przepis na pierogi

Wszystko co z ciastem związane, a chlebem się nie stanie - Przepisy.

Moderator: Moderatorzy

Mona
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 75
Rejestracja: czw 11 mar, 2004 19:42

przepis na pierogi

Post autor: Mona »

Będą to drugie święta naszego syna, ale do pierwszych za specjalnie się nie przykładałam, ponieważ dieta miała trwać tylko 6 mc. Syn jest dalej na diecie i czytając forum nie odważyłabym się po 6 mc. zrobić mu próby.
A więc, tak jak napisałam w tytule, poszukuję przepis na pierogi, gdyż te które próbowałam zrobić to.............. :cry:
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Cały wątek o pierogach jest tutaj:
http://www.celiakia.pl/modules/phpBB/viewtopic.php?t=47
aniap
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: czw 16 wrz, 2004 14:02

Post autor: aniap »

1 szkl maki z piekarni przkereslony kłos
1 szkl maki kukurydzianej
3 łyzki oleju
sól
woda ( w takiej ilosci aby ciasto było dosyc twarde)
z wszystkich składników zagniatam ciasto, mojemu 2 letniemu dziecku bardzo smakuja
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Zrobiłam wczoraj pierogi, to był mój debiut pierogowy :-)
Robiłam z maki makaronowej Glutenexu i kleiku ryżowego i odrobiny soli, wyszły super :!: :!:
Został mi jeszcze farsz więc dla męża chciałam zrobić normalne i kompletna klapa, wyszły twarde :?
Już nigdy nie będę robić normalnych :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Został mi jeszcze farsz więc dla męża chciałam zrobić normalne i kompletna klapa, wyszły twarde
Już nigdy nie będę robić normalnych
Hehe, u mnie bylo tak samo :) Też zrobiłam pierwszy raz pierogi, wyszły w miarę jadalne, chociaż część popękała. Też póżniej chciałam zrobić glutenowe dla mojego mężczyzny i wyszedł mi straszny glut, którego nie szło rozwałkować - były grube, twarde i zapewne paskudne. Moje kochanie z wielkim poświęceniem je żuło robiąc dobrą minę do złej gry - jak w tych kawałach o młodych żonach co to nie umieją gotować :D Też stwierdziłam, że nigdy więcej glutenowych pierogów, zwłaszcza że od kontaktu z glutenowym ciastem (a może od mąki w powietrzu?) zrobiło mi się niedobrze, więc najwyraźniej mi szkodzi.
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

kfiatek, u Ciebie było zupełnie odwrotnie jak u mnie :-) Mi nie wyszły zwykłe pierogi, te bezglutenowe były pychotka :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Ja wcale nie twierdzę że te zwykłe mi wyszły! :) Owszem, jakieś kształty pierogopodobne stworzyłam, ale były one tak grube i twarde, że dobrze, że nie musiałam ich jeść ;)
Za to bezglutenowe w większości były OK.
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Żeby pierogi lepiej się skleiły to brzeg smarowałam reszta rozrobionego z wodą kleiku :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Zrobiłam wczoraj wieczorem drugie w życiu pierogi i jestem z siebie bardzo dumna, bo tym razem wyszły lepsze niż poprzednio - tylko nieliczne odważyły się mieć jakieś pęknięcia, no i były mięciutkie! Mój mężczyzna stwierdził, że smakowały jak glutenowe. Niemniej wciąż nie jest to moje ulubione zajęcie i chyba się takim nie stanie - nie przepadam za wyrabianiem i wałkowaniem jakiegokolwiek ciasta ;) Cóż. Mam plastikowy pojemnik pełen pierogów z kapustą i grzybami, które zamierzam zamrozić do Wigilii, dzięki czemu jedna rzecz do zrobienia na Święta odpada. :mrgreen:
Co do przepisu, to był to jeden wielki eksperyment. Moja matka robi pierogi metodą: mąka bezglutenowa Celiko + białko jaja + trochę ugotowanych w mundurkach, obranych i zmielonych w maszynce ziemniaków (max. 1/3 ziemniaków na 2/3 mąki) + trochę wody, w ilościach na oko i na wyczucie... Nie miałam mąki Celiko, nie wspominając o oku i wyczuciu, więc wzięłam 2 paczki mixu do ciasta makaronowego Celiko, 1 szklankę zmielonych ziemniaków i 1 białko, wyszło przyjemne mięciutkie ciasto, tylko że pierogi zrobione z niego rozpadały się totalnie. Nie wiem czy to wina samej mąki czy tego że za mało mąki dałam. Po dodaniu ok. 2 szklanek mixu PKU Glutenexu zaczęły wychodzić. Podsypywałam przy wałkowaniu kukurydzianą tak jak kiedyś radziła Jola, zwłaszcza że nie miałam już więcej mąki w domu - zużyłam wszystko do ostatniej drobiny ;) Wychodzą pyszne, tylko nie wolno wałkować zbyt cienko, ani naciągać ciasta, bo pękają. W sumie moim zdaniem rozrywka dla cierpliwych.
Awatar użytkownika
misia
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 110
Rejestracja: ndz 03 paź, 2004 14:26
Lokalizacja: Zawiercie/Kraków

