zachowanie

Rozmowy o wszystkim i o niczym. Tematyka dowolna: sztuka, kultura, rozrywka i co wam jeszcze przyjdzie do głowy, a co nie dotyczy głównej tematyki forum.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

son3, może być. A nie podejrzewasz, że winowajcą może być mleko? U mnie jest niestety...
Obrazek
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

son3 pisze:rodzice od dawna twierdzą że jestem przewrażliwiona. Szybko zmiania mi się nastrój, bywam płaczliwa, łatwo się stresuje, ogarnia mną strach itd... to też może być z podowu diety?
ja myślę, że takie objawy występują raczej jak się NIE trzyma diety
son3
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: śr 09 sty, 2008 19:21
Lokalizacja: Poznań

Post autor: son3 »

Ja trzymam diete choć zdarza mi się zjeść czekolade z napisem 'może zawierać śladowe ilości glutenu'... no cóż w takim razie pozostaje zwalić to na charakter :D
idka_7
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 197
Rejestracja: śr 30 kwie, 2008 13:02
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: idka_7 »

Tak was czytam i czytam i w sumie zauważam podobne objawy jak u siebie... Generalnie jestem bardzo wrażliwa i tchórzliwa, a jest to kilkakrotnie wzmacniane po konsupcji "niedozwolonego". Już prawie trzy latka jestem na diecie i z biegiem czasu zaczynam utwierdzać się w przekonaniu że to co jem w bardzo dużym stopniu wpływa na moją psychikę... I cieszy mnie że nie tylko ja mam takie problemy ;)
ruda52
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 274
Rejestracja: sob 14 lip, 2007 10:48
Lokalizacja: Włocławek

Post autor: ruda52 »

Też jestem płaczliwa, drażliwa i mam "nastroje" :( Przed zdiagnozowaniem celiakii winiłam za to swój charakter. Po rozmowie z lekarzem dowiedziałam się, że to wynik naszej choroby. Teraz z kolei poobserwuję, czy nie spożywam czasami "śladowych ilości glutenu. :oops:
Awatar użytkownika
katarzyna
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 40
Rejestracja: ndz 25 gru, 2005 22:37
Lokalizacja: piła

Mała złośnica

Post autor: katarzyna »

Witajcie jestem mamą małej złośnicy!Jesteśmy na diecie już prawie 5 lat i dalej nie mogę jej opanować.Ma takie zmienne nastroje że boje się co to będzie w okresie dojrzewania(ma dopiero 8 lat)Diety przestrzegamy przeciwciał nie ma bo raz w roku kontroluję ich poziom.Jezeli zdaża się jakaś wpadka dietetyczna to raczej reaguje zmianami skórnymi.Jedno musze przyznać że za nim weszliśmy na diete to była bardzo smutnym dzieckiem takim zamyślonym i bez energii teraz ma jej aż za nadto ale humorki straszne.Mam drugą córeczkę która jest zdrowa i jest zupełnie inna.Taki wesolutki czterolatek.Tak sobie myśle że tu chyba nie chodzi o sam fakt ze ma celiakie tylko o to że duzo przeszła zanim nie była na diecie .Gluten narobił wiele skód pośrednio też w układzie nerwowym.A teraz szkoła też nowy stres dla nas wszystkich.Ale mam nadzieję że z czasem jakoś przywykne do jej nastrojów i bedzie ok bo jest bardzo mądrą dziewczynką tylko strasznie zalęknioną która tą swoja niepewność odreagowuje w domu agresją.
Ostatnio zmieniony sob 24 maja, 2008 19:37 przez katarzyna, łącznie zmieniany 3 razy.
kasia
Awatar użytkownika
manu666
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 213
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 16:22
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: manu666 »

Ja jestem 2 lata na diecie i zauwazylem zmiany w swoim zachowaniu. jestem faktycznie bardziej drażliwy i obrazalski(chociaz glupiio to brzmi ze swoj faceta:/). Oczywiscie jesli np źle sie czuje to jest u mnie normalne ze jestem bardzo nerwowy, ale nawet przy trzymaniu diety jestem bardziej podatny na emocje niz przed stwierdzeniem choroby. Przynajmniej tak mi sie wydaje:)
Dlaczego widzimy tylko źdźbło w naszym oku, a nie dostrzegamy gór, pól i gaju oliwnego??

