Na początku mojej diagnozy byłam bardzo zdeterminowana i postanowiłam upiec chleb. Podjęłam dwie próby, ale niestety były nieudane. Chleb się kruszył, na następny dzień tracił świeżość, a w smaku był okropny. Następnie kupowałam świeży biały chleb i zamrażałam a gdy smak mi zbrzydnął, przerzuciłam się na pakowany. Jak wiadomo, skład chleba pakowanego jest daleki ideałowi
Kiedy trafiłam na to forum i zaczęłam czytać posty, natchnęło mnie aby spróbować raz jeszcze.
Pierwsze wypróbowałam bułki z amarantusem a następnie z tego przepisu, lekko zmodyfikowanego zrobiłam chleb w dużej keksówce (30cm). Chleb idealny. Puszysty może nie jest, ale nie jest też ciężki. Skórka chrupiąca. Przypomina bardzo ten glutenowy chleb. Zamroziłam kromki a po odmrożeniu równie pyszny chleb jak po upieczeniu. Zdjęcia i przepis poniżej.
Inspiracją był oczywiście blog Bezglutenowej mamy (uwielbiam go
http://bezglutenowamama.pl/bezglutenowe ... ment-16623
Przepis na chleb:
– 100 g mąki surowej z amarantusa Amarello lub Szarłat (można zemleć nasiona w młynku);
– 400 g bezglutenowej mieszanki mąki Mix B Schar; (próbowałam MIX it i niestety bułki nie wyrosły - potwierdzone przez bezglutenową mamę)
– 4 g drożdży instant;
– 1 łyżeczka cukru;
– 1 łyżeczka soli;
– 8 łyżek oleju;
– około 400 ml letniej wody;
– jajko do posmarowania; (ja nie smarowałam)
– garść ziaren do posypania (mak, słonecznik, dynia, siemię lniane); (u mnie czarnuszka)
Mąkę Mix B zmieszałam z mąką amarantusową. Dodałam suche drożdże, cukier, sól. Dolałam ciepłą wodę. Zmiksowałam mikserem. Dodałam olej i raz jeszcze zmiksowałam. Jeśli ciasto jest zbyt gęste, należy dodać łyżeczkę lub dwie wody. Przełożyłam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Wygładziłam mokrą dłonią. Posypałam czarnuszką i raz jeszcze mokrą dłonią docisnęłam ziarna. Przykryłam mokra ściereczką i postawiłam obok kaloryfera na ok 40 min. Niestety za bardzo nie wyrosło. Ale jak wstawiłam do piekarnika to dopiero urosło. Wstawiłam do zimnego piekarnika i nastawiłam na 175C z termoobiegiem. Piekłam ok 50 min. Sprawdzałam patyczkiem czy jest suche.
Oto efekt:
chleb idealny :)
Moderator: Moderatorzy
Re: chleb idealny :)
Mi też chleby wychodziły paskudne początkowo, w sumie nawet nie powinnam tych wypieków nazywać chlebem pierwszy chleb wyszedł mi po jakieś 10 próbie.
Właśnie piekę chleb i czytając Twój przepis, przypomniało mi się, że nie dodałam drożdży:) uratowałaś mój chleb
P.S. Bardzo ładny chleb Ci wyszedł
Właśnie piekę chleb i czytając Twój przepis, przypomniało mi się, że nie dodałam drożdży:) uratowałaś mój chleb
P.S. Bardzo ładny chleb Ci wyszedł
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
Re: chleb idealny :)
ta dziupla jest urocza
- xymi
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 263
- Rejestracja: ndz 11 sty, 2015 22:35
- Lokalizacja: Cieszyn/Katowice
Re: chleb idealny :)
Dziupla tylko na początku była chyba znam jej przyczynę dzięki gazecie "Bez glutenu"
Pytanie do doświadczonych... czy mąkę z amarantusa mogę zamieniać na mąkę z cieciorki, sorgo, gryczaną itd? czy inna mąką zepsuje chleb?
Pytanie do doświadczonych... czy mąkę z amarantusa mogę zamieniać na mąkę z cieciorki, sorgo, gryczaną itd? czy inna mąką zepsuje chleb?
- uniaczek
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 507
- Rejestracja: sob 19 sty, 2013 17:25
- Lokalizacja: Gniezno
Re: chleb idealny :)
Oczywiście nie zepsujesz tylko uzyskasz nieco inny smak lub i kolor. Eksperymenty mile widziane - wejdą Ci w krew , zapewniam