MASTERFOODS - Milky Way, Mars, Snickers...

[mJULKA]

Dziś pozwoliłam mojej córce na snickersa i jest ból brzucha czarna kupa-be.My nie polecamy.

[Fitz]

Ucieszyłem się z tych Snickersów i będąc któregoś razu na zakupach kupiłem sobie aż 3 Nie bez lęku - bo w ramach diety niemal całkowicie odstawiłem słodycze - ale jednak. I żadnych "rewelacji" nie było. Czyli chyyyba jest dobrze. Ale w ramach ostrożności na razie nie będę poszerzał mojej pustelniczej diety o kolejne słodkości

[Anwarski]

no trzeba niestety wierzyć producentom i tylko trzeba sie cieszyć że..... może zaczną dbać o nas........

[Tomkus]

może zaczną dbać o nas........

akurat zadbają

[niedobry2004]

Mam propozycję dla adminów.
Chyba trzeba by stare posty usuwać - szczególnie te z nieaktualnymi odpowiedziami producentów bo jak ktoś by przeczytał tylko te posty z 2004 to by sobie podjadł batoników które teraz są ze słodem jęczmiennym i mógłby mieć problemy.

[Tomkus]

...co na to admini i mod., ale ja tak myślę, iż wątek straci po skasowaniu tamtych najstarszych
postów.
Wystarczy 'czepiać' się wytwórców takich milki łejów, marsów, snikersów i podobnych batoników. Znaczy się pisać, dzwonić do nich i pytać o te właściwe
szczegóły zanieczyszczeń alergenami, a w tym glutenu i dopisywanie najnowszych odpowiedzi.

[Justyna1982]

Ja jak poczytałam o tych sprzecznościach rarytasów Master foodsa to po nie nawet nie sięgam. Chyba jak ktoś dba naprawdę o dietę i poczyta sobie na przykład ten wątek od początku do końca to wyciągnie odpowiednie wnioski. Jak te batoniki nie mają licencjonowanego znaku to lepiej obejść się smakiem i poszukać bezpiecznych rarytasów

[Problemik]

Ale wy naprawdę przestrzegacie tej diety fest Aż się czasami dziwię wam. Owszem ja też przestrzegam, wiele rzeczy odpadło, kolorowo nie jest, piwa nie pijam (a jak pijam to rzadko, ale przynajmniej lepiej dla mnie, że nie pije), ale jeżeli miałbym się martwić o takie rzeczy jak niektórzy piszą na forum zwariowałbym. Ja w takim razie po snickersy sięgać od czasu do czasu będę, a wy róbcie co uważacie za stosowne

PS. Tu Rałaf_tata napisał, że jak zjesz coś co ma gluten to całą dietę szlag trafia. Tego zbytnio nie rozumiem? Że nagle wszystkie kosmki się niszczą i znów od nowa trzeba się "leczyć"?

[Ola_la]

PS. Tu Rałaf_tata napisał, że jak zjesz coś co ma gluten to całą dietę szlag trafia. Tego zbytnio nie rozumiem? Że nagle wszystkie kosmki się niszczą i znów od nowa trzeba się "leczyć"?

ano. inaczej nikt nie histeryzowałby nad produktami "mogącymi zawierać śladowe ilości glutenu".

niech mnie ktoś poprawi, jeśli przesadzam, ale słyszałam, że jedna taka mała (śladowa!) wpadka może zniweczyć 3 lata diety - kosmki padają.

więc skoro się "męczyć" kilkoma latami wyrzeczeń, to warto już skrupulatnie - bo odmawiać sobie ulubionych rzeczy przez tyle czasu, żeby nie mieć z tego pożądanego efektu i pożytku... trochę szkoda.

[mama Mateusza]

niech mnie ktoś poprawi, jeśli przesadzam, ale słyszałam, że jedna taka mała (śladowa!) wpadka może zniweczyć 3 lata diety - kosmki padają.

Może to niezbyt polityczne, co napiszę, ale:
z tego co mówił mi kiedyś dr. Albrecht, to jednokrotne zjedzenie nawet sporej ilości glutenu nie zaszkodzi kosmkom,
natomiast stałe dostarczanie nawet bardzo małych ilości zaszkodzi zdecydowanie...
Oczywiście nie zachęcam do spożywania glutenu nawet jednokrotnie. Wręcz przeciwnie.

A pytanie, czy w śladowych ilościach gluten jest, czy nie - to osobny temat. W jednych jest, a w innych pewnie nie.
Ja swojemu synowi daję niektóre produkty z zastrzeżeniem o śladowych ilościach. Z przeciwciał wynika, że przestrzega diety.

pozdrawiam,

mm.

[Rafal_tata]

To nie jest tak. Śladowe ilości alergenu są niebezpieczne w alergiach, a celiakia nie jest alergią. Przy celiakii musi pojawić się pewna minimalna, dla każdego celiaka inna, ilość glutenu, aby pojawiły się przeciwciała, a następnie zanik kosmków. Dlatego teoretycznie śladowe ilości są dozwolone.
Sprawę utrudnia fakt, że niektórzy nie wytwarzają przeciwciał, a niektórzy nie mają zaniku kosmków przy obecnych przeciwciałach.
Dla jednych tą minimalną ilością będzie pół opłatka komunijnego, a dla innych pół pizzy. I jeszcze jedna sprawa, która gmatwa sytuację: są celiacy, którzy po kilku latach diety (najczęściej w dzieciństwie) przeszli na zwykłą dietę i bardzo długo nie odczuwali skutków jedzenia glutenu. Lekarze nie wiedzą czemu tak jest. Część z nich żyje tak przez długie lata, ale różnorakie choróbska mogą się powoli budzić w ich organizmach. Część z nich, w wieku ok. 20-30 lat zaczyna z powrotem odczuwać boleści i problemy z układu trawiennego.
Tego minimalnego poziomu nie da się ustalić. Po każdym glutenowym posiłku (np. na następny dzień) trzeba by wykonać gastroskopię i badanie przeciwciał. To chyba bez sensu…
Dla własnego zdrowia przyjmuje się więc, że bezpiecznym poziomem glutenu w diecie BG jest coś koło zera
@Problemik, popijając od czasu do czasu piwo, lub jedząc niekiedy coś glutenowego nie jesteś na diecie bezglutenowej. Nie można być trochę na diecie BG, tak jak nie można być trochę w ciąży…
Po każdym posiłku, który zawiera gluten, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że reakcja łańcuchowa już się rozpoczęła.
A teraz grzecznie wracamy do tematu, czyli MASTERFOODS i ich produkty

[dzolka89]

pisałam do firmy mars z zapytaniem o produkty które są aktualnie bezglutenowe i dostałam taką odpowiedz:

Witam,

Dziękujemy za kontakt.

Wszystkie sosy Uncle Ben's, które dystybuuje Mars Polska są naturalnie bezglutenowe. Więcej na temat sosów na: http://unclebens.pl/index.php?akcja=pro ... 2=typ&id=1

Słodycze, które nie zawierają glutenu to: Bounty, Bounty Dark, M&M's czekoladowe, M&M's orzechowe, Snickers i Snickers Super.

Serdecznie pozdrawiamy,

Mars Polska

[wieczorynka]

no i super!

[huilisti]

Snickers? Wow, to chyba nowość

[malealekochane]

a pytałaś dodatkowo kiedy ostatnio je badali i jak czesto to robią? bo sosy i te słodycze to jak za wiele dla mnie, tym bardziej ze w sosach jest kilkadziesiąt składników