Taką oto odpowiedź uzyskałam od firmy Polgrunt. Oczywiście pytałam o jadło bezglutenowe.
Witam
W odpowiedzi na Pani zapytanie dotyczące produktów bezglutenowych będących w ofercie Polgrunt Sp. z
o.o., które mogą być spożywane przez dzieci, uprzejmie informuje, że możemy do nich zaliczyć:
a.. błyskawiczną kaszkę kukurydzianą;
b.. napoje sojowe (0,5L w płynie) o smaku naturalnym (w wersji z cukrem i bez) oraz o smaku
bananowym i waniliowym;
c.. napoje sojowe w proszku o smaku naturalnym, waniliowym, truskawkowym oraz czekoladowym;
d.. dżem jeżynowy, morelowy, truskawkowy bez cukru (na bazie fruktozy);
e.. płatki kukurydziane - zawierające ok 1% ekstraktu słodowego otrzymanego z jęczmienia
W ofercie Firmy Polgrunt znajdują się również produkty pomocne przy przyrządzaniu posiłków nie
zawierających glutenu tj.:
a.. mąka kukurydziana;
b.. kaszka kukurydziana;
c.. mąka ryżowa;
d.. mąka gryczana;
e.. kasza jaglana;
f.. soja ziarno;
g.. ryż naturalny;
h.. mąka sojowa.
Wszystkie produkty sojowe z serii "mięsa sojowego" również wolne są od glutenu.
Szeroki opis oferowanych produktów znajduje się na stronie www.polgrunt.pl
W przypadku dodatkowych pytań i wątpliwości proszę o kontakt, chętnie odpowiemy ma Pani pytania.
Z poważaniem
Adriana Knopik
Dział Kontroli Jakości
tel 044 631 50 33
Polgrunt
Moderator: Moderatorzy
Re: Polgrunt
Obawiam się że zaliczenie do wyrobów bezglutenowych płatków kukurydezianych ze słodem jęczmiennym świadczy o tym że Pani z Działu Kontroli Jakości nie zdaje sobie sprawy jak minimalne ilości glutenu są dopuszczalne dla produktów bezglutenowych. Takie płatki moim zdaniem nie mogą być zaliczone do produktów bezglutenowych.asia pisze: e.. płatki kukurydziane - zawierające ok 1% ekstraktu słodowego otrzymanego z jęczmienia
Bardzo polecam z firmy Polgrunt pasztet sojowy w małych słoiczkach. Dla pewności posiadają napis, że nie zawierają zbędnych wypełniaczy, np mąki. Trochę przypominają zupki dla dzieci w słoiczkach.
A propos wcześniejszych uwag.
O tym, że nawet minimalne ilości glutenu szkodzą celiakom nie wiedzą nawet lekarze. I to jest fakt. Próbuję w moim otoczeniu edukować lekarzy, którzy mają mnie leczyć w innych dziedzinach niż gastroenterologia. Oczywiście zależy to od otwarości człowieka.
A propos wcześniejszych uwag.
O tym, że nawet minimalne ilości glutenu szkodzą celiakom nie wiedzą nawet lekarze. I to jest fakt. Próbuję w moim otoczeniu edukować lekarzy, którzy mają mnie leczyć w innych dziedzinach niż gastroenterologia. Oczywiście zależy to od otwarości człowieka.