SamMills-makarony!
Moderator: Moderatorzy
- Kasia-mama
- Forumowicz
- Posty: 132
- Rejestracja: sob 17 sty, 2004 17:20
- Lokalizacja: Kraków
SamMills-makarony!
Wiadomość dobra szczególnie dla amatorów makaronów. Dzisiaj kupiłam a Auchan(Kraków) makaron spagetti z gotowym sosem naszpikowanym oliwkami,kaparami itp,za cały zestaw zapłaciłam jedyne 4 złote 9 groszy. Oczywiście zaserwowałam ten zestaw mojemu bezglutkowi na obiad,dodając jedynie sera żółtego i było pyszne!!! Makaron jest kukurydziany, ale w smaku wyborny-mówię to jako osoba nie pozostająca na diecie bezglutenowej oraz w imieniu bezglutka. Na półce lażały też zestawy makaronów(2razy po 500g) fusilli i penne rigate za 2,79!-te wypróbujemy jutro. Firma rumuńska, napisy na produktach również w jęz.polskim,zapewniające o tym, że produkt jest bezglutenowy, znak przekreślonego kłosa też widnieje na opakowaniu. Dystrybutorem w Polsce jest Auchan.
No i pod logo napis:the corn master, więc pewnie się w tym specjalizują.
Polecam gorąco.
No i pod logo napis:the corn master, więc pewnie się w tym specjalizują.
Polecam gorąco.
Makarony kukurydziane firmy Sam Mills sprzedawane są w sklepach sieci Real oraz Alma. Jako, że akurat w Realu, który mam w pobliżu ich nie ma już od dawna, skontaktowałam się z firmą Italmex, która dystrybuuje te makarony na Polskę. Niestety nie sprzedają ich detalicznie, ale bardzo miły pan (w moim przypadku menadżer na Wielkopolskę) zaproponował mi złożenie zamówienia u jednej z hurtowni, która się u nich zaopatruje. Zamówienie zostało zrealizowane bez problemów z tym, że musiałam zamawiać makaron na kartony (po 12 paczek). Nie ma z tym problemu, jeśli się zamawia większą grupą. Paczka makaronu kosztowała mnie 4.55zł. Dodatkowo pan menadżer wymienił mi właśnie sklepy w mojej okolicy, które sprzedają te makarony. Tak więc polecam, jeśli ktoś poszukuje tych makaronów
Ostatnio zmieniony czw 27 wrz, 2012 19:16 przez sunshine, łącznie zmieniany 1 raz.
Bardzo dziękuję za tę informację! Kiedyś zaopatrywałam się w te makarony w Auchan Wola Park (Warszawa), ale podczas kilku ostatnich wizyt tam ich nie znalazłam.sunshine pisze:skontaktowałam się z firmą Italmex, która dystrybuuje te makarony na Polskę. Niestety nie sprzedają ich detalicznie, ale bardzo miły pan (w moim przypadku menadżer na Wielkopolskę) zaproponował mi złożenie zamówienia u jednej z hurtowni, która się u nich zaopatruje. (...)Dodatkowo pan menadżer wymienił mi właśnie sklepy w mojej okolicy, które sprzedają te makarony. Tak więc polecam, jeśli ktoś poszukuje tych makaronów
Wczoraj i przedwczoraj ugotowałem i jadłem makaron Sam Mills Kaczuszki bezglutenowy. Data ważności 14 10 14 C (być może partia produktu)
Objawy: ból głowy, drętwienie karku, nudności, poddenerwowanie, niepokój, stawy w kolanach się odezwały. Jadłem w tych dniach tylko jajka, jabłka, marchew, kurczaka, tłuszcz rośłinny, SONKO sucharki ryżowe, ser, szynka, pomidory.
Druga sprawa. Znak przekreślonego kłosa jest w kolorze czerwonym, czy to aby nie jakiś plagiat ? Poza tym widnieje informacja, że te właśnie znak przekreśłonego kłosa ma licencję: Coeliac UK numer CUK-M-099. "Coeliac UK" - rozumiem, że jest to atest jakiegoś stowarzyszenia celiaki z United Kongdom (Wielkiej Brytanii). Więc nawet jeśli ta licencja posiada jakąkolwiek wartość (choćby kolekcjonerską), to jaką ma na terenie Rzeczpospolitej ?