Obrazek
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

manu666 pisze:Ja jestem 2 lata na diecie i zauwazylem zmiany w swoim zachowaniu. jestem faktycznie bardziej drażliwy i obrazalski(chociaz glupiio to brzmi ze swoj faceta:/). Oczywiscie jesli np źle sie czuje to jest u mnie normalne ze jestem bardzo nerwowy, ale nawet przy trzymaniu diety jestem bardziej podatny na emocje niz przed stwierdzeniem choroby. Przynajmniej tak mi sie wydaje:)
Ale to przeciwnie niż inni !
Bo za ewentualne zmiany nastroju odpowiedzialny jest właśnie ten gluten, który podstępnie podgryza nasze kosmki i szkodzi w inny sposób. Tak więc na diecie powinniśmy być mili i spokojni.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Zgadzam się z poprzedniczką, to BRAK diety doprowadza do zmian charakteru i usposobienia, a nie samo to, że ktoś ma celiakię.
Awatar użytkownika
manu666
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 213
Rejestracja: czw 21 wrz, 2006 16:22
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: manu666 »

hehe to byc moze nie przestrzegam w 100% diety:P Ale moje zachowanie moze byc spowodowane, jednak rowniez przez inne czynniki niz przez gluten. Takze naprawde trudno mi to okreslic :039:
Dlaczego widzimy tylko źdźbło w naszym oku, a nie dostrzegamy gór, pól i gaju oliwnego??

Obrazek
Awatar użytkownika
(Jacek)
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: wt 26 lut, 2008 00:48
Lokalizacja: Sulejówek (Mazowsze)

Post autor: (Jacek) »

Witam,
Nieco stary jest już to wątek, ale może ktoś tu jeszcze zagląda.
Nastka pisze o mleku, a Manu666 o "innych niż gluten czynnikach".
Może poniższy artykuł coś wyjaśni. Jest świeży - wiosna 2007.
Znalazłem go na stronie http://www.celiac.com/articles/21635/1/ ... Page1.html, z grubsza tylko go przełożyłem, ale można się połapać.
Ja spróbuję wprowadzić na miesiąc sobie i dzieciom dietę bezmleczną. Na bezglutenowej już jesteśmy.
Zapraszam do lektury i późniejszej dyskusji.
(Jacek)


Gluten. Celiakia i choroby mózgu.
W ostatnim dwudziestoleciu, badacze zaczeli koncentrować się na oddziaływanie glutenu na mózg, w tym związku z Autism Spectrum Disorder (ASD) i nadpobudliwością Attention Deficit Disorder (ADHD). Celiakia nie występuje częściej u dzieci z ASD niż u normalnych dzieci, ale wydaje się, istnieją inne powody, aby rozważać wyłączenie glutenu z diety. Trawienie białka, szczególnie kazeiny (z krowiego mleka) oraz środków spożywczych zawierających gluten, produkuje peptydy (aminokwasy zmienne-sekwencyjne), które mogą funkcjonować jako opioidy. Jest to znane jako „Teoria peptydu” , zwana także "Teoria opioidowych przypadków". Oznacza to, że niepełne trawienie określonych środków pozwala na pozostawienie małych fragmentów białka, zwane peptydyami, które przechodzą przez ścianę jelit do krwiobiegu. Peptydów jest niewiele, ale dzieci upośledzone dietetycznie często mają to, co jest określane jako "dziurawe jelito" lub, że jest w jakiś sposób jelita są uszkodzone i nie są w stanie w pełni wykonywać swoich funkcji ochronnych. U dzieci (i dorosłych) z ASD, gluten rozkłada się w peptyd zwany gliado-morphiną, kazeinę i rozłożony pod peptyd zwany caso-morphiną. Ostatecznie te peptydy są zbliżone do opioidowych i związane z receptorami w mózgu, gdzie są one postrzegane przez organizm jako substancje podobne do morfiny. Efekt jest podobny do odurzenia morfiną, powoduje wiele typowych zachowań związanych z ASD. Zachowania mogą obejmować między innymi problemy sensoryczne, brak kontaktu nerwów wzrokowych, auto-stymulację nerwową, i zmieniony próg bólu. Powtarzające się narażenie na gluten i kazeinę powoduje stan podobny do uzależnienia opiumowego - dzieci często bardzo pragną posiłków/rzeczy , które powodują niepożądane objawy. W konsekwencji, nagłe, całkowite wyeliminowanie glutenu i kazeiny w diecie może powodować objawy niepożądane - /coś jakby zespół abstynencyjny - tak chyba wynika z sensu/. Odkrycie caso-morphin i gliado-morphin w moczu pacjentów z autyzmem może być mocnym dowodem na poparcie teorii peptydu.

Wielu rodziców i praktyków (chodzi prawdopodobnie o lekarzy i terapeutów) wierzy również w "excitotoxyny", takie jak barwniki, dodatki do żywności, MSG, substancje słodzące (aspartam) w dietcie dziecka. (Wobec Excito-toksyn są również podejrzenia do odegrywania pewnej roli w Attention Deficit Disorder (ADD) i ADHD). Kompletne badania alergii, jak również badania na obecność Candida (grzybicy) jest również zalecane. To dobry moment, aby to zrobić Twojemu dziecku poprawkę diety na wolną od glutenu i kazeiny. Będziesz wiedzieć, kiedy Twoje dziecko jest gotowe, aby przejść do następnego poziomu. Staranne leczenie przez lekarza, specjalistę w pracy z dziećmi specjalnej troski jest niezbędna, przy niektórych rodzajach zajęć takich IMT (Zintegrowana terapia manualna) może być istotna w radzeniu sobie z tymi wyzwaniami. Cierpliwość jest bardzo ważna – mleczne pochodne peptydów nogą opuszczać organizm tylko kilka dni, ale glutenowe pochodnych peptydów mogą się utrzymywać przez kilka miesięcy. Przemyśl sporządzenie spisu żywności w formie praktycznego pamiętnika, z opisem odpowiednich ram czasowych dla poszczególnych reakcji dziecka na taką specjalną dietę. Zdobądź doświadczenie.

Dla sceptyków: zmiana diety dziecka zaskutkuje poprawą zachowania i zmian neurologicznych. Istnieje kilka małych badaniach klinicznych ( bardzo przydatnych ) i tysiące niepotwierdzonych raportów od wdzięcznych rodziców, których dzieci wykazują spektakularne i długotrwałe zmiany po wykluczeniu z diety glutenu i kazeiny. To nie znaczy, że dieta jest całkowicie "lecznicza", lub nieograniczona, że dieta, która zawiera glutenu i kazeiny "powoduje" Autyzm (który może wynikać z różnych czynników). Oto wnikliwy cytat Marilyn Lebreton z książki "Dieta interwencyjna i Autyzm": "Wiedziałem, że muszę wprowadzić dietę, zakończyć coś ... .. Wydawało się, że dieta jest najbardziej rozsądnym sposobem leczenia, aby spróbować z nim (syn Jack ), nie podającc mu leków, ani nie angażując w bardzo intensywne zabiegi zachowawcze ... "W innym fragmencie pisze, że" Wiedziałem o bezglutenowo-kazeinowej diecie na sześć miesięcy przed wypróbowaniem jej na własnym synu ... I teraz gorzko żałuję tych zmarnowanych miesięcy. "
__________________________________________________________________
Tu był krótki akapit (5 linijek) o jakichś statystykach, którego zupełnie nie jestem w stanie przetłumaczyć, ale myślę że jego brak nie wpływa on na treść artykułu.
__________________________________________________________________

