No widzisz, ja też długo tak miałam, że telewizor był, ale jak dla mnie mogłoby go w ogóle nie być, bo oglądałam bardzo rzadko. Potem wyprowadziliśmy się z mężem do mieszkania, gdzie tv nie było, i przez rok obywaliśmy się spokojnie bez (oczywiście, mieliśmy Internet i nałóg czytania książek ). A skoro można żyć rok bez czegoś i nie odczuwać braku, to po kiego grzyba w to inwestować? Teraz w kolejnym mieszkaniu znów nie ma tv, za to Internet założyłam w pierwszej kolejności, bo nie mogłam egzystować bez Jestem ciekawa, czy kiedykolwiek w ogóle odczujemy potrzebę zakupu tv A filmy zawsze można w wersji dvd obejrzeć na kompie, jakie i kiedy się chce - co też czynimy.kabran pisze:Kfiatku! Ja nie aż tak extremalnie , ale przeciętnie oglądam 2 filmy miesięcznie. I dziś właśnie wyrabiam normę, bo po pierwsze Miyazaki, a po drugie Sin City. I już... Mam spokój na dłuuugo.kfiatek pisze:zacznijmy od tego, że telewizora jako takiego w ogóle nie mam i też mi to nie przeszkadza
Film
Moderator: Moderatorzy
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
- Marko Ramius
- Nowicjusz
- Posty: 35
- Rejestracja: wt 29 sie, 2006 10:02
- Lokalizacja: Kościan
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Uwielbiam "Pulp Fiction" i "Fortepian".
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Ja jestem taką fanką kina, że zabrakłoby tu miejsca na wyliczenie tego co lubię...
Ostatnio fascynuje mnie kino skandynawskie, np. "Włoski dla początkujących", "Wilbur chce się zabić", a z nowszych rzeczy "Jabłka Adama". Uwielbiam filmy "zakręcone", jak mówi mój mąż, często takie, na których inni zasypiają i "dołujące", choć cenię też inteligentne komedie.
Nie gardzę także wcale amerykańskimi "produkcjami", pod warunkiem, że nie są schematyczne do bólu i łopatologicznie proste, a choć amerykańskie - potrafią mówić o czymś ważnym bez zadęcia, przykład: "Za wszelką cenę" (choć i tu jest trochę denerwujących schematów)...
Ostatnio fascynuje mnie kino skandynawskie, np. "Włoski dla początkujących", "Wilbur chce się zabić", a z nowszych rzeczy "Jabłka Adama". Uwielbiam filmy "zakręcone", jak mówi mój mąż, często takie, na których inni zasypiają i "dołujące", choć cenię też inteligentne komedie.
Nie gardzę także wcale amerykańskimi "produkcjami", pod warunkiem, że nie są schematyczne do bólu i łopatologicznie proste, a choć amerykańskie - potrafią mówić o czymś ważnym bez zadęcia, przykład: "Za wszelką cenę" (choć i tu jest trochę denerwujących schematów)...
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Wydaje mi się, że Twin Peaks gdzieś niedawno było... ale mogę się mylić... tylko nie w tej ogólnodostępnej telewizji...Damian pisze:Ja też uwielbiam Pulp Fiction. A oprócz tego filmy Lyncha oraz to czym najbardziej zasłynął - serial Twin Peaks.
Tylko dlaczego żadna telewizja tego nie powtórzy?
Za to Pulp Fiction było na pewno, bo oglądałam go po raz kolejny późno w nocy pomimo tego, że mam go na płycie. Powiem tak: nie mogłam nie oglądać :-)
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej