Zupa dyniowa-krem
Moderator: Moderatorzy
Zupa dyniowa-krem
Witam podam przepis na zupkę dynową kolejna porcja witaminowa.Potrzebna będzie połowa dyni,marchewka,ziemniak,przecier pomidorowy,śmietana,przyprawa warzywna.Wszystko gotujemy,nastęnie miksujemy a następnie doprawiamy solą i zabielamy śmietaną.Dzieci przeważnie nie lubią warzyw więc jest to dobre rozwiązanie gdyż nie widza bo wszystko jest zmiksowane.Życzę smacznego!
Dyniowy okres więc aktualizuję - dynie teraz są za grosze, a mają duużo witamin.
Pomysł ciekawy grawoj, muszę spróbować. Szkoda tylko że nie napisałeś wagi. Dynia dyni nie równa.
Moja propozycja na zupę z dyni krem, którą dziś zrobiłam i smakowała wszystkim:
- 1,5 kg dynia (wraz ze skórą)
- 4 szklanki wody
- włoszczyzna (1/2 pietruszki, 1/4 pora, 1/2 marchwi, 1/8 selera - jeśli jest duży)
- bezglutenowy sos sojowy tamari do smaku
- 2 średnie cebule
- 3 łyżki oleju
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- szczypta szafranu (polecam, ponieważ podkreśla smak dyni, sama dynia jest dość mdła)
- sól (opcjonalnie, w zależności od ilości sosu sojowego czy maggi)
- szklanka mleka lub śmietanki (co kto lubi, śmietanka sprawi że zupa będzie bardziej słodka)
Przygotowujemy wywar. Gotujemy włoszczyznę w przyprawionej maggi wodzie aż do miękkości. Po uzyskaniu wywaru, wyciągamy warzywa.
Dynię odkrawany tak aby odchodziła część i wydłubywanie z niej "wnętrzności" nie było za trudne. Można całą pokroić i obrać ze skóry, aczkolwiek wyczuwam sprzeciw małych domowników Ja z resztą polecam wydłubywanie ponieważ zyskujemy miąższ który jest naturalnie poszatkowany... kto będzie się w to bawił, zobaczy o co mi chodzi.
Cebule kroimy na drobne kosteczki, szklimy na oleju, a następnie dodajemy miąższ dyni. Podsmażamy ok. 3-5 minut.
Dodajemy do wywaru przygotowany miąższ dyni z cebulką i zagotowujemy wraz z szafranem oraz papryką. Gdy dynia już się tak ugotuje że będzie się rozpadać można z zupy zrobić krem przy użyciu durszlaka bądź blendera, przy czym w wyborze drugiej opcji, lepiej poczekać aż ostygnie. Gdy zupa już ma postać kremu, podgrzewamy ją lekko (byle nie był wrzątek, bo białko się zetnie) i dodajemy szklankę mleka.
Smacznego!
Pomysł ciekawy grawoj, muszę spróbować. Szkoda tylko że nie napisałeś wagi. Dynia dyni nie równa.
Moja propozycja na zupę z dyni krem, którą dziś zrobiłam i smakowała wszystkim:
- 1,5 kg dynia (wraz ze skórą)
- 4 szklanki wody
- włoszczyzna (1/2 pietruszki, 1/4 pora, 1/2 marchwi, 1/8 selera - jeśli jest duży)
- bezglutenowy sos sojowy tamari do smaku
- 2 średnie cebule
- 3 łyżki oleju
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- szczypta szafranu (polecam, ponieważ podkreśla smak dyni, sama dynia jest dość mdła)
- sól (opcjonalnie, w zależności od ilości sosu sojowego czy maggi)
- szklanka mleka lub śmietanki (co kto lubi, śmietanka sprawi że zupa będzie bardziej słodka)
Przygotowujemy wywar. Gotujemy włoszczyznę w przyprawionej maggi wodzie aż do miękkości. Po uzyskaniu wywaru, wyciągamy warzywa.
Dynię odkrawany tak aby odchodziła część i wydłubywanie z niej "wnętrzności" nie było za trudne. Można całą pokroić i obrać ze skóry, aczkolwiek wyczuwam sprzeciw małych domowników Ja z resztą polecam wydłubywanie ponieważ zyskujemy miąższ który jest naturalnie poszatkowany... kto będzie się w to bawił, zobaczy o co mi chodzi.
