beza:
4 łyżeczki skrobi kukurydzianej
4 łyżeczki octu z białego wina
8 białek
400 g drobnego cukru
szczypta soli
Przygotowanie:
Rozgrzać piekarnik do 210°C. W małej miseczce zmieszać skrobię z octem. Dużą, szklaną miskę dokładnie przetrzeć połówką cytryny i wytrzeć do sucha papierem kuchennym. Wlać białka do miski, wsypać sól, ubić na niezbyt sztywną pianę. Cały czas ubijając dodawać na przemian trochę cukru i po łyżeczce skrobi z octem. Ubijać, aż piana stanie się sztywna i lśniąca. Na papierze do pieczenia narysować duże koło. Przykleić papier do blachy odrobiną piany. Łyżką przełożyć pianę na wyznaczony zarys, najpierw wokół brzegu, potem w miarę równą warstwą w środku, by powstał kształt gniazda lub koszyczka na owoce. Wstawić blaszkę do piekarnika, obniżyć temperaturę do 80°C/70°C z termoobiegiem i piec 1 godzinę 45 minut do 2 godzin. Wyłączyć piekarnik, lekko uchylić drzwiczki i zostawić w nim bezę do ostygnięcia.
Jak dla mnie można nieco dłużej potrzymać w wysokiej temp.
Krem wymyśliłam taki
1 mascarpone
2 danio
trochę pasty kokosowej,
trochę żelatyny
i wiśnie z syropu.
Uczta była niebiańska - polecam!
Niestety nie zdążyłam ze zdjęciem
Ten przepis na pewno wypróbuje!
ale warto. Najlepiej smakuje w lecie ze świeżymi owocami