Czy ktoś potrafi rozwiać moje wątpliwości ?
załaczam zdjęcia do rozważań z widocznymi znaczkami:
Zdjęcie opakowania z czerwonym kłosem
Zdjęcie z widczoną podejrzaną mi licencją
Objawy: ból głowy, drętwienie karku, nudności, poddenerwowanie, niepokój, stawy w kolanach się odezwały. Jadłem w tych dniach tylko jajka, jabłka, marchew, kurczaka, tłuszcz rośłinny, SONKO sucharki ryżowe, ser, szynka, pomidory.
Druga sprawa. Znak przekreślonego kłosa jest w kolorze czerwonym, czy to aby nie jakiś plagiat ? Poza tym widnieje informacja, że te właśnie znak przekreśłonego kłosa ma licencję: Coeliac UK numer CUK-M-099. "Coeliac UK" - rozumiem, że jest to atest jakiegoś stowarzyszenia celiaki z United Kongdom (Wielkiej Brytanii). Więc nawet jeśli ta licencja posiada jakąkolwiek wartość (choćby kolekcjonerską), to jaką ma na terenie Rzeczpospolitej ?
Czy ktoś potrafi rozwiać moje wątpliwości ?
załaczam zdjęcia do rozważań z widocznymi znaczkami:
Zdjęcie opakowania z czerwonym kłosem
Zdjęcie z widczoną podejrzaną mi licencją
Kolejny dzień pełen nowych możliwości !
Ja najpierw o sprawie drugiej:naprawa1 pisze:Druga sprawa. Znak przekreślonego kłosa jest w kolorze czerwonym, czy to aby nie jakiś plagiat ?
Cytuję za stroną http://www.celiakia.pl/wykaz-produktow-bezglutenowych/
"Produktom wytworzonym w innych krajach, licencji udzielają odpowiednie krajowe stowarzyszenia zrzeszone w AOCES. Symbol licencjonowany (występuje w różnych wersjach kolorystycznych)"
A teraz sprawa ważniejsza czyli objawy. Proponuję sprawdzić na początek skład sucharków ryżowych Sonko, nie kojarzę takiego bezglutenowego produktu. W drugiej kolejności sprawdziłbym szynkę.naprawa1 pisze:Jadłem w tych dniach tylko jajka, jabłka, marchew, kurczaka, tłuszcz rośłinny, SONKO sucharki ryżowe, ser, szynka, pomidory.
Trzymam kciuki, daj znać co ustaliłeś.
rafjas
Sonko - skład 99,1% ryż, 0,9% sól morska. Ale znając komerchę to może i coś dorzucili. A te szynka faktycznie mogła mieć dodatek ale dolegliwości były tak bolesne, że to raczej była duża dawka.
Jesli chodzi o licencje danego kraju, to wiążą one producenta w danym kraju. No bo komu mam się poskarżyć ? Zadzwonić do jakiegoś stowarzyszenia w Londynie żeby sprawdzili czy aby ich licencjonowany producent nie sprzedaje w Polsce trefnego towaru ? To jest poza ich jurysdykcją. Zresztą, firmy zakładają sobie takie instytuty i robią dla siebie super fajne certyfiakty.
Przykładowo otwieram Fundację: "Międzynarodowe Stowarzyszenie na Rzecz Walki z Celiakią". Następnie tworze sobie logo "certyfikowana żywność bezglutenowa - jakość gwarantowana" i wbijam taką manianę na swoich produktach. A co w nich będzie to już tajemnicza babcina receptura.
Jesli chodzi o licencje danego kraju, to wiążą one producenta w danym kraju. No bo komu mam się poskarżyć ? Zadzwonić do jakiegoś stowarzyszenia w Londynie żeby sprawdzili czy aby ich licencjonowany producent nie sprzedaje w Polsce trefnego towaru ? To jest poza ich jurysdykcją. Zresztą, firmy zakładają sobie takie instytuty i robią dla siebie super fajne certyfiakty.
Przykładowo otwieram Fundację: "Międzynarodowe Stowarzyszenie na Rzecz Walki z Celiakią". Następnie tworze sobie logo "certyfikowana żywność bezglutenowa - jakość gwarantowana" i wbijam taką manianę na swoich produktach. A co w nich będzie to już tajemnicza babcina receptura.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości !
-
- Nowicjusz
- Posty: 24
- Rejestracja: wt 04 gru, 2012 17:15
- Lokalizacja: Starachowice
Witam
Daje jej mojej córeczce i nie zauważyłam żeby akurat po nich skarżyła się na brzuch.
