Zwierzyniec

Rozmowy o wszystkim i o niczym. Tematyka dowolna: sztuka, kultura, rozrywka i co wam jeszcze przyjdzie do głowy, a co nie dotyczy głównej tematyki forum.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
sandyy
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2561
Rejestracja: ndz 27 lip, 2014 22:30

Re: Zwierzyniec

Post autor: sandyy »

Leeloo pisze:
chcę foto.
Ja tez :batman:
michal_mg
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: śr 07 maja, 2014 01:05
Lokalizacja: Łódź

Re: Zwierzyniec

Post autor: michal_mg »

1 grudnia była u nas impreza, bo babcia Liwcia skończyła 3 latka

Obrazek Obrazek

a tu filmik z imprezy: https://www.youtube.com/watch?v=-VMm8a8qyrQ

Tylko Alutka się wystrachała i nie chciała podejść na początku.
Babcia Liwcia ma się w miare dobrze - jak na swoje lata. Rozrabia jeszcze jak zwącha worek ze śmieciami w drugim końcu pokoju to leci zobaczyć co w nim jest pomimo, że tylne nóżki już się rozłażą, bo niedowład je dogania, ale pamięta wieczorem przypominać o lekarstwach rozbełtanych w kaszce. Wtedy wchodzi na stopę i ciągnie za nogawkę :)
nie mam celiakii, a "jedynie" nietolerancje glutenu - między innymi...

Obrazek
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: Zwierzyniec

Post autor: pleomorfa »

Michał Wy musicie mocno kochać te szczurki :)
Sto lat dla babci!
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
michal_mg
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: śr 07 maja, 2014 01:05
Lokalizacja: Łódź

Re: Zwierzyniec

Post autor: michal_mg »

No pewnie :)
Kurcze, przecież one są lepsze od psa - tylko, że nie merdają ogonem na powitanie :)
Nie zamieniłbym je na nic innego - chyba, że na Gambijskiego szczura :D jest większy i jeszcze bardziej inteligentny - kto ciekawy to jest profil na fejsie: tu link: https://www.facebook.com/Gambian-Pouche ... ts&fref=ts
Niestety w Polsce nie do zdobycia.
A oto zaraz kolejna fotka babci-rozrabiaki. Wróciłem z pracy z zakupami, zaraz na szybko teospirex babci na serce i zabrałem się za robienie rosołu z kaczki.... ale zakupy były w dwóch siatach. Słyszałem szelesty, ale to nic dziwnego w pokoju ze szczurami, więc spoko... ale coś zaszamotało się więc poszedłem sprawdzić i.... Obrazek owoc KAKI, wagi ponad połowy szczura (tzn Filipka, który jest największy, a od reszty jeszcze proporcje bardziej zmutantowane) wyjedzony, i przeniesiony już z siatki i był między ścianą, a wersalką. W wersalce mają swoje gniazdo. Wersalka stara, więc w skrzyni jest kuweta i kocyk, w który się zakopują.
Przy owocku była.... babcia Liwcia, Alutka i Filipek. Owoc zdecydowanie był już na etapie prób wciągania go do wersalki :D
Liwcia to dziwny egzemplarz. To, że w tym wieku rozrabia latając po pokoju to już cud - przeważnie szczury w tym wieku to śpią na hamaczku i jedzą. A ona jeszcze z tymi płucami i sercem - no dosłownie, dwa razy widzieliśmy że źle się czuje, z czego raz to w sierpniowe upału :)
Z takim zapałem to jeszcze pewnie pożyje :)
nie mam celiakii, a "jedynie" nietolerancje glutenu - między innymi...

Obrazek
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8103
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Zwierzyniec

Post autor: Leeloo »

Michał, przewspaniałe. mi własna rodzicielka by takiego majstersztyku na talerzu nie zaserwowała g:)
michal_mg
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: śr 07 maja, 2014 01:05
Lokalizacja: Łódź

Re: Zwierzyniec

Post autor: michal_mg »

tutaj nadaję inny fajny film pokazujący, że nic nie zraża szczura do tego, żeby trwać właśnie tam, gdzie jest - nieważne niewygody :)

https://www.youtube.com/watch?v=JtmzLS059ps

ten sputnik stoi na moim biurku, u żonki też jest, ale w formie "igloo" :)
nie mam celiakii, a "jedynie" nietolerancje glutenu - między innymi...

Obrazek
michal_mg
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: śr 07 maja, 2014 01:05
Lokalizacja: Łódź

Re: Zwierzyniec

Post autor: michal_mg »

Liwia ze swoimi płucami i sercem to i tak od dawna żyła na kredyt. Aby tego było mało zaczęły jej też rosnąć guzy nowotworowe - dwa na boku (jeszcze były małe) i w takim stanie i tak by jej nie operowano już. A kiedy stała się na koniec "miziata" to wyczułem, że i w brzuszku też coś jej rosło. Co jak co, nie można było jej pozwolić się udusić.... Musieliśmy 4 stycznia ją uśpić, bo od sylwestra dusiła się przy byle zdenerwowaniu - nawet kiedy odkładało się ją do klatki. Szczurek kiedy czuje, że zbliża się koniec izoluje się, a w klatce niestety są też inne szczury i nie może mieć tam takiego spokoju niż kiedy zaszyje się gdzieś w pokoju.

Teraz stadko łączymy w jedno. Znały się już wcześniej, było bez spięć i teraz było podobnie. Po wrzuceniu do jednej małej klatki po paru chwilach wyglądało to tak Obrazek choć dwie nowe były koło siebie, sardynki się poprzyklejały, a po paru chwilach były wymieszane.
No to lecimy za ciosem. Pierwszy wspólny wybieg w małym przedpokoju pokazał nam niestety problem z nową Gadżet
Obrazek Obrazek Obrazek
problem z ogonkiem. Szczurki używają go między innymi do łapania równowagi i łapiąc ją wyginają ogonek w odpowiednią stronę. Gadżet niestety łapie równowage na równym i tu jest problem prawdopodobnie z przysadką lub coś neurologicznego. Nie zauważyliśmy jednak jeszcze aby miała problem ze skręcaniem w prawo - co jest już jednoznaczną oznaką problemu przysadkowego, ale trza iść do weta do przebadania.
Teraz najlepsze. Ustawianie zwierzchności w stadzie to nie bitwa na wielkość - to dość złożone. U znajomej bowiem alfą był niewidomy szczur.... a jak niewidomy szczur zapoznawał się z układem pokoju? - trzymajcie się mocno !!! Jego brat oprowadzał go po mieszkaniu, a on trzymał jego ogonek w zębach. Szczurki w nowym otoczeniu obiegują je wszędzie na wszelkie możliwe sposoby zapamiętując rozkład pomieszczenia. Potem mogą biegać przy zgaszonym świetle i polegają na pamięci. Pamięć mają taką, że w razie alarmu potrafią od razu wytyczyć trasę ucieczki - czyli odwrotnie do zwiedzania.
Żeby niewidomy szczur nie miał problemów to znajoma starała się nic nie przestawiać w domu, a on z czasem stał się alfą.
Tu na fotce widzicie Filipka - 750g - jak leży do góry kołami pod Bajką - 300g - który mógłby ją zmieść jednym machnięciem ogona: Obrazek
Potem, kiedy jego męskość skapitulowała przed kobietą zwinął się w kulke w rogu i żeby nie było mu zimno podsunąłem mu kocyk i miał gdzieś to co się dzieje w koło Obrazek jednak Filipek wie lepiej i jak facet pełną gębą zrobił tak: Obrazek tu brakuje cytatu z Seksmisji:" nie, tak będę leżał!" :D i uwalił się znowu na gołej podłodze.
Ogólnie jednak szczurki miziają się bez znaczenia, czy to siebie nawzajem, czy nowe ze starym stadem: Obrazek Obrazek
Ogólnie jednak panuje Obrazek i dziś biegają już po całym mieszkaniu :D

A parę dni temu są już w jednej, w pełni umeblowanej klatce Obrazek z drugą narożną kuwetką pod sufitem, gdzie zazwyczaj lubią przebywać, a nie zawsze chce im się schodzić na dół :D Obrazek
nie mam celiakii, a "jedynie" nietolerancje glutenu - między innymi...

