, surówki: z kiszonej kapusty, marchewki , przeróżne.
Dość często ryby, głównie smażone, łosoś, pstrąg, panga ; z puszkowych to szprotki w oleju. Jajka w przeróżnych postaciach.
Produktów mlecznych unikam, ale od czasu do czasu jadam żółty ser.
Słodkiego właściwie zbyt dużo nie jem, specjalnych deserów nie robię, jakieś ciasteczka - ostatnio na topie kokosanki z bezglutenu , mleko alpro soya kakaowe z płatkami bg.
W międzyczasie owoce, jabłka, sok z cytrusów: grapyfrut , pomarańcza i ze dwie cytryny , wyciskam to i porcja dla dwuch osób.
Więc reasumując głównie to mięso-czyli białko i pieczywo, kasze, kartofle-czyli węglowodany.
No i jeszcze pory dnia , jak już pisałam, pewnie to nie jest wcale takie dobre, ale mocno najadam się na wieczór i w nocy

z rana za to mam słabyszy apetyt.