Szarłat

Jeżeli znalazłeś nowego producenta, dowiedzialeś się czegoś nowego o nim - podziel się tą informacją.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Jola-Gabrysia
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 133
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 07:13
Lokalizacja: LUBLIN

Szarłat

Post autor: Jola-Gabrysia »

Ostatnio zmieniony ndz 16 kwie, 2006 21:54 przez Jola-Gabrysia, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Musze powiedziec ze kupiony ich popping wyrzucilam bez zalu, a ze zloscia, bo byl niejadalny-a to ze wzgledu na fetor zjelczalego tluszczu, na ktorym byl prazony, dlatego boje sie kupic cos innego z tej firmy...chyba, ze mialam pecha, ale termin waznosci byl o.k.; to troche tak jak z bulka tarta z Przekreslonego Klosa, ja nie wiem jak oni to robia ale jest niejadalna...wlasnie tez czuc w smaku i zapachu cos zjelczalego...
Awatar użytkownika
plavusa
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: wt 22 lut, 2005 10:40
Lokalizacja: Poznan

popping

Post autor: plavusa »

z tym poppingiem tak już jest............
ale za to amarantus w ziarnach -super
kupuje tez mąkę i dodaję do wypieków (nieduże ilości) - podnosi poziom błonnika i wartości odżywczych
Awatar użytkownika
Karolina
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 60
Rejestracja: śr 10 mar, 2004 00:08
Lokalizacja: Malbork

Post autor: Karolina »

No właśnie, co robić z tym prażonym amarantusem, który tak śmierdzi? Ktoś zna jakiś przepis na te smrodki, by ich nie było?????
Glutenowym skrytomieszaczom mówimy NIE!
Marcin
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 57
Rejestracja: pn 19 sty, 2004 14:47
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Marcin »

Hmm, mi jakoś nie śmierdzi.

Może jakaś trefna partia, albo przeterminowana?

Pozdrawiam,
Marcin
Awatar użytkownika
plavusa
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: wt 22 lut, 2005 10:40
Lokalizacja: Poznan

wątpię

Post autor: plavusa »

wątpię, żeby w różnych miastach i w różnych okresach znajdowała sie ta "refna" partia...Ja kupowałam juz dawno, ze dwa lata temu.... stało, stało, śmierdziało...i wyrzucilismy jak sie przeterminowało :cheesy:
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Ja tez watpie, to tak jak z bulka tarta z Przekreslonego Klosa(wwa) od lat smierdzi zjelczalym tluszczem i skutecznie zniecheca do panierowania czegokolwiek...a producent jakos tego nie widzi...mysle, ze najprosciej wziac bulke chocby z Glutenexu, czy Bezglutenu; otworzc wszystkie i powachac, a sprawa staje sie jasna...
a poppingu po prostu tez nie kupowac, bo to wyrzucone pieniadze(na prawde probowalam sie przekonac, by to zjesc, ale bylo niejadalne, a troche juz tez zywnosci bezglutenowej polskiej i niepolskiej jadlam...)
Awatar użytkownika
vixi
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 831
Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: vixi »

popping który kupiłam też cuchnął czymś i nie był jadalny ale to nie była ta firma zreesztą to chyba trzeba lubieć a ja nie wiem nawet jak to się je po prostu się połasiłam na coś co mogę jeść i straciłam tylko pieniążki nawet kury mojej babci tego nie chciały
Awatar użytkownika
edyta
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 212
Rejestracja: wt 27 gru, 2005 22:25
Lokalizacja: Żagań/Warszawa

Post autor: edyta »

Ja też miałam bardzo cuchnący, ale myslałam, że to taka jego uroda :D bo tak prawdę mówiąc nie bardzo wiedziałam do czego go uzywa.
mamuśka Mariuszka
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Ja nie wiem, ale kupuję popping w miarę regularnie i chyba jeszcze mi się nie trafił żaden zepsuty czy cuchnący :559:
Używam go jako zastępcę musli - bardzo lubię zjeść jogurt z poppingiem i rodzynkami, czasem jeszcze z orzeszkami. Bardzo sycący i smakowity.
Obrazek
misiek212
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: czw 08 mar, 2007 14:47
Lokalizacja: warszawa

Post autor: misiek212 »

