ale jak sam trening jest nie tak, to chyba lepiej zacząć dobrze ćwiczyć, a dopiero później doszukiwać się chorób.Nalewka pisze:Barbieri, świat nie jest czarno-biały i nie wszyscy panują nad własnym organizmem tak, jak by chcieli
zussanka, chodzi o to, że robisz za małe postępy jak na 8 tygodni. 2 tygodnie powinien trwać trening obiegowy, później można nawet przez 4 tygodnie robić trening ogólnorozwojowy, a po tym wszystkim (6 tygodni) już spokojnie można wprowadzić pełny, bardziej zaawansowany trening (na masę, redukcje czy co tam chcesz).
a ty 8 tydzień jesteś na czymś "obiegowo-podobnym"! naprawdę jeśli chcesz schudnąć to musisz zabrać się za porządny trening.
współpracowałam z bardzo dobrym trenerem, który mnie traktował poważnie bo wiedział czego chcę i widział, że traktuję sport bardzo serio. ten sam trener nie przykładał się do pracy z większością reszty kobiet, bo po co, skoro i tak "nic z nich nie będzie". nie mówię, że popieram taką postawę, ale na siłowniach to jest bardzo typowe, że nawet najlepsi trenerzy olewają "baby", które i tak nie ogarną ćwiczeń bo nawet nie chce im się przyłożyć.
naoglądałam się w życiu kobiet na siłowni i serio wstyd mi było za nie. zabieranie się do treningu na siłowni bez przygotowania teoretycznego kończy się klapą.
typowe błędy kobiet: brak planu treningowego, brak określonych oczekiwań, brak wiedzy o porządku, który trzeba zachowywać w czasie treningu (po kolei ćwiczy się określone partie mięśni), co kończy się chodzeniem "od maszyny do maszyny" bez ładu i składu.... i tak można by wymieniać i wymieniać.