Obrazek
Anula80
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3643
Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zwierzyniec

Post autor: Anula80 »

Super to Wasze stado :)
Fajnie się czyta opowieść o szczurkach, od razu czuć wielkie przywiązanie :)
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Anula80
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3643
Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zwierzyniec

Post autor: Anula80 »

Obrazek

Przedstawiamy Wam naszego chomika Łapka :)
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8103
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Zwierzyniec

Post autor: Leeloo »

Michał, ukłon.
I cześć Łatek ;)
Anula80
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3643
Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zwierzyniec

Post autor: Anula80 »

Kochana Leeloo, Łatek poszedł tam, gdzie idą wszystkie zwierzęta po śmierci
Ten maluszek to Łapek :)
Jak można pomylić, no jak :D
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8103
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: Zwierzyniec

Post autor: Leeloo »

To głupi slownik! Przepraszam!
Anula80
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3643
Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zwierzyniec

Post autor: Anula80 »

Nie przejmuj sie :D
Ja do tej pory mylę ;)
Było dwóch Łatków, teraz jest Łapek
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Awatar użytkownika
sandyy
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2561
Rejestracja: ndz 27 lip, 2014 22:30

Re: Zwierzyniec

Post autor: sandyy »

Łapek bedzie mial wiecej szczescia :sylwester:
michal_mg
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: śr 07 maja, 2014 01:05
Lokalizacja: Łódź

Re: Zwierzyniec

Post autor: michal_mg »

Łapka! - Łapek! :D
Anula80 pisze:Super to Wasze stado :)
Fajnie się czyta opowieść o szczurkach, od razu czuć wielkie przywiązanie :)
Dziś już nie zdążę, ale napiszę jak przekonaliśmy się o przywiązaniu szczurów :)
Na razie napiszę tak: zaleca się, aby szczurka - jak i każde zwierzę w większości - nie trzymać samego. One w większości potrzebują kogoś obok, na co dzień, a nie tylko w chwilach "audiencji" kiedy mamy czas dla nich. Przecież podczas snu, pracy, czy wyjścia po zakupy, na impreze one pozostają same i... nudzą się najzwyczajniej.
Na przykładzie szczura podam, że kiedy jest sam to człowiek ma złudne wrażenie przywiązania się zwierzaka - ale on po prostu potrzebuje kogoś do kogo można się przytulić, poleżeć... Pierwszy szczur jakiego przynieśliśmy z imprezy miał dokładnie to samo - przytulak, siedział długie chwile i pozwalał się miziać, a żonka wiązała sobie chuste wokół szyi, a szczur - Kluska - kładła się w załamaniach i najzwyczajniej spała.... No po prostu przywiązanie.... Jednak po tym jak trafiła do nas Czarna, to czar prysł i skończyło się, bo znalazła się druga dupka do przytulenia, a my poszliśmy w odstawke. Okazało się, że jej prawdziwe oblicze było takie, że nie dawała się miziać na trzeźwo - tzn jak była zaspana to nadstawiała pyszczek do miziania, ale po obudzeniu się już nie :D
Bajka i Gadżet trafiły do nas kiedy była jeszcze babcia Liwcia i nie można było połączyć ich w jedno stadko. One były we dwie, a reszta w 5 w drugim pokoju. Trwało to jakieś pół roku i przekonaliśmy się, że jest różnica też jak zachowują się zwierzaki kiedy są dwa, a kiedy są w stadzie. Też po troszku poszliśmy w odstawke, ale teraz mają siebie razem i się nie nudzą :D
nie mam celiakii, a "jedynie" nietolerancje glutenu - między innymi...

Obrazek
ODPOWIEDZ