Smak Życia
Moderator: Moderatorzy
Mi palmariny (które ja z kolei nazywam palmiery;) też bardzo smakowały. Choć pamiętam jeszcze glutowe, z Francji, to od tych smaku życia też było cięzko mnie oderwać Jeden zarzut - wielkość, a właściwie - małość Czy słodkie produkty bezglutenowe zawsze muszą być takie tyci, tyci?? Spójrzcie choćby na ciasteczka schara (markizy, czy orangino). Także ciasteczka smaku życia (np. migdałowe) są maciupeńkie. Czy my mamy mniejsze żołądki? ?;) Ja bynajmniej nie zauważyłam Palmiery, które leżą na półce w moim najbliższym sklepie spożywczym są - lekko licząc - 5 razy większe. Producenci, nie bójcie się! Większe produkty też znajdą nabywców!
Pobierz Deklarację Członkowską i przyłącz się do nas!
Panie ze stoiska na pytanie, czy sklep internetowy ruszy, powiedziały "może, ale na razie nie ma takich planów" A to moja ulubiona firma! Palmariny są pyszne (w mojej cukierni nzywają się palemki i są faktycznie dużo większe ). Dowiedziałam się wczoraj że zarówno te ciastka, jak i babka marmurkowa będą niedługo w rgularnej sprzedaży. A to, że nie mają sklepu internetowego, też mnie szokuje. Wykopuję ich produkty niemal spod ziemi!
"Świat jest jedną wielką restauracją"
Woody Allen
Woody Allen
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Ja to widzę tak: ceny mają wysokie, sprzedają się na pewno gorzej niż Balviten i Bezgluten, więc prawdopodobnie sądzą, że nie znajdą wielu chętnych kupujących. Stąd też ta produkcja (ilościowo), reklama i marketing są na dość niskim poziomie. Prawdopodobnie boją się ostro reklamować, żeby nie przesadzić z kosztami. Dla takich firm to śmierć. Ale to tylko moja teoria.
Myślę, że Ci klienci, którym nie przeszkadza cena, a smak i jakość niwelują dodatkowo koszty, powinni pisać maile do firmy pobudzające do dalszego rozwijania działalności, poszerzania oferty, promocji, reklamowania się i otwarcia sprzedaży internetowej. Może nie wiedzą, czy są popularni.
Myślę, że Ci klienci, którym nie przeszkadza cena, a smak i jakość niwelują dodatkowo koszty, powinni pisać maile do firmy pobudzające do dalszego rozwijania działalności, poszerzania oferty, promocji, reklamowania się i otwarcia sprzedaży internetowej. Może nie wiedzą, czy są popularni.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Pisałam do nich (o czym wyżej w temacie), ale nawet nie raczyli odpowiedzieć! Ja nie rozumiem działań tej firmy. Choć pewnie Rafał-tata ma rację i wszystko rozbija się o rachunek ekonomiczny.
Nie zauwżyli na MDC??Rafal_tata pisze:Może nie wiedzą, czy są popularni.
Pobierz Deklarację Członkowską i przyłącz się do nas!
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
MDC to szczególny przypadek - szał zakupów, możliwość degustacji, tłum wkoło, kolejki... generalnie szajba W takich warunkach oni też się dobrze sprzedają. Co innego zakupy regularne, kiedy wchodzisz do sklepu eko, patrzysz na ceny i wybierasz kompromisowo: to, co Ci odpowiada, ale w dostępnej cenie. Myślę, że w ich wypadku sklep internetowy to byłby strzał w dychę.-ania- pisze:Nie zauwżyli na MDC??Rafal_tata pisze:Może nie wiedzą, czy są popularni.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Może firma doszła do wniosku, że im mniej dostępne będą ich produkty, tym więcej zainteresowania wzbudzą- jeżeli taką metodę przyjęli, to trzeba przyznać, że im się udało Rozmawiałam z wieloma osobami, każdy (często bez skutku) poszukuje ich wyrobów, głównie ze względu na walory smakowe- miom zdaniem najbardziej zbliżone do zwykłego, glutenowego jedzenia
Ale teraz, kiedy przez lata narobili nam takiego smaku i apetytu, mogliby w końcu wyjść nam na przeciw i ujawnić sie w sieci- chyba wtedy stałabym się ich wierną klientką, bo lubię wszystko,co prdukują
Ale teraz, kiedy przez lata narobili nam takiego smaku i apetytu, mogliby w końcu wyjść nam na przeciw i ujawnić sie w sieci- chyba wtedy stałabym się ich wierną klientką, bo lubię wszystko,co prdukują
"Świat jest jedną wielką restauracją"
Woody Allen
Woody Allen
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
A żebyś wiedziała, że jest to jedna ze strategii Tylko, że te strategie można przecież zmieniać w zależności od rynku... W Krakowie są w Organicu w Galerii Krakowskiej i chyba na Zamenhofa, ale pewny nie jestem.Lolypop pisze:Może firma doszła do wniosku, że im mniej dostępne będą ich produkty, tym więcej zainteresowania wzbudzą- jeżeli taką metodę przyjęli, to trzeba przyznać, że im się udało
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Być może taka polityka pozwala im utrzymać się na plusie a nie są zainteresowani wielkimi zyskami. Zresztą do tego trzeba mieć odpowiednie zaplecze i ludzi. Ja raczej nie boleję, że nie maja sklepu internetowego, tak jak nie korzystam ze sklepu glutenexu, gdyż obie firmy mają niewiele produktów, które mi smakują, a dla kilku wafelków wybieram sie do sklepów w których są
mamuśka Mariuszka
A ja myślę, że może być inaczej. Mogą produkować i sprzedawać za granicę tyle, że polski rynek w obecnym zakresie jest wystarczający. Teraz pytanie, jeśli moja teoria jest prawdą to czy robią to jako "Smak Życia", "Ultraeuropa", czy też po prostu ktoś kto od nich bierze i nakleja swoje etykiety... To taka myśl...
Słuchajcie, ale się cieszę! Dostałam maila od pani z firmy Smak Życia:
"Witam serdecznie, z przyjemnością informuję, iż w najbliższym czasie ruszy nasz sklepik internetowy. W razie pytań proszę o e-maila, chętnie odpiszę. Pozdrawiam, Agnieszka z Ultraeuropa".
Opłacało się trochę na nich ponarzekać- od razu się zmobilizowali!
"Witam serdecznie, z przyjemnością informuję, iż w najbliższym czasie ruszy nasz sklepik internetowy. W razie pytań proszę o e-maila, chętnie odpiszę. Pozdrawiam, Agnieszka z Ultraeuropa".
Opłacało się trochę na nich ponarzekać- od razu się zmobilizowali!
"Świat jest jedną wielką restauracją"
Woody Allen
Woody Allen
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
A jednak
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia