;-* czyli całowanie Glutków przez Bezglutków ;-)))
Moderator: Moderatorzy
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Zęby zębami, ale co z glutenem, który został na języku i na śluzówkach. A i szczegóły ukształtowania zębów się liczą: kiedyś zrobiła mi się w zębie nisza, o której za diabła nie wiedziałem. Pewnego dnia, jak sobie intensywnie grzebałem wykałaczką, wypadło mi z niej jakieś gnijące ziarno... Nie wiem dokładnie jakie, ale pewnie bezglutenowe. Jeśli podobna sytuacja zdarzy się glutenowcowi, takie ziarno może dozować gluten w trybie ciągłym .
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
-
- Forumowicz
- Posty: 139
- Rejestracja: czw 18 cze, 2009 15:24
- Lokalizacja: Bełchatów
glodomorek, dziękuję za odpowiedź /przepraszam dopiero ją dzisiaj zobaczyłam.../
hmmmm, myślę, że przy dłuższym pocałunku nie jest trudno o przeniknięcie glutenu w ślinie do bezglutka... mi niestety każda najmniejsza ilość glutenu szkodzi, reakcje mam kilkunastominutową/godzinną.... i niestety tragiczna czasami kończącą się nawet w szpitalu, dlatego jestem wręcz paranoicznie ostrożna stąd takie pomysły.... no i widzę, że wygląda to cięzko, niedobrze:(
hmmmm, myślę, że przy dłuższym pocałunku nie jest trudno o przeniknięcie glutenu w ślinie do bezglutka... mi niestety każda najmniejsza ilość glutenu szkodzi, reakcje mam kilkunastominutową/godzinną.... i niestety tragiczna czasami kończącą się nawet w szpitalu, dlatego jestem wręcz paranoicznie ostrożna stąd takie pomysły.... no i widzę, że wygląda to cięzko, niedobrze:(
-
- Forumowicz
- Posty: 139
- Rejestracja: czw 18 cze, 2009 15:24
- Lokalizacja: Bełchatów
ja używam od kilku lat tylko balsamu nawilżającego z Oriflame /takie małe, okrągłe opakowanie, koloru różowego, w konsystencji jak wazelina, bardzo dobrze nawilża/ i błyszczyków z Isadory /mają produkty bezsmakowe, bezzapachowe, cena koło 50zł/ i po nich nic mi nie jest, nawet jak nakładam je tonami... a po tańszych odpowiednikach od razu mnie brzuch bolał... nie wiem jednak czy są bezglutenowe, mi pomimo natychmiastowej reakcji na gluten nie szkodzą
Ja się niedawno przykro zaskoczyłam, kiedy kupiłam błyszczyk Clinique i nie pomyślam w ogóle o sprawdzeniu składu - po czym w drodze do domu widzę: olejek z nasion pszenicy i jeszcze wyciąg z jęczmienia. Nie wiem, ile tego tam dają, bo może w sumie jest mniej niż 20 ppm - na wszelki wypadek nie używam, napisałam do producenta ale cisza, chyba mają klienta w nosie. To ja ich też, więcej pomadki nie kupię.
Za to na stronie body shopu http://www.thebodyshop.com/ jest dział pomadek i tam przy każdej wyświetlają pełną listę składników, jak do tej pory nie widziałam pszenicy, ale trzeba czytać każdy opis dokładnie.
Za to na stronie body shopu http://www.thebodyshop.com/ jest dział pomadek i tam przy każdej wyświetlają pełną listę składników, jak do tej pory nie widziałam pszenicy, ale trzeba czytać każdy opis dokładnie.
-
- Forumowicz
- Posty: 139
- Rejestracja: czw 18 cze, 2009 15:24
- Lokalizacja: Bełchatów
Używam od dawna podkładu Clinique i bardzo go lubię, więc postanowiłam się skusić i na błyszczyk, a tu klops. Wprawdzie piszą wszędzie, że mają 100% hipoalergiczne i przebadane kosmetyki, więc może i tego glutenu tak naprawdę tam nie ma (albo mniej niż 20 ppm), ale wolałabym wiedzieć. Poza tym strasznie mnie drażni formularz do kontaktu, bo trzeba podać nie wiem jakie dane i liczyć, że łaskawie się odezwą (czego jak dotąd nie zrobili).
-
- Forumowicz
- Posty: 139
- Rejestracja: czw 18 cze, 2009 15:24
- Lokalizacja: Bełchatów
Odkąd zaczęłam sprawdzać skład szyftów ochronnych do ust, to stwierdziłam, że pomijając kwestię celiakii, aplikuję sobie na śluzówkę spore ilości niefajnych składników, a przecież to wszystko zjadam. Szukam teraz czegoś w miare BIO, ale aby to BIO nie oznaczało wyciągów z pszenicy. Napisałam do firmy Plante System, którzy mają ekosztyfty ( znalazłam je w Rossmannie), ale na razie mi nie odpowiedzieli. Sprawdziłam tez kilka sztyftów z filtrem 50+ i nie znalazłam nic bardzo niepokojącego, ale powtórzę się - moja wiedza w tej materii jest mała.
Ostatnio zmieniony pn 19 mar, 2012 18:11 przez Sage, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forumowicz
- Posty: 139
- Rejestracja: czw 18 cze, 2009 15:24
- Lokalizacja: Bełchatów
Ja napisalam do IsaDory, odpisali mi, że niestety ale nigdy w życiu nie wykonywali żadnych testów na obecność glutenu w ich preparatach nawet na usta... wiec nie są w stanie mi pomóc. Jednak dopisali, że każdy ich produkt zawiera na ich stronie dokładny skład i żeby nim się kierować... ja czytam tego co zawsze kupuje i prócz SAMEJ chemii nic nie widzę.... tak więc ja na pewno zostanę nadal przy tej firmie tym bardziej, że każde smakowe i zapachowe sprawiają, że mi niedobrze...
-
- Forumowicz
- Posty: 139
- Rejestracja: czw 18 cze, 2009 15:24
- Lokalizacja: Bełchatów
wiesz co są w lepszych rossmanach, superpharmach, douglasach... kosztują koło 50zł więc niestety są raczej w lepszych drogeriach. Nie chciałabym Cię w błąd wprowadzić, więc wejdz na strone www.isadora.com i sprawdz składy, żeby nie było na mnie!!!!:)))) dla mnie najwiekszy plus mają za to, że sa bezzapachowe i bezsmakowe... ale w składzie widziałam 'costamcostam alcohol' choc jak sądze są to takie ilości.... albo jak z badan wynikało czysty alkohol jest przeważnie serio czysty, no cóż ja polecam ale zagwarantować nie mogę.... rozpisałam się, żebym póżniej na sumieniu kogoś nie miała:P
pozdrawiam!
pozdrawiam!
Jutro poszukam, bo coś czuję, że szminka tez mnie kończy. Dziś jadłam makaron z tunczykiem. Zjadłam połowę i było ok. Za dwie godziny dokończyłam jeść ten sam makaron i po kilkunastu minutach się zaczęła mała jazda. Pewnie zjadłam szminki nieco. Zauważyłam to już nie pierwszy raz, więc jutro wybieram się ma łowy nowej szminki.
-
- Forumowicz
- Posty: 139
- Rejestracja: czw 18 cze, 2009 15:24
- Lokalizacja: Bełchatów