Pepsi Cola-pić czy nie?

Tutaj rozmawiamy o konkretnych produktach bezglutenowych i tych innych ;)

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
salcia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 253
Rejestracja: pt 08 paź, 2004 21:16
Lokalizacja: Sosnowiec

Pepsi Cola-pić czy nie?

Post autor: salcia »

Moja córka pije w tej chwili coca-colę .Jest pytanie ,czy pepsi też-mąż przepatrzył skład i jest taki sam jak coci.W związku z tym proszę o Wasze opinie .Z góry dzięki.
Mama 26-letniej Moniki,córka chora praktycznie od urodzenia.Zdiagnozowana celiakia 2004 r.wrzesień/październik.12 lat zabiegów o zdrowie dziecka...
thh-polka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 191
Rejestracja: czw 01 lut, 2007 08:46
Lokalizacja: Larvik, Norwegia

Post autor: thh-polka »

Nie zastanawialam sie czy pepsi cola lub coca cola sa bezglutenowe, ale na pewno nalezy zachowac umiar. Do picia najlepsza jest woda.
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Myślę, że nie ma to najmniejszego związku z bezglutenowością.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gaga
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 26
Rejestracja: śr 09 sie, 2006 00:11
Lokalizacja: Bielsko Biała

Post autor: Gaga »

Mogę tylko dodać ,że moja 12-letnia córka ( od urodzenia na diecie bg) też popija ale z dużym umiarem colę light . W składzie niczego podejrzanego się nie doszukałam- chociaż zdrowe to nie jest na pewno ale od czasu do czasu - to nie grzech... Wszystko w porządku - po wypiciu nic się nie dzieje.

Według mnie w składzie pepsi też niczego podejrzanego nie ma. Tyle ,że moja córka woli colę .
Pozdr.
Gaga
Awatar użytkownika
Otik
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: wt 23 paź, 2007 23:50
Lokalizacja: Kielce/Lublin

Post autor: Otik »

Hmmm... Ja bym doradzał ogólnie uważać na takie specyfiki. Może i są bezglutenowe (w końcu jak coś robione prawie z plastiku może mieć gluten?? :p), ale czy jest sens katować organizm?? Moje problemy ze zdrowiem zaczęły się właśnie od tego, że będąc na mieście kupiłem sobie cole z frytkami. Efekt był natychmiastowy...

Teoretycznie w składzie "prostego wina" też nie ma nic podejrzanego, ale jakoś bym go nikomu choremu nie polecał...
Awatar użytkownika
GosiaM
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 866
Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GosiaM »

Słyszałam opinię, że coca-cola jest rewelacyjnym lekarstwem w przypadku grypy jelitowej. Nie miałam okazji sprawdzić i mam nadzieję, że długo takiej okazji jeszcze miała nie będę... ;)
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: kfiatek »

Otik pisze:Moje problemy ze zdrowiem zaczęły się właśnie od tego, że będąc na mieście kupiłem sobie cole z frytkami.
To jeszcze mogła być kwestia tych frytek, nie coli...
Szczerze mówiąc, nie doszukiwałam się dotychczas glutenu w coli. Może się mylę. Przychylam się do poglądu, że ogólnie zdrowe to pewnie nie jest, ale w umiarkowanych ilościach czasem pijam. Aczkolwiek znam osobę, która z całą powagą i bez żadnej przenośni określa colę jako "odrdzewiacz" - ponoć w technikum używali tego na zajęciach do usuwania rdzy :galy: Tak, wiem, że informacja ta w zestawieniu z pijaniem w umiarkowanych ilościach brzmi lekko dziwnie...
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Lekarz internista, do którego się zgłosiłem w czasie ostatniej grypy żoł. zalecił mi picie odgazowanej Coca-Coli, ok. 1 litr na dzień, po trochu. Wyraził się, że jej działanie na tą dolegliwość zostało potwierdzone.
Ale o "odrdzawiaczu" też słyszałem :)
Na stronie Vitalia można było przeczytać, że szklanka coli dziennie teoretycznie nie powinna robić żadnych nieprzyjemności w układzie pokarmowym. Czyli rozumiem, że celiak przestrzegający diety, może sobie spokojnie od czasu do czasu "colnąć" :)
Awatar użytkownika
Wniebowziety
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 65
Rejestracja: sob 09 cze, 2007 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wniebowziety »

