Bezglutenowa bomba kaloryczna;)
Moderator: Moderatorzy
Bezglutenowa bomba kaloryczna;)
Witam.
Poszukuje jakiegos dania/potrawy ktore byloby istna bomba kaloryczna. Jako ze pragne przytyc mysle ze mogloby mi pomoc jedzenie wysoko kalorycznych dan, ale ze takich nie znam, kieruje pytanie do Was:) Oczywiscie jakbym nie byl na diecie to pewnie bym zajadal hamburgery i hot-dogi zeby przytyc, tylko to cholernie nie zdrowe jest. Czy znacie jakies potrawy bezglutenowe wysokokaloryczne?
Poszukuje jakiegos dania/potrawy ktore byloby istna bomba kaloryczna. Jako ze pragne przytyc mysle ze mogloby mi pomoc jedzenie wysoko kalorycznych dan, ale ze takich nie znam, kieruje pytanie do Was:) Oczywiscie jakbym nie byl na diecie to pewnie bym zajadal hamburgery i hot-dogi zeby przytyc, tylko to cholernie nie zdrowe jest. Czy znacie jakies potrawy bezglutenowe wysokokaloryczne?
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Re: Bezglutenowa bomba kaloryczna;)
Olej (lniany jest dobry, bo ma b. dużo kwasów omega-3, tylko piekielnie drogi) - 900 kcal na secie, pestki dyni - 550 kcal na 100 g, sezam - 650 kcal, inne pestki itp... W tych ostatnich jest dużo białka. Poza tym głupi ryż brązowy. Mięso, sery dojrzewające (vulgo żółte - jeśli nie ma przeciwskazań do kazeiny). Jedz dużo białka, a cukry tylko w połączeniu z białkiem i wartościowym tłuszczem tak, żeby nie powodować zbyt dużego wyrzutu insuliny (na dłuższą metę może to prowadzić do rozlicznych chorób, z których cukrzyca II rodzaju to tylko jedna). I oczywiście dużo aktywności fizycznej anaerobowej (powoduje zwiększenie wydzielania hormonu wzrostu i testosteronu itp. i wzrost masy mięśniowej). Tylko oczywiście bez przesady - kalorii zawsze musisz jeść więcej niż zużywasz.manu666 pisze:Witam.
Poszukuje jakiegos dania/potrawy ktore byloby istna bomba kaloryczna. Jako ze pragne przytyc mysle ze mogloby mi pomoc jedzenie wysoko kalorycznych dan, ale ze takich nie znam, kieruje pytanie do Was:) Oczywiscie jakbym nie byl na diecie to pewnie bym zajadal hamburgery i hot-dogi zeby przytyc, tylko to cholernie nie zdrowe jest. Czy znacie jakies potrawy bezglutenowe wysokokaloryczne?
- Grażyna
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Najprościej, zwiększysz ilość kalorii dodając więcej tłuszczu do tego co jesz. Muszą to być tłuszcze dobre jakościowo (na pewno nie margaryna) - najprościej po prostu dodawać więcej masła (grubiej smarować kromkę, dodawać więcej do tłuczonych ziemniaków i do gotowanych jarzyn). Najlepiej jeść masło surowe, nie smażone ani nie gotowane, tzn. kawałeczek położony np. na gorący gotowany kalafior - rozpuści się w mig. Masło jest łatwo dostępnym, smacznym i wartościowym tłuszczem - zawiera pewną ilość kwasów omega3, niewielką, ale zawiera.
Olej lniany na zimno tłoczony, owszem, zawiera bardzo dużo omega3, ale ma specyficzny smaczek, który nie każdemu odpowiada (można go ukryć dodając go do robionych samodzielnie past: mięsnych, rybnych)
Olej lniany na zimno tłoczony, owszem, zawiera bardzo dużo omega3, ale ma specyficzny smaczek, który nie każdemu odpowiada (można go ukryć dodając go do robionych samodzielnie past: mięsnych, rybnych)
hmm...najbardziej przypadly mi do gusty te banany z mlekiem i miodem:) tak troche glupio mi sie kojarzy jedzenie wiekszej ilosci masla, bo z dieta Kwasniewskiego, tam tez wchodzila w gre duza ilosc tluszczow, ale to tak na marginesie mi sie przypomnialo. Moja dieta dotychczas byla jednak troche uboga w tluszcze, wiec od jutro zaczynam dzialac, oczywisice bez przesady.
- Grażyna
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No wiesz, nie chodzi o to żebyś zjadał kostkę dziennie, ale kawałeczek na jarzynkę czy ziemniaki, kawałeczek do zupy, suto posmarować chleb pod wędlinę, serek czy pastę do chleba (sporo osób nie smaruje). Dla osób odchudzających się, nawet taka ilość jest zabójcza - więc myślę, że tobie pomoże nabrać "ciałka".
- Grażyna
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ale o to właśnie chodzi, żeby zwiększyć kaloryczność posiłków, we w miarę zdrowy sposób. Jedzenie dużej ilości słodyczy zdrowe nie jest absolutnie. W ten sposób można tylko dorobić się po jakimś czasie cukrzycy II stopnia. A chyba nie o to nam chodzi. Jeśli węglowodany, to nie proste (czyli nie cukier, słodycze, ciastka, skrobia, biały ryż), lecz raczej kasza gryczana, kasza jaglana, brązowy ryż. A pewna ilość tłuszczu jest człowiekowi niezbędna. Ludzie mający problemy z układem pokarmowym unikają go podświadomie - ze szkodą dla zdrowia.sylwia28 pisze:polecam jesc czesciej ... w tym duzo slodczy
Sylwiu ruch fizyczny jest potrzebny każdemu człowiekowi,
choremu czy też zdrowemu, a nawet wskazany wtedy kiedy prowadzimy mało aktywny tryb życia.
I nie chodzi mi oto aby biegać maratony ale codzienny spacer czy parę przysiadów nikomu nie zaszkodzi a może wiele pomóc.
A co do słodyczy to...zgadzam się z Grażynką, lepiej zjeść świeże owoce lub np.czipsy bananowe czy jabkłowe albo suszone morele niż zwykłe ciastka,które tak naprawdę nic nam nie dają a moga tylko nam zaszkodzić.
choremu czy też zdrowemu, a nawet wskazany wtedy kiedy prowadzimy mało aktywny tryb życia.
I nie chodzi mi oto aby biegać maratony ale codzienny spacer czy parę przysiadów nikomu nie zaszkodzi a może wiele pomóc.
A co do słodyczy to...zgadzam się z Grażynką, lepiej zjeść świeże owoce lub np.czipsy bananowe czy jabkłowe albo suszone morele niż zwykłe ciastka,które tak naprawdę nic nam nie dają a moga tylko nam zaszkodzić.