) mimo, ze pisza, ze 70 % to maka kukurydziana to reszta pewnie nikoniecznie a tego nie napisali. Wynik - biegunka na nastepny dzien 
Jednak minelo po jednym dniu, wiec uwazajcie 
Nachos
Moderator: Moderatorzy
Nachos
Na pewno nie sa bezglutenowe, bo sie skusilam z sylwestra (wiecie, kobieta w ciazy ) mimo, ze pisza, ze 70 % to maka kukurydziana to reszta pewnie nikoniecznie a tego nie napisali. Wynik - biegunka na nastepny dzien Jednak minelo po jednym dniu, wiec uwazajcie 
) mimo, ze pisza, ze 70 % to maka kukurydziana to reszta pewnie nikoniecznie a tego nie napisali. Wynik - biegunka na nastepny dzien Jednak minelo po jednym dniu, wiec uwazajcie 
A czemu by nie pisać? Ja piszę, jak nie wiem, maila wysłać nie taki wielki problem... Ja tam wierzę, że jak 1 osoba napisze do producenta z pytaniem o gluten, to może wiele to nie zmieni, ale jak napisze kilkanaście czy kilkadziesiąt osób, to może w końcu zauważy, że gluten w składzie komuś jednak sprawia problem.Ola* pisze:No tak - tylko w jaki sposób sprawdzić które nachos są OK?
Pisać do producenta?
A z tymi 70% pytam, bo ja też kupuję czasem nachos i takiej informacji w składzie nie widziałam, więc możliwe, że kupowałam innej firmy, tyle że też z pamięci nazwy firmy nie podam. Spróbuję zapisać następnym razem jak zobaczę te, co kupowałam.
Hmm... jednak nie jest dobrze
Poszukałam w google i wyszło mi, że kupowałam nachos firmy Casa Fiesta o smaku naturalnym, które zawsze miały na opakowaniu skład: mąka kukurydziana, olej, sól, tak jak na przykład tutaj . Niestety, na innej stronie (tutaj ) znalazłam, że te same chipsy mają w składzie właśnie 75% mąki kukurydzianej
Ostatnio zmieniony pt 24 mar, 2006 13:36 przez kfiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
Niestety nie. Nawet nie próbowałam ich tam nigdy jeść, zresztą nawet, gdybym jadła, wiele mądrzejsza od tego bym nie była, bo ja mam bezobjawową celiakię...
Zdenerwowały mnie te nachosy, bo jadłam je czasem i teraz nie wiem, czy zawsze tam była domieszka 30% innej mąki (= trułam się nimi nieświadomie), czy producent zmienił sobie skład teraz. Inna sprawa, że zgodnie z przepisami producent ma obowiązek podania alergenów, w tym glutenu, więc skoro sobie zmienił opakowanie (a zmienił, bo tej informacji o 70% dawniej tam nie było!) i jeśli tam faktycznie jest zawartość mąki pszennej, to jest to jawne łamanie prawa. Oczywiście, może być i tak, że sobie tam dodają, nie wiem, mąki ziemniaczanej, ale wtedy też, choroba, powinni o tym jasno wspomnieć, a nie tak...
Ech. Może nachosy to nie artykuł pierwszej potrzeby, ale po pierwsze, lubię je, po drugie, są dobre na imprezy, a po trzecie, uwielbiam meksykańskie żarcie i w mojej ulubionej meksykańskiej knajpie zawsze twierdzili, że ich nachosy i tortille kukurydziane są w 100% kukurydziane i teraz zaczynam się zastanawiać, skąd je biorą i czy na pewno nie ma w nich żadnego glutenu
Zdenerwowały mnie te nachosy, bo jadłam je czasem i teraz nie wiem, czy zawsze tam była domieszka 30% innej mąki (= trułam się nimi nieświadomie), czy producent zmienił sobie skład teraz. Inna sprawa, że zgodnie z przepisami producent ma obowiązek podania alergenów, w tym glutenu, więc skoro sobie zmienił opakowanie (a zmienił, bo tej informacji o 70% dawniej tam nie było!) i jeśli tam faktycznie jest zawartość mąki pszennej, to jest to jawne łamanie prawa. Oczywiście, może być i tak, że sobie tam dodają, nie wiem, mąki ziemniaczanej, ale wtedy też, choroba, powinni o tym jasno wspomnieć, a nie tak...
Ech. Może nachosy to nie artykuł pierwszej potrzeby, ale po pierwsze, lubię je, po drugie, są dobre na imprezy, a po trzecie, uwielbiam meksykańskie żarcie i w mojej ulubionej meksykańskiej knajpie zawsze twierdzili, że ich nachosy i tortille kukurydziane są w 100% kukurydziane i teraz zaczynam się zastanawiać, skąd je biorą i czy na pewno nie ma w nich żadnego glutenu
Ostatnio zmieniony pt 24 mar, 2006 17:46 przez kfiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
Może nie całkiem na temat, ale córka ma właśnie też skąpoobjawówkę (jej pani doktor twierdzi zresztą, że ja też) i wielokrotnie nie wiem, czy coś jej zaszkodzi, czy może nie.Pewnie to strasznie głupie, ale czasem sobie myślę, że jak ktoś ma taką "rasową" celiakię, to przynajmniej od razu wie, co mu szkodzi, a nie ze zgrozą dowiaduje się na przykład z forum po iluś tam razach karmienia dzieciaka jakimś produktem, że zawiera ukryty gluten. I tak właśnie jest w Multikinie. Młodzi sprzedawcy mówią, że nachosy są ziemniaczane, ale bez obrazy, co oni wiedzą na przykład o przyprawach do nich?Dalej będziemy wpylać w kinie paluszki z glutenexu 
asiar, popieram. Też bym czasem wolała mieć jakieś jasne objawy po glutenie. Przynajmniej bym wiedziała, że nie jem nic nieświadomie. Niby robię co mogę, sprawdzam składy wszystkiego, dręczę producentów pytaniami, ale czasem odpowiedzi, jakie dostaję, to nic ino ](*,) i człowiek dalej taki mądry jak przedtem. Dlatego z jednej strony wdzięczna jestem wszystkim, którzy piszą na forum o produktach, w których znaleźli ukryty gluten, ale z drugiej strony po każdym takim odkryciu szlag mnie trafia... Bo u mnie gluten natychmiast obniża odporność, a ja od paru lat walczę jak mogę, żeby ją sobie podnieść. No nie mówię, jest lepiej, niż było, bo trzymam dietę , jak tylko mogę, ale zdaję sobie sprawę, że wszelki ukryty gluten część moich wysiłków przekreśla