Celiakia a ciąża 2

Czyli najważniejsze i najczęściej poruszane tematy.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
jeju
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 14
Rejestracja: pt 03 wrz, 2004 20:19

Post autor: jeju »

anakon pisze:Mysle, ze nie ma sie co martwic na zapas, zaszlam w ciaze w wieku 30 lat i bez problemu, raczej jest to kwestia wyregulowania gospodarki hormonalnej, radzilabym jeszcze porzed ciaza zrobic densytometrie, USG narzadow rodych , cytologie i zaczac brac kwas foliowy w dawkach dla kobiet w ciazy i na razie tez wit E bo na mur beton masz jej braki, a ciezko to sprawdzic i preparaty ogolnowitaminowe(po konsultacji z lekarzem) tez nie zaszkodza. Jak zrobisz to wszytsko i odczekasz ten rok to mysle, ze bedzie to z korzyscia dla Ciebie, dziecka i przy ew. problemach(czego nie zycze) bedzie juz duzo latwiej o diagnoze. Alemdensytometrie koniecznie, bo w ciazy bedzie na pozno. (niewskazane)
zastosowałam wtedy oczywiście Twoje porady - o densytometrii mój lekarz nie chciał słyszeć (stwierdził, że przesadzam), USG i cytologia były ok, kwas foliowy brałam, no i na wszelki wypadek Falvit... Może miałabyś jakieś dodatkowe sugestie?
Basia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: czw 22 sty, 2004 14:04
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Basia »

A ja po 2 latach diety zaciążyłam przy pierwszym podejściu ;), i po bezproblemowej ciąży urodziłam zdrową dziewczynkę :) Przedtem konsultowałam się za specjalistą od celiakii który radził poczekać rok od rozpoczęcia diety, aby uzupełnić ew. niedobory w organizmie (np. żelaza). Dodam, że przed diagnozą bóle brzucha męczyły mnie przez 5 lat, ale nie byłam nigdy chuda ani wyniszczona. W ciąży nie oszczędzałam się, chodziłam po górach, pływałam delfinkiem :) i wogóle się dużo ruszałam. Oczywiście cały czas utrzymywałam dietę. Czułam się świetnie.
Czytałam kiedyć na amerykańskim forum celiaków, że badania dowodzą, iż jeżeli kobieta przstrzega diety to jej płodnośc nie rózni się od płodności osób zdrowych a dzieci rodzą się nawet statystycznie większe (pewnie dlatego, że mama lepiej się odżywia).
A wogóle grunt to się nie stresować, bo to naprawdę może utrudnić...
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Dla mnie to wyglada tak: w przypadku tzw zdrowej kobiety ginekolodzy podejmuja sie wykonywania dodatkowej diagnostyki po 2gim poronienu, jest to przykre, ale nikt nie powiedzial, ze nie mozna dzialac na wlasna reke. Po 1sze wazne jest USG, mozna w nim wykluczyc "grube" wady ukladu rozrodczego; oczywiscie morfologia a do tego zelazo i koniecznie kwas foliowy; niedobory tego ostatniego moga powodowac wady u plodu, niekiedy wady te sa tak duze, ze organizm sam "eliminuje" plod nieprzstosowany do zycia.
Poza tym cytologia, badanie ginekologiczne i mozna zrobic podstawowe badania hormonalne (rowniez hormony tarczycy) Podejrzewam, ze w tej sytuacji na wlasny koszt i odpowiedzialnosc, albo zmienic ginekologa na takiego, ktory to zrozumie i sie przychyli do takich prosb. Osobiscie uwazam, ze poronienia moga sie zdarzyc nawet najbardziej zdrowej kobiecie, a gdzies czytalam, ze ok. 90% ciaż ulega poronieniu i kobiety nie zdaja sobie z tego zprawy(absurdalne, ale byly to doniesienia medyczne) Inna kwestia to bariera psychiczna, czasem pojawia sie tak silna, ze mimo braku obiektywnych przyczyn nie dochodzi do ciazy przez dlugie lata. Mysle, ze w tym wypadku wazne jest zrobienie badan, by miec wieksze poczucie bezpieczenstwa, a to moze sprawic, ze z zaciazeniem pojdzie latwiej i oczywiscie dobra opieka od poczatku ciazy, moze jakies leki podtrzymujace itp.
Zycze oczywisce powodzenia, ale badania nie zaszkodza, a niektore warto robic zanim sie zajdzie w ciaze(np jakies przeswietlenia)
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Ja bym ta densytometrie zrobila na wlasna reke...oczywiscie na ciaze to nie ma bezposredniego przelozenia, ale jesli jest osteoporoza to w ciazy raczej sie poglebi niz poprawi...i mysle, ze nie ma tu zadnej przesady, bo nie trzeba byc stalym bywalcem oddzialow ortopedycznych, zeby miec galopujaca osteoporoze...Badanie kosztuje ok 100zl.
Oczywiscie zdrowe odzywianie, zdrowy tryb zycia i folic to teraz podstawa(i przestrzeganie diety oczywiscie) Densytometria tylko gdy nie jest sie w ciazy bo to badanie radiologiczne.
Awatar użytkownika
Asia S.
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: ndz 20 mar, 2005 21:57
Lokalizacja: Radom

