Bal (z glutenem)

Rozmowy o wszystkim i o niczym. Tematyka dowolna: sztuka, kultura, rozrywka i co wam jeszcze przyjdzie do głowy, a co nie dotyczy głównej tematyki forum.

Moderator: Moderatorzy

Dagmara85
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 144
Rejestracja: śr 16 wrz, 2009 17:04

Post autor: Dagmara85 »

salcia pisze:Mamy ten sam problem.Idziemy na wesele 12 czerwca.Próbowałam sie porozumieć z właścicielką restauracji ale niestety,usłyszałam że nie będzie nic specjalnego dla naszej córki.Najbardziej drażni brak chęci porozumienia z tej drugiej strony.Cóż po raz kolejny przekonuję się ,że to temat nie do przejścia,przynajmniej w Sosnowcu.Dodam ,że byliśmy na weselach w Warszawie i Ostrowcu i tam dało się dopasować menu dla córki.
Ja natomiast w Sylwester wziełam ze sobą jedzenie i nie żałowałam, bo jak popatrzyłam na stół to nic ciekawego nie było. W sumie pojadłam tylko owoce i jakieś ryby, a tak miałam swoje pyszności :)
Za to niedawno byłam na niewielkiej imprezie, która była zaraz po festynie rodzinnym i jedyne co "pojadłam" to ogórka kiszonego <sciana>
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

salcia pisze:Próbowałam sie porozumieć z właścicielką restauracji ale niestety,usłyszałam że nie będzie nic specjalnego dla naszej córki.
Jeśli mogę coś zasugerować, nie wdawaj się w dyskusję z wlaścicielką lokalu, ktorej się w takiej sytuacji wydaje, że jest nie-wiadomo-kim, tylko wal do osoby, ktora organizuje wesele i mów, jaki masz problem. Ona powinna to załatwić, bo to od niej właściciel dostaje pieniądze:)
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

i do kucharki
Awatar użytkownika
Malia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 301
Rejestracja: śr 10 lut, 2010 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Malia »

Rafal_tata pisze:i do kucharki
Do kucharki to chyba najlepiej pójść z wydrukiem, bo a nuż się jej później coś zapomni, a tak będzie mogła zajrzeć do ściągi. ;)
Ostatnio zmieniony pt 04 cze, 2010 00:15 przez Malia, łącznie zmieniany 1 raz.
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic.
"
Linus Pauling
kinga
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 490
Rejestracja: pn 14 mar, 2005 11:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kinga »

I nie poddawaj się, tylko walcz o swoje!
(to oni powinni się dostosować do ciebie, a nie odwrotnie)
aisza2266
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 24
Rejestracja: pt 01 sty, 2010 22:49
Lokalizacja: ŁOWICZ

Post autor: aisza2266 »

Ostatnio byłam na dwóch imprezach i przedstawiłam swój problem co mogę jeść i czego nie mogą podać do posiłku. To kucharka wraz z właścicielem nie robili żadnego problemu. I miałam podane potrawy bezglutenowe. Oczywiście na samym początku zapytałam się kucharza czy wie w ogóle co to jest gluten. I ku mojemu zdziwieniu wiedział, ponieważ w szkołach gastronomicznych temat tej diety jest bardzo skromny.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

"Walcz" oczywiście w cudzysłowie, bo przedstawienie sprawy, że jaki nie, to się obrażę i tupanie nogami doprowadzi raczej do niechęci ze strony organizatorów. Raczej trzeba współpracować i pomagać w ustaleniu menu niż stawiać żądania i załamywać ręce nad niewiedzą innych.
aisza2266
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 24
Rejestracja: pt 01 sty, 2010 22:49
Lokalizacja: ŁOWICZ

Post autor: aisza2266 »

Oczywiście nie można walczyć z organizatorami, ale nie oszukujmy się nie wszyscy wiedzą co to jest celiakia i co można jeść na diecie bezglutenowej. Najczęściej trzeba przedstawiać problem.
Dagmara85
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 144
Rejestracja: śr 16 wrz, 2009 17:04

Post autor: Dagmara85 »

Ja z doświadczenia wiem, że kucharze nie mają bladego pojęcia o celiakii i nie do końca też wiedzą co wolno jeść na diecie bezglutenowej.
Byłam kiedy w McDonald's i zapytałam o shake'a waniliowego (chociaz wiedziałam, że go mogę, ale jak to ja, zawsze muszę zapytać ;))
Zapytałam, czy ten shake zawiera gluten, a Pani na mnie popatrzyła i po chwili zapytała: "ahaa to znaczy, czy cukier się w nim znajduje?" Więcej pytań nie miałam.
Na jakich zasadach oni przyjmują ludzi do pracy w kuchni?
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

W McDonald's nie mają jakiś wygórowanych kryteriów, co do doboru ludzi w kuchni. Jak ktoś jest chętny do pracy, no to wtedy przyjmują.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

W McD się nie należy wdawać w gadki z obsługą, tylko przewrócić na drugą stronę ten papierek, który leży na tacce - jest tam taka wieeeeelka tabelka, która przedstawia wartości odżywcze każdego prodktu, składniki plus alergeny, które mogą się w nim pojawić. Na obsługę bym się nie wkurzała - proporcjonalna do ceny:) przychodzą popracować 3 miesiące za psie pieniądze, żeby nie umrzeć z głodu, i spadają.
Chociaż panna powinna wiedzieć, że taka tabelka jest.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Na Forum pełno jest opinii o McDonaldzie...
Dagmara85
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 144
Rejestracja: śr 16 wrz, 2009 17:04

Post autor: Dagmara85 »

Moi Drodzy, ja tylko chciałam pokazać wam przykład, że ludzie mają małe pojęcie o nas i o diecie bezglutenowej :) Na nikogo się nie denerwuje i wiem, że taka tabela jest - tzn dowiedziałam się jak sama odwróciłam kartkę.
martini
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 738
Rejestracja: czw 10 wrz, 2009 14:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martini »

Co nie zmienia faktu, że wkurzające jest to, że panienka sama powinna Ci tabelkę wskazać. McD na szkoleniu uczy ludzi robić buły, wypowiadać formułki i obsługiwać kasę fiskalną, więc nie muszą wiedzieć, co to jest laktoza, zwłaszcza jeśli są studentami mechatroniki, ale chociać by mogli wiedzieć, że klient ma - dosłownie - w zasięgu ręki dobre info.
Ich zdrowie :564:
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Przecież jak mało kto, celiacy wiedzą, że na ich diecie zna się bardzo niewiele osób. Ja tylko nawołuję, aby nie robić śmietnika z następnego wątku. Ma być bal. O balu. Na balu. Z glutenem.
ODPOWIEDZ