Trudny początek z dietą i kłopot z diagnozą...

Jak sama nazwa wskazuje...

Moderator: Moderatorzy

michałt

Post autor: michałt »

titrant, No to Ci zazdroszczę siły... Bo mnie właśnie ta monotonia dobija... Z żarłoka robi się ze mnie anorektyk...
Możliwe że po smażonym tłuszczu jest mi gorzej ale i po zupach źle się ze mną działo - robiłem je na smalcu ale... Już już... Wyjaśniam czemu! Zabrzmi to śmiesznie ale... Ja ogólnie mam jakieś takie coś że z mięsem nie za bardzo kombinuję. Boje się że jak przekombinuję to się struję. Wcześniej w ogóle sam sobie nie przyrządzałem nic mięsnego aż do momentu diety.
Chociaż nie wiem czy to wina zup. Może to po prostu zbieg okoliczności? Na pewno smażony tłuszcz jest gorszy. Nad tym smażeniem rzeczywiście muszę się zastanowić.
Co do herbaty... Mógłbym i zioła pić... Ja ubóstwiam herbatę, szczególnie z mlekiem i cukrem.
Dziś na przykład naparza mnie brzuch i w sumie nie wiem czemu. Chociaż... to może po wczorajszej kolacji? Ten mój sos strasznie tłusty jest - ale był na oleju rzepakowym. Albo z głodu... Za mało ostatnio jadam...
Basiar
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 240
Rejestracja: wt 27 paź, 2009 15:19
Lokalizacja: gdynia

Post autor: Basiar »

Bole brzucha możesz mieć też po mleku :/
michałt

Post autor: michałt »

Basiar pisze:Bole brzucha możesz mieć też po mleku :/
Właśnie tak się zastanawiam czy mleko też nie jest winne. Mi kiedyś pani doktór mówiła że reakcja po mleku nie musi być natychmiastowa a z tego co czytałem to przy uszkodzonym jelicie nietolerancja laktozy to normal. Jestem teraz właśnie na takiej mocniejszej diecie bez herbaty i bez smażonego. W sumie czuję się dobrze ale chyba znowu mi przez te ciurkanie herbaty nadkwaśność wróciła. Ale tak to jest jak się wypija 3-3.5 litra herbaty z mlekiem i cukrem dziennie... ;) Poza tym nic złego się nie dzieje... Ale to dopiero czas pokaże.
A jak myślicie, pieczone mięso (pieczeń bez dodatkowego tłuszczu) jest ciężka czy nie?
Dzięki za odpowiedzi ^^
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

Staraj się unikać nadmiaru tłuszczu, nadmiaru słodkiego... Trzeba ci się rozstać na dłuższy czas ze smażonym/podsmażanym żarciem; to dotyczy również produktów uznane za ciężkostrawne.
A jak myślicie, pieczone mięso (pieczeń bez dodatkowego tłuszczu) jest ciężka czy nie?
Z pewnością będzie to lepsza droga niż dania smażone.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
michałt

Post autor: michałt »

Ze słodkim to chyba nie tyczy się też owoców?
Ostatnio zmieniony pn 01 sie, 2011 19:53 przez michałt, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Jak najbardziej. Nadmiar owoców też jest zły. Ale lepiej zjeść 500 g owocu niż 500 g cukru kryształu czy pączków :).
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

michałt pisze:Ze słodkim to chyba nie tyczy się też owoców?
No tak, myślałem o wyrobach cukierniczych. A owoce możesz sobie podjadać.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
michałt

Post autor: michałt »

Dzięki!
Owoce z umiarem, słodycze zero...
O słodyczach dopiero pomyślę tak za kilka miesięcy jak się jelito podregeneruje i lekarz weźmie się za żołądek porządnie.
ODPOWIEDZ