Ja tych makaronów mam jeszcze chyba z 10sztuk ( Kaczuszki, Literki, Rurki) kupiłam je jakiś czas temu w Biedronce. Termin przydatności jest długi a i cena bardzo dobra (około 4 zł). Widziałam je na jakiejś stronie z żywnością bezglutenową po 10zł.naprawa1 pisze:Wczoraj i przedwczoraj ugotowałem i jadłem makaron Sam Mills Kaczuszki bezglutenowy. Data ważności 14 10 14 C (być może partia produktu)
Daje jej mojej córeczce i nie zauważyłam żeby akurat po nich skarżyła się na brzuch.
Rodzic: Ewelina i Zbyszek
Szynka !
Sprawdź szynkę. Jaki producent?
Naprawdę większość wyrobów wędliniarskich, nawet tych w wyższej półki cenowej zawiera błonnik pszenny lub po prostu gluten.
Jeśli chodzi o siłę reakcji na gluten, to wystarczy zanieczyszczona deska, czyli śladowa ilość. Nie mam na myśli nie umytej, ale takiej na której kiedyś był krojony chleb. Zaleca się używanie deski tylko własnej, która nie miała i nie będzie miała styczności z glutenem. Najlepiej kupić nową i pilnować żeby współdomownicy nie skazili.
A kurczak jaki? Pamiętaj, ze przyprawy też mogą zawierać gluten.
Naprawdę większość wyrobów wędliniarskich, nawet tych w wyższej półki cenowej zawiera błonnik pszenny lub po prostu gluten.
Jeśli chodzi o siłę reakcji na gluten, to wystarczy zanieczyszczona deska, czyli śladowa ilość. Nie mam na myśli nie umytej, ale takiej na której kiedyś był krojony chleb. Zaleca się używanie deski tylko własnej, która nie miała i nie będzie miała styczności z glutenem. Najlepiej kupić nową i pilnować żeby współdomownicy nie skazili.
A kurczak jaki? Pamiętaj, ze przyprawy też mogą zawierać gluten.
Ostatnio zmieniony sob 01 cze, 2013 10:09 przez osia, łącznie zmieniany 1 raz.
- uniaczek
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 507
- Rejestracja: sob 19 sty, 2013 17:25
- Lokalizacja: Gniezno
Pojawiły się u nas w Gnieźnie makarony Sam Mills w Jagodzie (mamy 2 takie sklepy) - 5 czy 6 rodzajów: nitki, świderki, kaczuszki, wstążki i coś tam.... Cena 5,49 zł od każdej paczki. Jest to najlepszy makaron bg jaki mieliśmy: nie rozpada się i smak ma prawie jak glutenowy.
Po raz pierwszy cała rodzina jadła zapiekankę makaronową i makaron w zupie jarzynowej.
Do tej pory gotowałam oddzielnie dla syna i dla nas
Po raz pierwszy cała rodzina jadła zapiekankę makaronową i makaron w zupie jarzynowej.
Do tej pory gotowałam oddzielnie dla syna i dla nas
Re: SamMills-makarony!
dodam, że 3 rodzaje: świderki, penne i spaghetti
Re: SamMills-makarony!
Witam!
W dniu wczorajszym napotkalenapotkałem te makarony w biedronce po 4 zł paczka każdego rodzaju swiderki penne i spaghetti.
Kiedyś juz była taka akcja w biedrze ale wtedy bylo o tym i fo na głównej stronie stowarzyszenia. Mam nadzieję że to nie jednostkowy przypadek i akcja powtorzona.
Ja go nabyłem w biedrone w łodzi na Żeromskiego przy zielonej nie daleko rynku zielonego!
W dniu wczorajszym napotkalenapotkałem te makarony w biedronce po 4 zł paczka każdego rodzaju swiderki penne i spaghetti.
Kiedyś juz była taka akcja w biedrze ale wtedy bylo o tym i fo na głównej stronie stowarzyszenia. Mam nadzieję że to nie jednostkowy przypadek i akcja powtorzona.
Ja go nabyłem w biedrone w łodzi na Żeromskiego przy zielonej nie daleko rynku zielonego!
Makarony SamMills
"Zaprawieni" w bojach bezglutenowych proszę wyjaśnijcie o co chodzi. Kupiłam w którymś z marketów ( nie pamiętam gdzie - chyba w Auchan) makaron firmy SamMills ze znakiem przekreślonego kłosa - tego z literką c w logo-wiec rozumiem, że 100 % bezpieczny. Kilka dni później w Biedronce znalazłam makaron tej samej firmy ale już bez tego znaku - skład taki sam jak na tym opakowaniu z przekreślonym kłosem. Czy ten z Biedronki wobec tego jest mniej pewny ? czy ja już oszalałam i szukam dziury w całym ?