wegetarianizm, a dieta bezglutenowa

Wszystko to co nie ma swojej kategorii w dziale Kuchnia - Przepisy.

Moderator: Moderatorzy

karinadaza
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: pt 03 cze, 2005 00:49

wegetarianizm, a dieta bezglutenowa

Post autor: karinadaza »

jestem zoną starego bezglutka, nie jemy mięsa.
Bardzo proszę, jak znacie jakiegoś producenta wędliny sojowej bez glutenu, napiszcie.
będe wdzięczna
pozdrawiam
son3
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: śr 09 sty, 2008 19:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: son3 »

Mam pytanie dotyczące łączenia tych dwuch diet...
Jestem na diecie bezglutenowej od pierwszych lat życia czyli już jakieś 13 lat i wszyscy których znam odradzają mi przejście na diete wegetariańską. Tylko że nikt z tych ludzi nigdy niestosował ani jednej ani drugiej i mam wątpliwości co do tego czy wiedzą ile produktów będe mogła nadal spożywać. Bardzo się o to kłuce z moją matką, która twierdzi że to zły wiek i za mało rzeczy będe mogła jeść. :okulary2:
Więc stwierdziłam że was zapytam, bo przecierz wy wiecie najlepiej jak to jest. Co sądzicie o stosowaniu tych dwuch diet na raz?
thh-polka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 191
Rejestracja: czw 01 lut, 2007 08:46
Lokalizacja: Larvik, Norwegia

Post autor: thh-polka »

Droga son3,
Mysle, ze Twoja mama chce jak najlepiej dla Ciebie. Po prostu martwi sie o Ciebie. Zrozumiesz to jak bedziesz miala swoje dzieci.
Moze porozmawiaj z lekarzem o laczeniu tych diet.
Powodzenia.
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

son3 pisze:Bardzo się o to kłuce z moją matką, która twierdzi że to zły wiek i za mało rzeczy będe mogła jeść.
I chyba ma rację. Byłam kilka razy w knajpce wege i nic tam dla mnie nie było poza przysłowiową herbatą.
Poszczę w piątki i moje menu na ten dzień naprawdę jest bardzo ograniczone, mimo, że przecież jem ryby i owoce morza.

A tak poważnie, to może spróbuj nie jeść mięsa i jego przetworów przez jakiś czas ?
To nie jest tatuaż, że jak go zrobisz to nie zmyjesz, a tydzień czy dwa nawet na bardzo wybiórczej diecie zrobi Ci krzywdy.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
idka_7
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 197
Rejestracja: śr 30 kwie, 2008 13:02
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: idka_7 »

to może powiem z własnego doświadczenia... Otóż... zanim wynaleźli u mnie celiakię byłam wegetarianką przez jakieś 3 lata i jak już musiałam łączyć dwie diety, to była katastrofa... Nie dość że nic nie można, mama była zdruzgotana... Wszystko włącznie z chlebem, pasztetem sojowym, czy nawet kotletami z soi, ryżu czy sezamu było produkowane w domku... masakra i nieszczęście... Musiałam skończyć jedną z nich ponieważ, żeby zjeść cokolwiek mnóstwo czasu było potrzebne na wyprodukowanie tego...

Przy okazji nabawiłam się anemii co niezbyt dobrze wpłyneło na mój stan zdrowia...

W każdym razie nie polecam, jeśli nie ma takiej konieczności, przechodzenia przy celiakii na dietę wegetariańską, chyba że zatrudni się dietetyka - kucharza.
son3
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: śr 09 sty, 2008 19:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: son3 »

wiem że to doprowadzi do mnóstwa problemów, ale po prostu jak widze mięso to wyobrażam sobie jak to zwierze cierpiało i po prostu nie moge...
Margot
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 33
Rejestracja: śr 08 cze, 2005 21:55
Lokalizacja: pomorza

Post autor: Margot »

tu są przepisy nie tylko wegetariańskie ,ale i wegańskie
http://www.bajaderki.pl/index.php?optio ... f186386034
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grażyna »

Nie myśl, ze jestem przeciwniczką diety wegetariańskiej, ale miałam okazję rozmawiać z dwiema dziewczynami, byłymi wegetariankami. Obie były na diecie wegetariańskie po parę lat. Obie musiały, ze względów zdrowotnych, włączyć do diety mięso. Jedna ryby, druga mięso. Ta druga mówiła, że była już w takim stanie, że nie miała siły wstać z łóżka. Lekarz nakazał jej jedzenie mięsa. Mówi, że jadła i płakała. Ja widziałam ją po mniej więcej roku od zmiany diety, wyglądała i czuła się dobrze, choć żal jej było wegetariańskiego stylu życia.
Natomiast dwa lata temu miałam okazję poznać lekarkę naturopatkę (tzn. taką która leczy ludzi dietą roślinną), mówiła, że w naszym klimacie nie powinniśmy, zwłaszcza w zimie, tak całkiem wykluczać mięsa. Ona polecała zdrowemu człowiekowi do 2 łyżek mięsa dziennie - nie więcej (poważnie chorym np. na raka - zero). Natomiast nie polecała mleka :!:
son3
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: śr 09 sty, 2008 19:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: son3 »

Ja i tak nie pije mleka krowiego bo pare długich lat miałam alergie i moja mama ciągle się boji że jak znowu zaczen pić to wróci, zastępuje je kozim - podobno zdrowsze.