Post autor: Asia S. »

Mi w zupełności starcza dieta bezglutenowa, kwas foliowy i Feminatal. przepisany przez lekarza, jestem w ósmym miesiącu ciąży i czuję ję całkiem dobrze, a jeżeli chodzi o poziom żelaza to jest wyższy niż gdy nie byłam w ciąży. :D Poza tym zamierzam karmić piersią i przez pierwsze miesiące będę na diecie bezmlecznej, żeby zmniejszyć ryzyko skazy białkowej u maluszka. Powodzenia! Trzeba wierzyć, że wszystko będzie w porządku!
Awatar użytkownika
gosia888
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 171
Rejestracja: sob 11 mar, 2006 14:18
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: gosia888 »

Mam 23 lata i 5 miesiecznego zdrowego slicznego synka. Cala ciaze czulam sie super, wyniki badan bardzo dobre, porod bez powiklan (nawet zostalam pochwalona przez polozna ze jak na pierworodke bardzo szybko rodzilam). 1,5 miesiaca po porodzie zaczelam sie zle czuc a o tym ze mam celiakie dowiedzialam sie 2 tygodnie temu. Boje sie by moj maly brzdac tez nie mial wiec jak ktos wie jak mozna uchronic to chcialabym uslyszec rady. Aha co do wszystkich zastanawiajacych sie nad ciaza. Jest to cos wspanialego. Gdybym wiedziala ze nie bede miala celiakii gdybym nie rodzila, to bez wahania urodzilabym jeszcze raz Tomeczka. Dzieci sa cudowne!!!
Obrazek
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

W zasadzie wszystko juz zostalo napisane na forum; dziecko na pewno nie musi miec celiakii; najlepiej nie podawac nic z glutenem do 1,5r; karmic jak najdluzej piersia; byc pod kontrola gastroenterologa i po 1,5 r zrobic prowokacje glutenem + testy z krwi.
Annawolcz
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: czw 24 cze, 2004 20:42

celiakia i ciaza

Post autor: Annawolcz »

Ania pisze:W wieku 22 lat miałam zdiagnozowaną celiakię. A mając 28 lat urodziłam zdrową córeczkę. Ciąże przechodziłam bez żadnych komplikacji. Dziecko urodziło się duże i zdrowe. Dbałam aby przez pierwsze 9 miesięcy nie dostawała glutenu. Na szczęście jest zdrowa i na nic nie uczulona.
Gdyby ktoś miał pytania o przebieg ciąży to chętnie odpowiem

Pozdrawiam Ania :D
chciałabym sie czegos wiecej dowiedziec o ciązy u celiaków czy potomek bedzie bezglutenowy tez

[ Dodano: Pią 31 Mar, 2006 13:43 ]
Annawolcz,
Awatar użytkownika
olcia13-61
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 70
Rejestracja: ndz 04 wrz, 2005 19:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: olcia13-61 »

Moja przygoda z celiakią a ciążą odbywała się w całkowitej niewiedzy, że jestem chora ze względu na mylną diagnozę lekarzy.Dwukrotnie byłam w ciąży i tak samo reagowałam w pierwszych miesiącach,czyli biegunką i dość znaczą utrarą wagi(większą jak w normalym przebiegu ciąży).Przy drugiej musiałam nawet przejść na trzy dni na same płyny aby to jakoś się uspokoiło,no pomogło, potem przebieg ciąży nie sprawiał mi problemów i urodziłam zdrowe dziewczynki. :wink:
Aleksandra
Awatar użytkownika
asiar
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 394
Rejestracja: ndz 22 sty, 2006 11:08
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: asiar »