Ataksja glutenozależna jest rzadko diagnozowanym i często pomijanum schorzeniem * odpowiedzialnym za szereg objawów, zazwyczaj oznaczonych jako "sporadyczna idiopatycznej ataksja" - co oznacza, że objawy powstają spontanicznie i sporadycznie, i nie mogą być śledzone, aby zbadać jakiekolwiek wyraźne przyczyny. Warunek ten zwykle występuje u osób dorosłych i starszych i przejawia się różnymi objawami neurologicznymi: ciężkie bóle głowy, brak koordynacji mięśniowej, opadające powieki, zaburzenia równowagi i chodu, drooling, drętwienie, mrowienie i słabości kończyn, problemy z mową i pamięcią. Zwykle pacjent jest leczony MS, Parkinsona, ALS i inne zaburzenia neurologiczne, ale wynik leczenia jest negatywny. Wielokrotnym skanowaniem MRI (jakiś tomograf, albo coś takiego) nie można zidentyfikować dokładnej przyczyny tych objawów, które mogą być ciężkie i wyniszczające. Po diagnozie "sporadycznej idiopatycznej ataksji" jest stosowane leczenie podtrzymujące-zachowawcze, ale nie wyleczenie. Na szczęście, niektórzy pacjenci są w stanie znaleźć neurologa którzy specjalizuje się w trudnych diagnozach. Często diagnoza ataksji glutenozależnej wynika tylko wtedy, gdy pacjent wykazuje dodatni wynik testu na nietolerancję glutenu, a w wywiadzie rodzinnym występuje celiac disease (tego chyba nie muszę przekładać...), lub badanie żołądkowo-jelitowe, wykazuje takie jak problemy zespół jelita drażliwego lub okrężnicy. W przypadku ataksji glutenozależnej, gluten nie może być prawidłowo strawiony w organizmie, a niektóre białka odkładają się w mózgu, co powoduje, zmiany neurologiczne. Skrupulatne unikanie glutenu prowadzi do polepszenia stanu fizycznego i umysłowego. Terapia może czasami odwrócić wiele objawów chorobowych u pacjenta, ale pełne odzyskanie zdrowia nie zawsze jest możliwe. Ten bardzo wzruszający i prowokujący do myślenia o ataksji glutenozależnej artykuł został opublikowany w “Living Without,, wiosna, 2007 , I to również warto przeczytać, jeśli ty lub ktoś z Twojej rodziny ma problemy z sprawnością, ruchem, siłą, równowagą.

Neuropatia obwodowa, częsta wśród diabetyków, może również być związana z nietolerancją glutenu. Neuropatia powoduje bóle lub drętwienie kończyn, dlatego ogranicza możliwości poruszania się oraz zwiększa ryzyko upadków. Objaw jest on podobny do "mrowienia" jednak uczucie jest porównywalne ze skutkami zbyt długiego klęczenia, tylko o wiele bardziej intensywny i stały. Bóle mogą być tak poważne, że konieczne jest przyjmowanie lekow przeciwbólowych. W książce niezwiązanej z nietolerancją glutenu, John A. Seneff wyjaśnia, że aminokwasy ochronne acetyl-L-karnityna mogą mieć wpływ na naprawę nerwów biorących udział w tym zaburzeniu. Co ciekawe, pacjenci z Celiac Disease i nietolerancją glutenu często wykazują niski poziom L-karnityna i pozytywne skutki suplementacji.

Oprócz powyższych objawów, wiele osób wrażliwych na gluten objawia psychiczne lenistwo, "mglistość myślenia", i zapominanie. Jestem pewny że wszyscy chcieliby, aby znaleźć przyczynę zapominana, ale u niektórych ludzi, z nadwrażliwością glutenową mogą wystąpić uciążliwe objawy poznawcze, które osłabiają skuteczność pracy, relacje międzyludzkie, umiejętność prowadzenia pojazdu i ogólnego bezpieczeństwa - takie przypadki wymagają oceny lekarza.

Wrażliwość na gluten jako czynnik w rozwoju schizofrenii nie została poparte przez szereg badań klinicznych i epidemiologicznych. Warto jednak zauważyć, że zaburzenia psychiatryczne rzadko występuje w krajach, gdzie gluten pszenny i innych zbóż nie jest często spożywany.

Wierzę, że będziemy się przekonywać, że coraz więcej neurologicznych schorzeń jest związana z zaburzeniami trawienia glutenu z ziarna i kazeiny z produktów mlecznych. Jeśli bliskie osoby lub mają jakiekolwiek objawy neurologiczne, a w szczególności kiedy objawów nie można przypisać do jakiejkolwiek innej przyczyny, to warto zbadać nadwrażliwość na gluten i kazeinę u doświadczonego lekarza. Z mojego doświadczenia wynika, że naturopath /nie wiem co to? medycyna naturalna / lub lekarz to najlepsze miejsce, aby rozpocząć. Oczywiście, zawsze jest ważne, aby odwiedzić lekarza w celu kontroli rozwoju i wzrostu niemowląt i małych dzieci.

