Jak wcześniej pisałem nie był to mój znajomy, tylko znajomy znajomego. Moi znajomi rozumieją moją chorobę i nie mam z nimi takich problemów.Magdalena pisze: Nadal uważam, że jeśli chodzi o osoby źle wychowane, to nie ma sensu kontynuować znajomości. Żadne odzywki nie sprawią, że zaczną zachowywać się kulturalnie.
Erystyka jest nauką, która mówi jak dowieść swojej (nawet jeśli jest nie słuszna) racji. Na tą chwilę nie widzę od Ciebie żadnej pomocy, rady, która pomogłaby mi w takiej sytuacji.Magdalaena pisze: @pawelski i kamil - jeśli nie jesteście w stanie rozpoznać byle chwytu erystycznego, to chyba niedokładnie czytaliście moje wypowiedzi.
Jeśli nie chcemy na siłę kogoś edukować o naszej chorobie, to właśnie znajomość 'chwytów erystycznych' powinna nam pomóc w pokazaniu np w tym przypadku wyższości drinka nad piwem, bądź ukazaniu wad piwa! O takie rady ( cięte riposty ) cały czas proszę