Pierogi

Post autor: misia »

od niedawna robię pierogi z serkiem można też z kapustą, grzybami iin.
kupuję mąkę pierogowo makaronową z Bezglutenu, na ok 1/2 op dodaję żółtko, troszkę soli i wodę jak na normalne ciasto. ugniatam, wałkuję cieniutko ok2-1.5 mm i lepię za pomocą wody albo białka bo zostaje. sa pyszniutkie. Do tej pory tylko kilka mi się rozkleiło w gotowaniu . acha do wody dodaję odrobinę oleju, masła, co kto lubi, po to żeby się nie posklejały

smacznego! :)
Pozdrawiam :)

--
www.ewakuta.pl
Awatar użytkownika
beacia65
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: pn 16 sty, 2006 14:35
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post autor: beacia65 »

Ja pierogi robię też z ciasta jak na kluski śląskie.Pyszne są ze serem,mięsem,grzybami.Polecam
Awatar użytkownika
Kasia-mama
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 132
Rejestracja: sob 17 sty, 2004 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasia-mama »

Cisto pierogowo-naleśnikowe jest bezkonkurencyjne, ale jeśli koś nie ma do niego dostępu, to radzę dodać do mąki bezglutenowej jajo, trochę oleju i kleiku ryżowego rozmieszanego z ciepłą wodą. Tak robiłam do niedawna.Można jeszcze dodać odrobinę gumy guar,będą bardziej elastyczne.
krystna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 448
Rejestracja: sob 09 kwie, 2005 14:45
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post autor: krystna »

Są już gotowe,pyszne pierogi firmy Glutenex z kapustą ,oraz zserem.Są pyszne i szybko się je przyrządza.Mój syn lubi je jeść.
mama Krysia
:tube:
Awatar użytkownika
Kasinka
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 288
Rejestracja: wt 21 sie, 2007 22:36
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: Kasinka »

Jako że święta za pasem chciałam się zorientować w sprawie pierogów. Po przeszukaniu forum trochę się przeraziłam... Z samego mixu bezglutenu mi nie wyjdą? Zamówiłam 2 kg mixu, wiadomo że na ciasto się przyda... ale teściowa ma ambitne podejście że zrobi tych pierogów dla wszystkich z mąki bg... hm (może powinnam sobie jednak w domu zrobić? żeby chociaz były ;)
I jak myślicie, czy to że wyszoruje ona stolnicę drewnianą, wyparzy itd, czy to w zupełności wystarczy do zrobienia pierogów bezglutenowych?
I następne pytanie? coś czytałam że nasze bezglutenowe pierożki zamrożone po wrzuceniu do wrzątku się rozklejają? hmmm.... Proszę o odpowiedź dosiadczonego/ą pierogarza/arkę? ;) kto już z tymi pierogami robił wszystko :galy:
Obrazek
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Zaznaczę, że nie jestem straszną fanką takich zwykłych pierogów wigilijnych. Kochałam natomiast pierogi mojego dziadziusia a potem taty (jakoś męskie to danie) z ciasta drożdżowego z grzybami smażone na głębokim tłuszczu lnianym)
Ale wiem, że nie da się ich zrobić bezglutenowo (ciasto drożdżowe :-( )
I dlatego reszta rodziny robi zwykłe pierogi, a ja kupię sobie paczkę pierogów z glutenexu. Koszt niewielki (3,50 zł ?) wygląd ten sam, smak do przyjęcia. Robota żadna, tylko w kuchni trzeba się pilnować i najpierw odgrzać te moje.
Tak zrobiłam w zeszłym roku i były ok. Nawet dały się odgrzać na patelni w pierwszy dzień Świąt
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
ODPOWIEDZ