* Sporadycznie idiopatyczną Ataksja stanowi prawie 74% wszystkich pacjentów, którzy mają ataksję, a także, że 74%, prawie 41% miało pozytywne przeciwciała wskazujące nadwrażliwość na gluten.
Ostatnio zmieniony czw 18 wrz, 2008 10:50 przez (Jacek), łącznie zmieniany 1 raz.
Gośka lost
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 75
Rejestracja: wt 09 gru, 2008 20:10
Lokalizacja: ok. Rzeszowa

Post autor: Gośka lost »

Ciekawe opinie. Ja dotychczas nie trzymałam diety, byłam drażliwa, byle co nnie wkurzało, i wogóle byłam nie do zniesienia i (Ci co mieci odwagę :053: mówili mi ze mam trudny charakter, a teraz się zastanawiam czy to charakter czy choroba. Od 2 tygodni trzymam diete ale jeszcze jakos nikt mi milego słowa nie powiedział :D chyba jestem jeszcze bardziej nieznośna ale to chyba dlatrego ze ciezko mi sie przyzwyczaic do diety i mi sie nie chce przygotowywac posiłków.
czekam na poprawe :039:
aga3
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 32
Rejestracja: czw 20 lis, 2008 11:49
Lokalizacja: woj.opolskie

Post autor: aga3 »

Gośka lost pisze:Ciekawe opinie. Ja dotychczas nie trzymałam diety, byłam drażliwa, byle co nnie wkurzało, i wogóle byłam nie do zniesienia i (Ci co mieci odwagę :053: mówili mi ze mam trudny charakter, a teraz się zastanawiam czy to charakter czy choroba. Od 2 tygodni trzymam diete ale jeszcze jakos nikt mi milego słowa nie powiedział :D chyba jestem jeszcze bardziej nieznośna ale to chyba dlatrego ze ciezko mi sie przyzwyczaic do diety i mi sie nie chce przygotowywac posiłków.
czekam na poprawe :039:
Kurcze Gosia mam tak samo-jak jeszcze nie wiedziałam,że jestem bg (to uważali mnie za jakąś psychiczną)wszystko mnie denerwowało,cały czas wyłam,nie miałam chęci do życia,ciągle żle się czułam,nawet oddychać mi się nie chciało-SZOK!
Wysłali mnie nawet do psychiatry(a lekarz jak to lekarz seria tabletek i do widzenia-po nich to już byłam wrakiem-tak jakby mnie nie było).
Aż do teraz,jak wykryli u mnie tą chorobe.
Przeszło mi trochę, tylko teraz się wkurzam na tą diete i sama sie nakręcam!
I przygotowywanie tych posiłków-ja już myśle co ja mam rano zjeść!
Trzymam za Ciebie i siebie kciuki-chyba damy radę?? :mikolaj:
Gośka lost
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 75
Rejestracja: wt 09 gru, 2008 20:10
Lokalizacja: ok. Rzeszowa

Post autor: Gośka lost »

aga, miło miec takiego sprzymierzenca jak Ty:)
przyznaje ze mam dosc diety ale ostatnio wziełam sie za literature bg i jak dowiedziałam sie co mi moze grozic za nietrzymanie diety ... to sie wziełam za siebie.

czasem jak wracam do domu po szkole i nie wiem co zjesc to mi sie na płacz zbiera. ale wiem ze nue mam innego wyjscia tylko cos przygotowac, wiec biore sie za siebie, cos przyrzadzam i potem mi przechodzi
czyli dalej mozna stwierdzic ze mam duze wahania nastroju, ale coz to juz pewnie skutki mojego charakteru :D
Awatar użytkownika
Karolcia6
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 304
Rejestracja: pt 16 maja, 2008 08:38
Lokalizacja: Skórcz

Post autor: Karolcia6 »

Jak tak czytam to troszkę mi ulżyło, bo mogę zwalić moje zachowanie na chorobę. Ja jestem/byłam straszna, obrażalska, zazdrosna i w ogóle wszystko widzę w czarnych kolorach. Często denerwuje mnie zachowanie innych i nieraz potrafię coś odpalić i potem jest mi strasznie głupio i wściekam się na siebie, ale jak nic nie odpowiem to wszystko się we mnie gotuje. Dlatego najlepiej zamknęłabym się w jakimś maleńkim pokoju, żeby nikt nie miał do mnie dostępu i żebym miała pewność, że nikogo nie zranię moim zachowaniem. Teraz jak jestem 2 mc- e na diecie to jest może troszkę lepiej, barwy stają się już szare (mam nadzieję, że niedługo będą kolorowe), ale do niedawna było strasznie, jak ja bardzo się nie lubiłam i nie akceptowałam, podziwiam ludzi, którzy ze mną wytrzymywali.
Obrazek
ODPOWIEDZ