Placuszki z kaszy gryczanej

[olku]

oto jaki przepis znalazłam przed chwilą w propozycjach pani Agnieszki Kręglickiej (z menu na przyjęcie koktajlowe z okazji wizyty Księcia Karola)
muszę koniecznie wypróbować bo chleb BG średnio mnie zachwyca a to może być ciekawą alternatywą.
zastanawiam się czy zwykły twaróg też by się nadał.
Jeśli ktoś wypróbuje - dajcie znać, co wyszło ;)



Placuszki z kaszy gryczanej

250 g palonej kaszy gryczanej

1 cebula

100 g oscypka lub gołki (wędzonego sera z mleka krowiego)

3 jajka

łyżka mąki

sól, pieprz

Kaszę ugotować na sypko w wodzie lub bulionie. Ostudzić. Cebulę zetrzeć na tarce ziemniaczanej i dodać do zimnej kaszy. Całość wymieszać z jajkami, serem pokrojonym w drobną kostkę. Doprawić solą w zależności od tego, jak słony jest ser. Dodać mąkę, sporo pieprzu i wymieszać. Blaszkę wyłożyć papierem do wypieków i wylać na nią dwucentymetrową warstwę masy. Piec ok. 40 min w temp. 160 st. C. Ostudzić, wycinać kółka i używać ich jako spodu do przekąsek koktajlowych.

[Sheep]

Zrobiłam wczoraj ten podkład do placuszków. Smaczne były, nie powiem, ale zupełnie się to kupy nie trzymało i nie wiem, jak można by wycinać jakiekolwiek kształty. Może za mało lejące się zrobiłam, ale postępowałam wg przepisu, więc nie mam pojęcia, co było nie tak. Ale w smaku bardzo dobre, tylko forma nie ta. Książę Karol by się obśmiał