Składniki:
4-5 niezbyt cienkich kotletów
1/2 łyżeczki wędzonej papryki
1/2 łyżeczki mielonej kurkumy
1 łyżeczka sosu sojowego bezglutenowego*
1/4 łyżeczki sosu rybnego bezglutenowego**
sól, pieprz świeżo zmielony
liść laurowy, 2-3 ziarenka ziela angielskiego
200 ml mleka kokosowego, najlepiej domowego (klik), ewentualnie bez zagęstników
1-1 1/2 łyżki oleju rzepakowego
*Jest on bezpieczny dla większości osób będących na diecie FODMAP. Niewielkie ilości powinny być dla nas niewyczuwalne, wg dietetyczki Karli Scarlata, sos sojowy zawiera 1 g węglowodanów w 1 łyżce (klik); wg innego źródła również możemy stosować tę przyprawę - klik. Również w książce The FODMAP solution dają nam zielone światło co do stosowania sosu sojowego. Pamiętajmy, że nie może zawierać pszenicy, musi być bezglutenowy.
**Użyłam też sosu rybnego, ale tu w skład wchodzą tylko anchois, cukier, woda i sól, skład prosty, więc niczego się nie obawiałam.
Przygotowanie:
Mięso pokroiłam w kostkę i wymieszałam z przyprawami. Mięso smażyłam na rozgrzanym oleju. Kiedy się skarmelizowało podlałam je wodą i dusiłam do miękkości. Pod koniec duszenia wlałam mleko kokosowe. Kiedy woda odrobinę wyparowała i sos zgęstniał, wyłączyłam palnik.
Bez zdjęcia, bo ponoc nie ma miejsca na załączniki
Tam gdzie są kliki są odnośniki do źródeł. Pełna wersja na blogu http://smaczniemi.blogspot.com/2015/06/ ... odmap.html
Gulasz wieprzowy z mlekiem kokosowym FODMAP
Moderator: Moderatorzy
-
- Forumowicz
- Posty: 167
- Rejestracja: pn 06 mar, 2006 21:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Gulasz wieprzowy z mlekiem kokosowym FODMAP
nie pomyślałabym, że to jakiś "specjalny" przepis na "specjalną" dietę! musiało być pyszne.
co do dodawania fotek na forum, tu jest krótki opis:
viewtopic.php?f=4&t=6950
co do dodawania fotek na forum, tu jest krótki opis:
viewtopic.php?f=4&t=6950
-
- Forumowicz
- Posty: 167
- Rejestracja: pn 06 mar, 2006 21:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Gulasz wieprzowy z mlekiem kokosowym FODMAP
Dzięki za link ze zdjęciami, nastepnym razem spróbuję, wczoraj poszłam po najmniejszej linii oporu i pomniejszyłam na kompie do takiej wielkości jaka była wymagana.
Co do przepisu - obowiązkowo cebula, duuużo czosnku! Cebula się karmelizuje, czosnek rozpada, potem to się miksuje i sos jest gęsty bez dodatkowych zapychaczy i zagęstniaczy.
Qrzysztof pisał, że u niego dozwolona jest zielona część pora - u nas cały jest zabroniony, więc nie dodałam nawet odrobiny dla podkręcenia smaku. Ale i tak było smaczne.
Słowem - nie taki diabeł straszny
Co do przepisu - obowiązkowo cebula, duuużo czosnku! Cebula się karmelizuje, czosnek rozpada, potem to się miksuje i sos jest gęsty bez dodatkowych zapychaczy i zagęstniaczy.
Qrzysztof pisał, że u niego dozwolona jest zielona część pora - u nas cały jest zabroniony, więc nie dodałam nawet odrobiny dla podkręcenia smaku. Ale i tak było smaczne.
Słowem - nie taki diabeł straszny