Problem z wypiekami

Swobodne pogaduchy na temat pietruchy - Dyskusje.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lolypop
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 64
Rejestracja: śr 25 lut, 2009 13:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Lolypop »

WItam serdecznie. Choć na diecie bezglutenowej jestem już od dawna, to bedzie mój debiut na forum :) Chciałabym prosić o radę doświadczonych kulinarnie celiaków. Mój problem dotyczy wypieków. Każede ciasto za które się zabiorę, wychodzi gumowate i suche. Miałam już wiele takich prób i wszystkie kończyły się porażką- ciasta w niczym nie przypominają ciast, nie są chrupiące i świeże, za to smakują tak, jakby przeleżały co najmniej 5 dni! Aż nie chce się ich jeść, choć wyglądają ładnie, są wypieczone. Czytałam wiele postów i wywnioskowałam, że odnosicie sukcesy w wypiekach. Co robię źle? czu ktoś też miał takie doświadczenia? Dodam, że używam głównie koncentratu ciasta biszkoptowego BEZGLUTEN albo MIX C SCHARA. Proszę o radę, bo już przestałam w siebie wierzyć...
"Świat jest jedną wielką restauracją"
Woody Allen
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

A korzystasz z przepisów z naszego forum, czy modyfikujesz sama oryginalne?
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Lolypop, przepisy, na Twoje wypieki pochodziły z forum? Co do tej pory starałaś się upiec?
Może to nie wina mąki, może sposobu postępowania z ciastem.
Koniecznie podaj więcej informacji :)

Pozdrawiam
Agniesia
Ostatnio zmieniony pn 04 maja, 2009 16:29 przez Agniesia, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lolypop
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 64
Rejestracja: śr 25 lut, 2009 13:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Lolypop »

Już wam piszę. Kilka razy upiekłam babę drożdżową ( z suszonymi drożdżami), babeczki, ucierany mazurek (na proszku do pieczenia BEZGLUTEN) itp- głównie ciasta "wyrastające", a nie kruche. O chałce nie będę nawet pisać- wyszła tak twarda i ciężka, że gdybym nią rzuciła, to mogłabym kogoś zabić :D Przepisy były z mojej kolekcji, modyfikowane na potrzeby bezglutenowca. I nic jak dotąd mi się nie udało. Hm, może to kwestia braku umiejętności, nie wiem...
"Świat jest jedną wielką restauracją"
Woody Allen
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Ja tam wierzę w "kuchenną magię". Na samym początku diety miałam ogromne problemy z tym, aby upiec cokolwiek choć w przybliżeniu jadalnego. Korzystałam z przepisów z Forum, własnych, mieszanych. I nic, tragedia. A potem nagle zaczęło mi wszystko wychodzić. Właśnie wczoraj piekłam drożdżową babkę, wyszła taka nie do odróżnienia od glutenowej. Moje glutenowe dziecko zajada aż miło. Twierdzi, że lepsza niż babci (glutenowa). Przepis też jest glutenowy, po prostu używam swojej mąki, i to takiej jaką mam pod ręką. Wczoraj użyłam pół na pół miksu i biszkoptowej i też wyszło. Nie wiem, na czym to polega. Ale jak kilka miesięcy temu usiłowałam upiec zwykłe glutenowe ciasto (dla córki, do szkoły) to wyszedł taki makabryczny gniot, że musiałam w końcu kupić gotowe... :D
Reasumując te chaotyczne rozważania: każdy dobry przepis glutenowy powinien wyjść po modyfikacji bg. Trzeba robić dokładnie tak jak zawsze, niczym się nie przejmować.
A w razie czego - są przepisy na ciasta w ogóle bez mąki bg (np. moje ukochane gofry thh-polki, do których używa się zwykłej ziemniaczanej). I nie należy się w ogóle przejmować. Wyjdzie, prędzej czy później. Choć lepiej, żeby wcześniej... :D
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lolypop
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 64
Rejestracja: śr 25 lut, 2009 13:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Lolypop »

Dziękuję z te słowa otuchy. Może jak będę ćwiczyć, to w końcu dojdę do perfekcji. Chyba nie umiem jeszcze postępować z tymi bezglutenowymi składnikami. Pamiętam piękne czasy, gdy piekłam ciasta z mąki pszennej i wychodziły takie wspaniałe :/ to co mi wychodzi, trudno nazwać ciastem. No, ale postanowiłam, że zacznę korzystać z waszych przepisów forumowych i na nich się nauczę filozofii tych bezglutenowych wypieków. A jak coś mi się wreszczie uda, to na pewno się pochwalę :P choć podejrzewam, że nie nastąpi to w niedługim czasie :)
"Świat jest jedną wielką restauracją"
Woody Allen
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Może zacznij od czegoś bez maki, żebyś nabrała pewności, że może się udać :) Np takie makaroniki
Trzymam kciuki :)

Pozdrawiam
Agniesia
Obrazek
ODPOWIEDZ