Oj, tak... Straszliwie. Może dlatego, że brakuje mi "izolacji" w postaci tkanki tłuszczowej? Może z powodu ogóólnego osłabienia organizmu? Nie wiem.Ale od zawsze taka byłam, zimy po prostu nienawidzę. Zwłaszcze, że jak się zimno robi, to od razu stawy mi wysiadają, zesp. Reynauda o sobie przypomina, astma też... Urodziłam się pod niewłaściwą szerokością geograficzną, po prostu. Aby do wiosny!Damian pisze:wy tez jestescie takimi zmarzluchami jak ja?
Jesień, katar, przeziębienie...
Moderator: Moderatorzy
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Nie wiem czy Was to pocieszy w jakis sposób, ale ja jestem glutenowa i też jestem okropny zmarźluch, np. ręce mam przeważnie zimne, a córka cieplutkie i to ja grzeję swoje ręce od niej, a nie na odwrót O:)
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
ze mnie też straszny zmarzluch. Ale wreszcie jestem szczęśliwa, bo od roku mieszkam w ciepłym mieszkaniu. Wcześniej zadarzało mi się rękawiczki w domu zakładać :? A teraz mam takie ciepłeko, że często zimą po domu chodzę w krótkim rękawku. Gorzej jak trzeba wyjść na dwór w zimie, nie znoszę tego (chyba że wychodzę na stok narciarski ), w innym przypadku zawsze przeżywam coś w rodzaju szoku. Zdecydowanie jestem ciepłolubna
Egipt czeka.... kiedyś... gdzieś...
Egipt czeka.... kiedyś... gdzieś...
Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Na diecie od stycznia 2006
Na diecie od stycznia 2006
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 363
- Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
- Lokalizacja: Łódź
Ja też I też jestem zmarźlak straszliwy - standardowo chodzę cieplej ubrana niż większość otoczenia. A teraz jeszcze przeprowadziłam się do 3city, gdzie, jak żartujemy z mężem, od razu widać, kto autochton, a kto nie. Autochtonów łatwo rozpoznać po tym, że jak my się trzęsiemy w swetrze, to oni w krótkim rękawku, jak my w swetrze i kurtce, to oni w sweterku, itd, itp. Może i ja się kiedyś zahartuję, ale na razie wskoczyłam w zimową kurtkę i buty. Cieplejszej nie mam :roll: A to dopiero listopad...Gosiuuunia pisze:ja mam poprostu niske ciśnienie, ale bardzo niskie, zimne ręce to norma...
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Ja też... Ile razy mierzą mi ciśnienie w przychodni na przykład, to potem patrzą tak dziwnie i pytają podejżliwie: a pani tu sama przyszła? (ale nie będę się licytowała rekordami ). Dlatego nie ma dla mnie życia bez kawy. W ogóle kiepskie krążenie u mnie to norma.Gosiuuunia pisze:ja mam poprostu niske ciśnienie, ale bardzo niskie, zimne ręce to norma...
he, chyba można by założyć wątek o niskim ciśnieniu i zimych dłoniachkabran pisze:Gosiuuunia napisał/a:
ja mam poprostu niske ciśnienie, ale bardzo niskie, zimne ręce to norma...
ja też - ciśnienie takie, że lekarz twierdzi, ze jestem peramnentnie w stanie 5 min przed śmiercią rękawiczki - tak od września do maja przychodzi zima - i ja nieżyję
. aby do wiosny, aby!
Pobierz Deklarację Członkowską i przyłącz się do nas!
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Tak, tak! Ja nawet w lecie śpię w skarpetkach! (Pomijając naprawdę ekstremalne upały - ale takie upały znoszę dla odmiany duuużo lepiej niż tzw. statystyczna większość). A na co dzień na zimowe dni polecam skarpety narciarskie, są naprawdę dobre, cieplejsze i lepiej się "noszą" niż zwykłe np. wełniane. Poza tym wełna często uczula. I w ogóle różności narciarskie (takie fajne podkoszulki nie wiem z czego, ale suuper ciepłe). Gorrrrąco pozdrawiam.Agniesia pisze:Do tych rękawiczek dochodzą jeszcze skarpetki do spania