Wszytkich zainteresowanych szarlatem zapraszam na stronę www.szarlat.pl jest tam forum poświecone tylko tej roślince i wszystkim co z nią związane (od uprwy i nawozenia po produkty koncowe i przepisy). Strona jest w powijakach powstała ok 1 miesiąc temu. Strona jest "amatorska" tj. nie komercyjan i nie ma nic wspolnego z zadnym producentem. Oczekuje jednak na obiektywne posty i tematy internutów. Pozdrwiam Serdecznie Michał
BuenaDzidzia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 86
Rejestracja: czw 12 lip, 2007 22:49
Lokalizacja: Warszawa

spróbujcie tego, jeśli chodzi o poping

Post autor: BuenaDzidzia »

Moi drodzy-tu musze zaoponować. W sklepiku zielarskim na Bielanach kupuję poping(panie się śmieją,że hurtem :D ) i pragnę Was Wszystkich-przeciwników popingu przekonać do niego. Zgodzę się, ze w wersji "sam"nie ma zbyt wielu walorów,ale za to z serkiem czekoladowym Monte-po prostu rewelacja. Naprawdę-spróbujcie a co poniektorzy zmienia zdanie. Polubił to nawet mój 6-letni synek, który jak podpatrzył, gdy wcinałam miskę popingu z serkiem monte zażyczył taką samą porcję i od tamtej pory zajadamy się tym we dwoje. Zatem-milośnicy kuchni i popingu-łaczcie się. Pozdrawiam i naprawdę nie zniechęcajcie się- warto eksperymentować.
P.S. W razie pytań piszcie do mnie osobiscie. :)
A może szarłat opatentuje jakies batoniki z popingiem?!...mniam...mniam
Miłośnicy kuchni i przyrody łączcie się
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grażyna »

anakon pisze:Musze powiedziec ze kupiony ich popping wyrzucilam bez zalu, a ze zloscia, bo byl niejadalny-a to ze wzgledu na fetor zjelczalego tluszczu, na ktorym byl prazony
Znalazłam w internecie:
"...W nasionach znajduje się również dużo jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, ze sporym udziałem bardzo cenionych ze względów zdrowotnych kwasów GLA (tak licznie zgromadzonych np. w wiesiołku). Ich obecność przyczynia się znacznie do poprawy zdrowia, zwłaszcza do obniżenia poziomu cholesterolu. ..."

Te właśnie wielonienasycone kwasy tłuszczowe bardzo szybko się utleniają (czytaj-psują się) pod wpływem powietrza. Stąd ten smak zjełczałego tłuszczu. Trzeba zwracać uwagę na datę przydatności do spożycia i nie kupować gdy jest już końcówka.
predator
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: śr 21 maja, 2008 11:21
Lokalizacja: Katowice

Post autor: predator »

Kupiłem popping amarantusa firmy szarłat i zjadłem już paczkę. Zapach miał taki łagodny, nie potrafie go opisać ale nawet przyjemny, smak prawidłowy ale troche mnie mdliło po nim. Date ważności miał do grudnia tego roku.

Teraz kupiłem amarantus ekspandowany firmy ekoprodukt (Marek Kubara) i zapach ma całkiem inny- pachnie a raczej śmierdzi jakby sie przypalił podczas produkcji. W smaku bardziej chrupiący i aromat czegoś przypalonego posiada ;/ Date ważności ma do 18.06.09. Wygląda tak jak tamten.

Zastanawiam sie jak pachnie zjełczały tłuszcz i nie wiem który dobry jest ten popping. Ten z szarłatu był dobry, a ten jakby przypalony. Mam wyrzucić ten prawdopodobnie przypalony? Co robić?
Ostatnio zmieniony wt 29 lip, 2008 12:12 przez predator, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Natko_
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 298
Rejestracja: wt 12 gru, 2006 22:07
Lokalizacja: Wodzisław

Post autor: Natko_ »

Mam pytanie o płatki gryczane firmy Szarłat.

Od jakiegoś czasu kupowałam, bo lubię i uznałam za bezpieczne (kasza gryczana jest naturalnie bezglutenowa). Wiem, że moje myślenie mogło być błędne (zanieczyszczenie kaszy w procesie wzrostu i zbiorów) i zaczęłam się zastanawiać nad tymi płatkami i... właśnie na nowej partii płatków pojawił się napis nie zawiera glutenu - da się to jakoś gdzieś sprawdzić?
W sensie, czy robili jakieś testy, na jakiej podstawie używają tego zwrotu?
Bo od razu wyjaśniam - po tych płatkach do tej pory nie odczuwałam dolegliwości, ale wystraszona przerwałam ich konsumpcję, a obecna partia z "zapewnieniem" o bezglutenowości znowu mnie skusiła, bo są naprawdę pyszne ;) No i jak będę miała pewność, to będę mogła z czystym sumieniem polecać :)
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
ODPOWIEDZ