Pierniczki

Wszystko co z ciastem związane, a chlebem się nie stanie - Przepisy.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Taki lukier z wody i cukru jest bardziej przezroczysty od takiego z białka i cukru :D
Obrazek
Awatar użytkownika
JoannaW
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: ndz 18 sty, 2004 18:40
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: JoannaW »

ale na pewno bez salmonelli :-P
Pozdrawiamy
Joanna i Natasza

Obrazek
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Przecież jajko można wyparzyć i po salmonelli :D
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Co do lukru, to dla mnie nie jest ani za słodki (daję sporo soku z cytryny), ani przeźroczysty (patrz zdjęcie :wink: ). Za to na pewno sterylny :D .
A co do pracowitości pierniczków: ja jako osoba "nie do końca sprawna", za to nieskończenie leniwa, wrzuciłam wszystkie składniki do malaksera i po sprawie. W życiu nie mordowałabym się z tym nabojem na stolnicy, bo ciasto jest z gruntu lepkie (miód!), a ja lepkiego nie znoszę. Dopiero wałkowanie i wykrawanie ciasteczek robiłam własnoręcznie (oraz przy pomocy dziecka). Cała zabawa zajęła mi niecałą godzinę... Znacznie dłużej trwało przyozdabianie, a raczej uczestniczenie w ozdabianiu, bo to już domena mojej latorośli. :D
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Tak, ja tez zdecydowanie preferuję lukier z cukru pudru i soku (z cytryny, pomarańczy czy co tam będzie pod ręką, byleby ładny kolor miało :D), prostszy w wykonaniu i na pewno bez salmonelli. Moja rodzina uraczyła się niegdyś surowym ciastem (wylizywali garnki), oczywiście jajka były sparzone - niestety wszyscy wylądowali z szpitalu z objawami... Dlatego nie wierzę surowym jajkom, nawet wyparzonym.
Nie chcę nikomu psuć apetytu ta opowieścią, w końcu mogli się struć mąką na przykład, ale gwoli ostrzeżenia wolę napisać.
Ciekawe, czy ja sama zdążę zrobić pierniczki w tym roku :|
Obrazek
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Hm, z tym lukrem to rzecz gustu, zależy co kto lubi, ja akurat wolę taki na białku. Co do salmonelli, to jajko było sparzone, a lukier już na ciasteczkach suszyłam w piekarniku, przez jakiś czas na 50 stopni, a na koniec przez jakieś 10 min na 100 stopni, więc jeśli coś w nim żyło, to chyba już przestało :P
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Gosiuuunia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 363
Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Gosiuuunia »

a mam pytanie, te pierniczki z przepisu kabran, napisz dokładnie mi jaka by6ła ta mąka... moja mama zrobiła (chciała zrobić) makowca, ale ciasto nie wyszło, i chce sama coś upiec...
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Do kfiatka:
jeśli suszyłaś pierniczki z lukrem, to ja już cicho siedzę :P

Natomiast sama też zrobiłam pierniczki, wyszła mi porządna porcja - ale nie chciało mi się tego wszystkiego lukrować i są tylko pomalowane jajkiem :)

Smacznego w każdym razie :D
A mąki użyłam bezglutenu niskobiałkowej, bo taką akurat miałam.
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Co do mąki użytej w przepisie - w pierwszym poście jest wyraźnie napisane :D
40 dag mąki (ja użyłam Celiko+trochę niskobiałkowej Glutenexu+2 łyżki gryczanej, takie akurat miałam pod ręką)
W tym roku użyłam mixu Bezglutenu + trochę gryczanej (to już taki mój znak firmowy :wink: ), a do wałkowania na stolnicy w ramach oszczędności mąka kukurydziana do podsypania. Mam wrażenie, że rodzaj mixu nie jest zbyt istotny. Wyszły wcale nie kruche, tzn. nie kruszą się "od patrzenia", elegancko dały się zsunąć z papieru do pieczenia prosto do pudełka i nic im się nie stało. Teraz leżą już polukrowane, jak znajdę chwilkę czasu to wrzucę zdjęcie. I jeszcze jedno - aż do momentu wałkowania i wycinania wszystko robiłam malakserem - po prostu wrzuciłam wszystkie składniki do środka, w trakcie miksowania kontrolowałam tylko gęstość ciasta (trochę musiałam dosypać mąki gryczanej, bo wychodziło za lepkie). Naprawdę robi się błyskawicznie. :D
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Gosiuuunia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 363
Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Gosiuuunia »

Ja mam pytanie do Agniesi i do kabran, jakiej firmy posypek używałyście, ja patrzyłam, ale wszystkie miały w składzie syrop skrobiowy lub/i skrobie...
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Cóż... :-k O ile lukier był/jest całkowicie bezglutenowy, to posypka niestety jest niepewna. Jak się przyjrzysz na zdjęciach, połowa pierniczków jest bez posypki. To właśnie moja połowa. Ta druga, posypana, jest dla mojego glutenowego dziecka. Ale bez posypki też są dobre, przynajmniej nic nie chrzęści w zębach... :wink: A jak będziesz chciała pierniczki powiesić na choince, to polecam brokat, niestety nie wiem czy bezglutenowy, bo kupuję w papierniczym. :wink: :D
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Niestety z tą posypka to ryzyko, nie zdążyłam w tym roku zadzwonić do producenta :(
Kabran a ja lubię jak chrzęści w zębach :D
Ostatnio zmieniony sob 23 gru, 2006 16:52 przez Agniesia, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Gosiuuunia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 363
Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Gosiuuunia »

Właśnie wyjełam pierniczki z piekarnka.. mają ładny kształt, nawet ładnie pachną... nie moge się doeczekać jak je spróbuje :) :D (to był mój pierwszy samodzielny wypiek)
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Sheep pisze:Do kfiatka:
jeśli suszyłaś pierniczki z lukrem, to ja już cicho siedzę :P
No właśnie, żeby było śmieszniej, to wcale nie pierniczki, tylko mocno eksperymentalną wersję kruchych ciasteczek, które o dziwo nawet na tym polukrowaniu i suszeniu zyskały. Jak widać, tegoroczne święta minęły mi pod znakiem ciasteczek rozmaitych :wink:
Sheep pisze:Natomiast sama też zrobiłam pierniczki, wyszła mi porządna porcja - ale nie chciało mi się tego wszystkiego lukrować
Też miałam ten problem :D Naprodukowałam tych pierniczków i ciasteczek tyle, że pierniczki w końcu zostały niepolukrowane, bo zwyczajnie nie miałam już na to siły. Ale bez lukru/ posypek i innych bajerów też są dobre :P
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Moje niepolukrowane tez miały wzięcie - wszyscy goście moi są raczej glutenowi, tak rodzina, jak i znajomi, co przyszli na urodziny - i zjedli wszystko :D
Obrazek
ODPOWIEDZ