Cebule kroimy na drobne kosteczki, szklimy na oleju, a następnie dodajemy miąższ dyni. Podsmażamy ok. 3-5 minut.
Dodajemy do wywaru przygotowany miąższ dyni z cebulką i zagotowujemy wraz z szafranem oraz papryką. Gdy dynia już się tak ugotuje że będzie się rozpadać można z zupy zrobić krem przy użyciu durszlaka bądź blendera, przy czym w wyborze drugiej opcji, lepiej poczekać aż ostygnie. Gdy zupa już ma postać kremu, podgrzewamy ją lekko (byle nie był wrzątek, bo białko się zetnie) i dodajemy szklankę mleka.
Smacznego!
Ostatnio zmieniony pn 08 paź, 2012 14:10 przez Mazona, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
A ja mam właśnie dynię w domu i tak się głowiłam co z niej zrobić?Chętnie wypróbuję ten przepis.Mam tylko pytanie a maggi to jakiej firmy używasz?
Ja raczej ostrożnie podchodzę do gotowych dodatków typu sosy czy wegeta.Zupy robię na kości i włoszczyźnie.Z dyni chyba tak się nie da bo będzie za tłusta?
Ja raczej ostrożnie podchodzę do gotowych dodatków typu sosy czy wegeta.Zupy robię na kości i włoszczyźnie.Z dyni chyba tak się nie da bo będzie za tłusta?
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 351
- Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
- Lokalizacja: W-wa Ursynów
Dynia jest wspaniała, można z niej zrobić mnóstwo różnych potraw
Może być mniej lub bardziej mączysta, bardziej albo mniej "kabaczkowa" (wodnista), o wielu kolorach miąższu, skórki i połączeniach między nimi nie wspomnę
Najprostszy sposób na obieranie nawet największej i najtwardszej dyni:
- umyć dynię
- przekroić na pół
- z połówki wydłubać wnętrzności
- pustą połówkę pokroić dużym nożem na podłużne kawałki / księżyce szerokości ok. 5 cm
- położyć na blaszce skórą do dołu (mała dynia) albo na boczku )duża dynia
- skropić olejem / oliwą
- piec 20-30 minut w 185 st C
- odkroić skórkę, kiedy ostygnie
Z upieczonej dyni można zrobić zupę - krem (na słono albo na słodko), kluski kopytka dyniowe (z dyni mączystej typu Hokkaido), sałatkę (na zimno np. z sosem vinegret), piernik z dyni, makaron / ryż z dynią (krojoną w kostkę na gorąco), pastę do smarowania (zagęszczoną mielonymi migdałami / pestkami słonecznika i doprawioną dowolnie), zimny koktail z dyni, jabłka i ziela kolendry, zapiekankę z dyni, cebuli i brokuła z dowolnym serkiem, pudding z dyni z bakaliami itp itd
Zupa z dyni
Upieczoną dynię:
- dodać do gotowego wywaru i zmiksować z jarzynami, doprawić tymiankiem i oliwą,
- dodać do wywaru, doprawić posiekanym świeżym imbirem i mleczkiem kokosowym (albo posypać wiórkami kokosowymi),
- dodać do wywaru, zmiksować, doprawić kolorowym pieprzem i śmietaną.
- dodać do wywaru, zmiksować i posypać pestkami słonecznika.
- dodać do połowy wywaru i zmiksować, do drugiej połowy wywaru dodać upieczonego buraka (lub ugotowanego brokuła, czy ziemniaka), też zmiksować i po zagotowaniu (oddzielnie!) nalewać do miseczek oba kolory tak, żeby połowa zawartości miski była słoneczna, a druga trawiasta, albo mleczna.
- dodać do gorącego mleka migdałowego (z kartonika), zmiksować, doprawić wanilią (esencja) i posypać płatkami migdałowymi.