A czy znajdzie się może jakaś mama, która przez całe życie nawet nie słyszała o celiakii, ale po zdiagnozowaniu dziecka i na przykład namowie lekarza zrobiła sobie badania w kierunku celiakii?I jeszcze bardziej szczegółowo - czy może znajdzie się jakaś mama, ktora dowiedziała się w ten sposób, że też jest chora?
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Co prawda nie czuje sie do konca uprawniona bo nie bylam w takiej sytuacji, ale jak sadze troche obawiasz sie co z Toba, mysle, ze jedyne rozsadne rozwiazanie to zrobic badania i sie nie zastanawiac. Po prostu standardowo w takiej sytuacji lekarz powinien zalecic badania przesiewowe w najblizszej rodzinie (zwlaszcza jesli jest to celiakia, a nie alergia na gluten lub zespol zlego wchlaniania, czy jeslita drazliwego). Badania nie bola(przesiewowe) nie sa szczegolnie klopotliwe i szczegolnie kosztowne, a mozna uzyskac wiedze, ktora pozwoli spac spokojnie(bo w wiekszosci przypadkow jednak nie ma takiego prostego dziedziczenia)
Sylwia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 64
Rejestracja: pn 14 cze, 2004 14:07
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Sylwia »

I dodatkowo masz asiar pełne prawo do badania. Po zdiagnozowaniu mnie moje siostry jak i rodzice bez problemu mogli się bezpłatnie (dla lekarki to było oczywiste) poddać badaniu. Tata nawet o tym nie myślał, mama i młodsza siostra miały badane przeciwciala przeciw transglutaminazie tkankowej i wycinki po gastroskopii - nie są chore, starsza siostra robiła później badania przeciwciał p. endomysium i wyszły ujemne. Wyglada na to, że tylko ja jestem chora.
Awatar użytkownika
asiar
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 394
Rejestracja: ndz 22 sty, 2006 11:08
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: asiar »

Ja właściwie jeszcze się waham, ale jak ostatnio naczytałam się o bólach stawów, to jestem chyba bliżej niż dalej podjęcia decyzji. Chociaż pocieszyła mnie Sylwia, a właściwie to, że jej mama jest zdrowa :=D>:
Sylwia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 64
Rejestracja: pn 14 cze, 2004 14:07
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Sylwia »

No to teraz asiar cię nie pocieszę, bo ja wiele lat przed wykryciem celiakii (mam 30 lat a to było jak miałam jakieś 21) miałam problemy z bolącym prawym kolanem. Po niepotrzebnej rehabilitacji wreszcie po wielu miesiącach lekarz skierował mnie na badania krwi. Wyszło, że mam bardzo wysoki poziom kwasu moczowego w surowicy krwi, który powoduje stan zapalny w stawach. Wyladowałam u reumatologa (lakarka była bardzo zdziwiona, że w tym wieku), brałam leki (milurit). Po chyba trzech kuracjach (kwas moczowy spadał a po odstawieniu leków znowu wzrastał) sytuacja się ustabilizowała i przez pare lat nie miałam problemów. Bóle (już nie tylko kolana) wróciły pare miesięcy przed wylądowaniem w szpitalu (gdzie zdiagnozowano celiakię). Mój organizm był już wtedy poważnie wyniszczony i juz nie miałam siły normalnie funkcjonować. Kwas moczowy był blisko górnej granicy normy. Wszystkie typowe badania reumatologiczne były w normie i lekarka właściwie nie wiedziała dlaczego boli. Teraz wiem, że za wszystko odpowiadała ujawniajaca się powoli celiakia. Jestem prawie dwa lata na diecie. Przestało boleć jakieś pół roku od jej wprowadzenia. Na Twoim miejscu nie czekałabym aż sytuacja się pogorszy i będzie łatwiej się zmobilizować (oby w Twoim przypadku tak się nie stało). Diagnoza (jeśli taką usłyszysz) nie jest tragedią. Gorsze są skutki odwlekania badań, bo potem trzeba lat aby to odbudować (niestety wiem o tym dobrze). Chyba nie trzeba dodawać, że zdrowy rozsądek mamy jest ważny dla dziecka. Ale się rozpisałam.
Awatar użytkownika
asiar
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 394
Rejestracja: ndz 22 sty, 2006 11:08
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: asiar »

fakt, rozpisałaś się, ale ja Ci za to bardzo dziękuję, działasz mobilizująco :D
ODPOWIEDZ