Aha, wszyscy słyszeli, że cola to znakomity odrdzewiacz i większość ma znajomych u których to się odrdzewiało colą w technikum albo w warsztacie albo gdzieś. Podobnie jak cola rozpuszczająca zęby jest to kolejna opowieść z cyklu "a ja słyszałem że". Spróbujcie sami coś odrdzewić colą.
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Maklak pisze:Spróbujcie sami coś odrdzewić colą.
Przez ten wstrętny temat ;) tak mi się coli zachciało, że dziś zakupiłam i - a co tam - coś spróbuję odrdzewić. ;) :D
A żeby takiego OT nie było - w Stanach dość popularne jest podawanie dzieciom coli na oddziałach onkologicznych - ma dużo cukru (daje energię), pomaga walczyć z mdłościami (sprawdziłam, to działa). Tak jak w przypadku wszystkiego - ważny jest umiar. Czysta woda też może zaszkodzić... ;)
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
EwciaQ
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: wt 11 gru, 2007 10:54
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Post autor: EwciaQ »

Ja też od zawsze piję colę. Pepsi i resztę gazowanego świństwa też :D Skład zawsze czytam. Spoko, cola nie szkodzi :)
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Ewentualne wątpliwości celiaków dotyczące Coca-Coli i Pepsi biorą się raczej z tego, że napoje te (i inne gazowane) są wykluczane z diety przez lekarzy diagnozujących celiakię. Ale bierze się to z tego, że w pierwszych miesiącach po diagnozie i zastosowaniu diety BG wyklucza się wiele produktów obciążających układ pokarmowy, a jelita w szczególności. Napoje gazowane są właśnie takimi produktami, nawet jeśli są bezglutenowe. Tak więc celiacy, którzy będąc na diecie nie odczuwają żadnych problemów z przewodu pokarmowego nie powinni odczuwać działania tych napojów inaczej niż reszta śmiertelników.
Awatar użytkownika
GosiaM
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 866
Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GosiaM »

Czytam o tej coli i przyszło mi coś do głowy... czy np. colę można zastosować jako środek przeciwwymiotny w chorobie lokomocyjnej? :D
Moja córka czasem zwymiotuje jadąc tylko w samym mieście, a przy takiej jeździe nie chcę ją faszerować aviomarinem, więc może na słowa "mama worek" podam coca-colę? :D :D
Maklak pisze:Spróbujcie sami coś odrdzewić colą

Ja kiedyś spróbowałam ;) po tym, gdy zobaczyłam w programie telewizyjnym na Discovery "Pogromcy mitów" jak prowadzącym udało się odrdzewić zderzak auta :galy: Chciałam odrdzewić metalową prążkowaną półkę :D no... troszkę się odrdzewiło, ale właściwie to byłam zawiedziona a dodam, że ta półka w coli leżała jakieś 3-dni :D
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grażyna »

GosiaM pisze:czy np. colę można zastosować jako środek przeciwwymiotny w chorobie lokomocyjnej? :D
Nie wiem, czy w chorobie lokomocyjnej, ale sama daję colę od lat podczas chorób z wymiotami. Sprawdza się nawet gdy organizm nie przyjmuje nawet wody. Trzeba dawać po małym łyczku, ale często; oczywiście musi być dobrze odgazowana. Przetestowane po wielekroć na trójce moich dzieci. ;)

Natomiast jeśli chodzi o jazdę po mieście - moja najmłodsza córka, nie dojeżdżała nawet do przedszkola. Ja dawałam jej syrop imbirowy (gotowy, z apteki). Działało.
Awatar użytkownika
Otik
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: wt 23 paź, 2007 23:50
Lokalizacja: Kielce/Lublin

Post autor: Otik »

Próbowaliście pogrzewać colę w trakcie odrdzewiania?? Eksperymentowaliśmy na chemii w liceum. Trochę to przyśpieszało cały proces. ;) Co zaś do coli to faktycznie, zapomniałem, że lekarz mi też ją przepisał (oczywiście odgazowaną) w czasie kiedy moje jelita odrzucały nawet wodę. Może więc jednak nie jest taka zła...
ODPOWIEDZ