Może być mniej lub bardziej mączysta, bardziej albo mniej "kabaczkowa" (wodnista), o wielu kolorach miąższu, skórki i połączeniach między nimi nie wspomnę
Najprostszy sposób na obieranie nawet największej i najtwardszej dyni:
- umyć dynię
- przekroić na pół
- z połówki wydłubać wnętrzności
- pustą połówkę pokroić dużym nożem na podłużne kawałki / księżyce szerokości ok. 5 cm
- położyć na blaszce skórą do dołu (mała dynia) albo na boczku )duża dynia
- skropić olejem / oliwą
- piec 20-30 minut w 185 st C
- odkroić skórkę, kiedy ostygnie
Z upieczonej dyni można zrobić zupę - krem (na słono albo na słodko), kluski kopytka dyniowe (z dyni mączystej typu Hokkaido), sałatkę (na zimno np. z sosem vinegret), piernik z dyni, makaron / ryż z dynią (krojoną w kostkę na gorąco), pastę do smarowania (zagęszczoną mielonymi migdałami / pestkami słonecznika i doprawioną dowolnie), zimny koktail z dyni, jabłka i ziela kolendry, zapiekankę z dyni, cebuli i brokuła z dowolnym serkiem, pudding z dyni z bakaliami itp itd
Zupa z dyni
Upieczoną dynię:
- dodać do gotowego wywaru i zmiksować z jarzynami, doprawić tymiankiem i oliwą,
- dodać do wywaru, doprawić posiekanym świeżym imbirem i mleczkiem kokosowym (albo posypać wiórkami kokosowymi),
- dodać do wywaru, zmiksować, doprawić kolorowym pieprzem i śmietaną.
- dodać do wywaru, zmiksować i posypać pestkami słonecznika.
- dodać do połowy wywaru i zmiksować, do drugiej połowy wywaru dodać upieczonego buraka (lub ugotowanego brokuła, czy ziemniaka), też zmiksować i po zagotowaniu (oddzielnie!) nalewać do miseczek oba kolory tak, żeby połowa zawartości miski była słoneczna, a druga trawiasta, albo mleczna.
- dodać do gorącego mleka migdałowego (z kartonika), zmiksować, doprawić wanilią (esencja) i posypać płatkami migdałowymi.
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
Ja maggi używam firmy maggi, chodzi o tą w płynie. W składzie jest ocet ale ja kieruję się zasadą że skoro wódkę zbożową można, to ocet też. Inne składniki są dla mnie ok, ale proszę nie kieruj się tym przekonaniem, bo nie pisałam do Winiar, nie wiem jak wygląda produkcja (za co w sumie po łapach dostać powinnam że maggi czasem używam).mJULKA pisze:Mam tylko pytanie a maggi to jakiej firmy używasz?
Ostatnio odkryłam jednak że sos sojowy tamari równie dobrze aromatyzuje potrawy. Pamiętaj że musi być napis że to tamari. Jest droższy (16 zł za butelkę np. Kikkoman'a), ale warto. Jest na nim nawet napis gluten-free, a ponadto jest to produkt naturalnie bezglutenowy. Tylko z nim uwaga - jest mocno słony. Dodawać z wyczuciem!
W sumie dobrze że na to zwróciłaś uwagę.
Właściwie proszę jakiegoś moderatora o zmienienie w moim przepisie napisu "maggi do smaku" i napisanie "bezglutenowy sos sojowy tamari do smaku ".
Ostatnio zmieniony pn 08 paź, 2012 02:28 przez Mazona, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Co do kości, może być. I tak dodajesz podsmażoną cebulę, a oleju nie wydusisz z niej choćbyś chciała. Niech z resztą ma smak. A co! Tylko pamiętaj że bardzo łatwo zabić dyniowość dyni. Żeby nie zrobił się z tego zwykły pomarańczowy rosół.
Ja dodaję sos sojowy, bo lubię mocniej doprawione. Zeby nie przesolić, dodaję go zamiast soli... nie wiem, na oko. Żeby nie przekroczyć dyniowości zupy.
Myślę że przyprawianie jest podpisem kucharza. Zrób jak uważasz. Może z kością będzie lepsza, z resztą, muszę spróbować
Nalewka - zupa na słodko! Taak! Też o tym myślałam. Podejście nr 2 wkrótce
Ja dodaję sos sojowy, bo lubię mocniej doprawione. Zeby nie przesolić, dodaję go zamiast soli... nie wiem, na oko. Żeby nie przekroczyć dyniowości zupy.
Myślę że przyprawianie jest podpisem kucharza. Zrób jak uważasz. Może z kością będzie lepsza, z resztą, muszę spróbować
Nalewka - zupa na słodko! Taak! Też o tym myślałam. Podejście nr 2 wkrótce
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Re: Zupa dyniowa-krem
Muszę spróbować. Jeszcze go nie robiłam.