Od soboty, czyli dziś 5. dzień nie jem mięsa choć umówiłam się z rodzicami że co jakiś czas zjem rybę czy kurczaka, ale nie dużo. No i musze jeść zupy gotowane na mięsie ale przynajmniej nie będe go widzieć :)

Napewno jak będe się gorzej czuć to się jakoś zmusze, ale puki nie trzeba to nie będe. Dzięki za rady xD
bajaderka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: śr 21 maja, 2008 21:20
Lokalizacja: Poznań

Post autor: bajaderka »

son3, ja po raz pierwszy na tym forum...Margot napisała adres mojej strony...dopiero zaczynam tam umieszczać przepisy na dania wegańskie czyli bez mięsa, nabiału ale także bez glutenu, cukru, białej mąki...może komuś się przyda....
son3 właściwie to dla Ciebie się zalogowałam...moje dziewczyny i ja jesteśmy wegankami i czujemy się bardzo dobrze...zapraszam na nasze forum wegedzieciakowe www.wegedzieciak.pl.....to jest nasza skarbnica wiadomości o odżywianiu.....nie będę komentowała wypowiedzi Grażyny....powiem tak....podstawa naszego odżywiania to pełne ziarna, kasze, strączkowe, orzechy, nasiona, warzywa, owoce, jak najmniej przetworzonej żywności...zero białej mąki, cukru....cukier zastępujemy suszonymi, zmiksowanymi owocami lub słodami ryżowymi, stewią....w niesiarkowanych morelach jest dużo żelaza, w sezamie mnóstwo dobrze przyswajalnego wapnia....nie ma mowy o nabawieniu się anemii przy zróżnicowanym odżywianiu bez udziału białej mąki i cukru, która kradnie z organizmu witaminyi mikroelementy i sprzyja przerostowi candidy w jelitach...
pozdrawiam
Evergreen
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: wt 04 lis, 2008 10:25
Lokalizacja: Komo

Post autor: Evergreen »

Son3, możesz napisać coś o swojej obecnej diecie? Nadal nie jadasz mięsa? Ostatni Twój post jest z maja.
Matina
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 30
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 01:03
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Matina »

nie widzę problemu przejścia na wegetarianizm na diecie bezglutenowej.
dieta wegetariańska jest dietą zdrową- o ile jest dobrze zbilansowana. Zarówno dla osoby jedzącej gluten, ale szczególnie tym, którzy mają celiakię radzę zwracać szczególną uwagę na poziom żelaza we krwi (zły stan kosmków nie raz zmniejsza przyswajalność witamin i minerałów odżywczych).
Tak więc wegetarianom polecam świadome komponowanie posiłków. Jeżeli nadal będzie kłopot z wynikami badanej krwi zalecam suplementy diety tj witaminy- świetne są multi tabs z żen-szeniem(na etykiecie informacja o bezglutenowości)

Pozdrawiam serdecznie
Matina
Annasol77
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: pn 31 paź, 2005 18:53

Wegetarianizm

Post autor: Annasol77 »

Witam.
Mam 33 lata i od 7 roku zycia jestem na diecie bezglutenowej. Od dwóch miesiecy nie jem mięsa innego niz ryby. Prosze powiedzcie czy ktos jest na ścisłej diecie bezglutenowej i nie je mięsa? Jeśli tak to prosze podpowiedzcie na co zwracac uwagę. Wiem ze Wegetarianizm to też nie jedzenie ryb, ale na to nie mialam odwagi. Wszyscy których znam strasza mnie anemia itp. co o tym sądzicie? :029:

prosze o pomoc. :)
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Ja byłam przez niecały miesiąc na diecie wegańskiej bezglutenowej:) Potem zarzuciłam z lenistwa i powodów organizacyjnych, ale wracam, jak tylko sytuacja się unormuje.
Jeśli nie jesteś przekonana do rezygnowania z ryb i masz się zamartwiać, to nie ma co się zmuszać. Ja ich nie jem, bo w pewnym momencie jadłam za dużo i mnie mdli na sam zapach. W sumie mięsa jem naprawdę niedużo i żyję. Poszukaj zastępników białka i żelaza w roślinach strączkowych i kaszach i będzie dobrze. No i zielone rośliny - akurat sezon idzie.
Annasol77
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: pn 31 paź, 2005 18:53

Post autor: Annasol77 »

Wielkie dzieki, za odpowiedz. :D dzis byłam w sklepie ze zdrową żywnością i trafiłam na bezpłatne porady dietetyczki. :D ona wyjaśniła co i jak. wiec wiem ze nie ma przeciwwskazań. co mnie bardzo cieszy. :lol:
ODPOWIEDZ