Bezglutenowy owies w Polsce!
Moderator: Moderatorzy
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
tak certyfikat posiada, znak przekreślonego kłosa.
z informacji przedstawionych na konferencji firma dba o czystość podczas całego procesu produkcji od selekcji nasion, siew, uprawę, pakowanie etc
Trzeba pamiętać słowa pani prof Stolarczyk, że nie wszyscy chorzy na celiakie mogą go jeść i że trzeba ostrożnie go wprowadzać do diety.
Nie mniej jednak cieszy fakt, że oferta dla bezglutków cały czas się poszerza
z informacji przedstawionych na konferencji firma dba o czystość podczas całego procesu produkcji od selekcji nasion, siew, uprawę, pakowanie etc
Trzeba pamiętać słowa pani prof Stolarczyk, że nie wszyscy chorzy na celiakie mogą go jeść i że trzeba ostrożnie go wprowadzać do diety.
Nie mniej jednak cieszy fakt, że oferta dla bezglutków cały czas się poszerza
Wojtek & Wiola
Wiola na diecie BG od 2009 roku...
syn Mateusz na diecie BG od 2009 roku...
www.zyciebezglutenu.pl - jak żyjemy bez glutenu
www.facebook.pl/zyciebezglutenu - Życie bez glutenu na Facebooku
Wiola na diecie BG od 2009 roku...
syn Mateusz na diecie BG od 2009 roku...
www.zyciebezglutenu.pl - jak żyjemy bez glutenu
www.facebook.pl/zyciebezglutenu - Życie bez glutenu na Facebooku
- Grażyna
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No cóż, żaden lekarz nie odpowie Ci na to pytanie. Po prostu musisz spróbować "na własnej skórze", czy Ci szkodzi. Większość ludzi z celiakią, wg badań fińskich, dobrze toleruje owies. Ale jest pewna grupa, która owsa nie toleruje. Sprawdzić to można, jedząc owies i obserwując reakcje swojego organizmu. Po pewnym czasie, dobrze by też było "zaglądnąć do środka" i zrobić biopsję - dla pewności. Jak wiemy, są ludzie którzy widocznych objawów nie mają, a kosmków nie ma...
tak jak pisane było na stronach stowarzyszenia
"należy wprowadzać go powoli, u osób z już zregenerowanymi kosmkami jelitowymi, najlepiej ograniczając dobowe spożycie do 50 g dla osób dorosłych i 25 g dla dzieci."
dla osób, które nie były na konferencji udało nam się stworzyć na bazie materiałów z konferencji film na temat uprawy bezglutenowego owsa
Film o uprawie bezglutenowego owsa
"należy wprowadzać go powoli, u osób z już zregenerowanymi kosmkami jelitowymi, najlepiej ograniczając dobowe spożycie do 50 g dla osób dorosłych i 25 g dla dzieci."
dla osób, które nie były na konferencji udało nam się stworzyć na bazie materiałów z konferencji film na temat uprawy bezglutenowego owsa
Film o uprawie bezglutenowego owsa
Wojtek & Wiola
Wiola na diecie BG od 2009 roku...
syn Mateusz na diecie BG od 2009 roku...
www.zyciebezglutenu.pl - jak żyjemy bez glutenu
www.facebook.pl/zyciebezglutenu - Życie bez glutenu na Facebooku
Wiola na diecie BG od 2009 roku...
syn Mateusz na diecie BG od 2009 roku...
www.zyciebezglutenu.pl - jak żyjemy bez glutenu
www.facebook.pl/zyciebezglutenu - Życie bez glutenu na Facebooku
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Hehe, chyba przesada tak się poświęcać dla jednego zboża .Grażyna pisze:No cóż, żaden lekarz nie odpowie Ci na to pytanie. Po prostu musisz spróbować "na własnej skórze", czy Ci szkodzi. Większość ludzi z celiakią, wg badań fińskich, dobrze toleruje owies. Ale jest pewna grupa, która owsa nie toleruje. Sprawdzić to można, jedząc owies i obserwując reakcje swojego organizmu. Po pewnym czasie, dobrze by też było "zaglądnąć do środka" i zrobić biopsję - dla pewności. Jak wiemy, są ludzie którzy widocznych objawów nie mają, a kosmków nie ma...
Ostatnio zmieniony śr 30 cze, 2010 12:13 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Z drugiej strony, jak ktoś jest na diecie ponad 20 lat, jak ja, to marzy o czymś nowym
Uznałam, że warto spróbować i muszę powiedzieć, żę bardzo mi ten owies smakuje. Szczególnie płatki owsiane z morelami. Co prawda pudełko z 5 saszetkami kosztuje ok. 11.50 w Realu ale jedna saszetka glutenowego owsa jest za 1.50. czyli 5 zwykłych to 7.50.
Jedna saszetka to 40g, wiec mieszczę się w dawce dla dorosłych... W wersji biurowej najlepiej smakują jak się je zaleje wrzątkiem a potem doda odrobinę mleka skondensowanego. W każdym razie są dobre na przekąskę w pracy bo się potem długo nie czuje głodu.
Kupiłam też mąkę owsianą do spróbowania ale na razie nie mam pojęcia co z nią zrobić.
Może ktoś ma jakieś dobre pomysły?
Uznałam, że warto spróbować i muszę powiedzieć, żę bardzo mi ten owies smakuje. Szczególnie płatki owsiane z morelami. Co prawda pudełko z 5 saszetkami kosztuje ok. 11.50 w Realu ale jedna saszetka glutenowego owsa jest za 1.50. czyli 5 zwykłych to 7.50.
Jedna saszetka to 40g, wiec mieszczę się w dawce dla dorosłych... W wersji biurowej najlepiej smakują jak się je zaleje wrzątkiem a potem doda odrobinę mleka skondensowanego. W każdym razie są dobre na przekąskę w pracy bo się potem długo nie czuje głodu.
Kupiłam też mąkę owsianą do spróbowania ale na razie nie mam pojęcia co z nią zrobić.
Może ktoś ma jakieś dobre pomysły?
Nie napisałam, że robię naleśniki z tej mąki. Czekam aż będzie dostępna w moim mieścienula pisze:Agniesia - naleśniki robisz z samej mąki owsianej, czy tylko dodajesz do innej mąki?
Ale na mój chłopski rozum, zawsze lepiej jak się użyje kilku rodzai mąk.
Jak już będę miała dostęp do tej mąki, to tak właśnie będę robić.
To przez ten upał Jak już napisałam pytanie i wysłałam - to dotarło do mnie znaczenie słowa "podobno".
Dziś na obiad zrobilam naleśniki z tej mąki (pół na pół z mieszanką uniwersalną Bezglutenu) z przepisu na zwykłe naleśniki z kuchni polskiej i wyszły bardzo dobre.
grubsze niż glutenowe ale puchate w środku. Cała rodzina się zajadała (glutenowcy też).
Ale to już chyba nie w tym wątku....
Dziś na obiad zrobilam naleśniki z tej mąki (pół na pół z mieszanką uniwersalną Bezglutenu) z przepisu na zwykłe naleśniki z kuchni polskiej i wyszły bardzo dobre.
grubsze niż glutenowe ale puchate w środku. Cała rodzina się zajadała (glutenowcy też).
Ale to już chyba nie w tym wątku....