święta, święta...

Swobodne pogaduchy na temat pietruchy - Dyskusje.

Moderator: Moderatorzy

michal_mg
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: śr 07 maja, 2014 01:05
Lokalizacja: Łódź

święta, święta...

Post autor: michal_mg »

Jeśli mam być szczery - nie lubię świąt. Z natury raczej mówię to co myślę, a takie osoby przy wigilijnym stole nie są mile widziane :D bo jak tu teraz podejść do kogoś i wycedzić mu przez zęby WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO... do kogoś, kogo się nie trawi. To czas terroryzmu przyzwoitości. Złamanie tego "tabu milczenia" spotyka się z wyrzutami - jak i samo nie przyjście na wigilię i zbojkotowanie tego czasu świętowania hipokryzji.
Do tego trzeba dodać, że jakby nie było większość do kościoła nie chodzi i ich religijność jest tylko na pokaz - posłanie dzieci do chrztu/komuni, śluby i pogrzeby. To czas bycia z rodzinami, a nie święta.
Dostaje normalni delirium na samą myśl zasiądnięcia za stołem w przyklejonym uśmiechem... a w tym roku niestety mam wolną wigilię...
nie mam celiakii, a "jedynie" nietolerancje glutenu - między innymi...

Obrazek
Awatar użytkownika
dorkub
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 130
Rejestracja: sob 20 kwie, 2013 17:20
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: święta, święta...

Post autor: dorkub »

Mam takie samo zdanie, kiedyś to było coś wspaniałego, teraz czysta komercja. Pamiętam jak podczas składania sobie życzeń ludzie potrafili wykrzesać coś z siebie, a teraz słyszę głównie "nawzajem". Dlatego omijam klasowe wigilie z daleka, ale i te w rodzinnym gronie zaczynają mnie drażnić.
celiakia od lutego 1996 ;)
Awatar użytkownika
sandyy
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2561
Rejestracja: ndz 27 lip, 2014 22:30

Re: święta, święta...

Post autor: sandyy »

No i piateczka ;) tez nie znosze swiat ;)
Ze skladaniem zyczen nie mam problemu, bywam zlosliwam, ale generalnie ludziom zycze dobrze, nawet tym, do ktorych cos mam.
Bardziej zlosci mnie zastaw sie, a postaw sie, przebijanie sie w prezentach, jakby to bylo najwazniejsze ;)
Dla mnie swieta to okazja posprzatania w calutkim dom na blysk i upichcenie czegos smacznego...
Anula80
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3643
Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: święta, święta...

Post autor: Anula80 »

To i ja się przyłączę. Nie przepadam za dzieleniem się opłatkiem, życzenia z reguły wszyscy składają oklepane, zawsze nerwówka czy zdąży się wszystko przygotować na czas.
A ta cała otoczka, wręcz nagonka przedświąteczna to mnie do białej gorączki doprowadza. Reklamy reklamami poganiają już prawie 2 miesięce wcześniej, dziwić się że dzieci wszystko by chciały. Jakby to było w tym wszystkim najważniejsze
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Awatar użytkownika
Leeloo
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 8103
Rejestracja: pt 22 mar, 2013 18:33
Lokalizacja: Polska

Re: święta, święta...

Post autor: Leeloo »

Kevin. generalnie przespałabym te 3 dni, dla mnie ŻADEN problem :sylwester:
Awatar użytkownika
sandyy
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2561
Rejestracja: ndz 27 lip, 2014 22:30

Re: święta, święta...

Post autor: sandyy »

Kevin :okulary:
Czekam :okulary:

Ja dodam od siebie, ze nie ma gdzie zaparkowac pod centrami handlowymi, bo nagle full ludu.
A do tego w sklepie ludzie zachowuja sie, jakby papu nie widzieli.
Jak to dobrze, ze na dziale bg pustki... :P
michal_mg
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: śr 07 maja, 2014 01:05
Lokalizacja: Łódź

Re: święta, święta...

Post autor: michal_mg »

cieszy mnie to, że nie tylko ja mam takie odczucia - choć to gorzka nuta radości. Przespać? - nie, ja bym nie przespał. Jednak chciałbym ten czas spędzić w 100% z żonką, 24h na dobę, bez niczyich telefonów itd... no i ze szczurkami :)
Niestety każda dłuższa chwila bez kontaktu jest wypominana.
Zastaw się, a postaw się to również dla mnie coś niezrozumiałego. Ile by się nie postawiło na stole, zawsze coś zostaje. To jakaś hańba zrobić wigilię - imprezę na miarę swojej kieszeni? Pogoń w dorównywanie bliźniemu to motto chyba każdych świąt.
Z tego co pamiętam, to święta powinny być okresem pojednania, a nie obłudnego zakopania "topora wojennego". Nikt jednak nie chce najwyraźniej pojednania, łamania sobie głowy i przyznawania do błedu. Łatwiej w obłudzie nażreć się, wysr...ć i wrócić do codzienności... z tej strony to najobrzydliwsze co można było zrobić z tym okresem znanym z dzieciństwa....
nie mam celiakii, a "jedynie" nietolerancje glutenu - między innymi...

Obrazek
Adrian
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1055
Rejestracja: pn 13 sie, 2012 21:20
Lokalizacja: Warszawa

Re: święta, święta...

Post autor: Adrian »

Moim zdaniem, żeby mieć udane święta trzeba mieć miłą rodzinę...a u mnie jak co roku (w zasadzie to co pół roku jeszcze jest Wielkanoc) to samo przyjedzie do mnie rodzina i się zacznie gadanie w stylu "kiedyś takich chorób to nie było" "co ty jadłeś że zachorowałeś?" itp. itd. jak bym miał wybór pójść do pracy czy spędzać święta z rodziną to wybrał bym pójście do pracy...
Awatar użytkownika
dorkub
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 130
Rejestracja: sob 20 kwie, 2013 17:20
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: święta, święta...

Post autor: dorkub »

@Adrian, ja również wolałabym szkołę. Dalej będzie użalanie się nade mną, ale teraz dodatkiem będzie "Jak ty przytyłaś!" Ha ha, talent kulinarny potrafi być problemem, czyż nie? :D Ale spokojnie, jeszcze im pokażę. A co do świat, też mam dość tego: "tego ci nie wolno, biedactwo". Tak jakby myśleli, że tymi słowami mi coś pomogą.

Ale taka nasza uroda. I żeby nie było, życzę wszystkim wesołych, bezglutenowych świąt! :D
celiakia od lutego 1996 ;)
Awatar użytkownika
sandyy
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2561
Rejestracja: ndz 27 lip, 2014 22:30

Re: święta, święta...

Post autor: sandyy »

Wszyscy narzekamy tu na swieta to az sie zastanawiam, jaki % spoleczenstwa sie z nich cieszy :D
Awatar użytkownika
dorkub
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 130
Rejestracja: sob 20 kwie, 2013 17:20
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: święta, święta...

Post autor: dorkub »

ten %, który nie musi ich przygotowywać oraz ma z tego jakieś plusy (czytaj: dzieci) :D
celiakia od lutego 1996 ;)
Awatar użytkownika
sandyy
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2561
Rejestracja: ndz 27 lip, 2014 22:30

Re: święta, święta...

Post autor: sandyy »

Aaaa faktycznie :D zapomnialam o dzieciach :P
michal_mg
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: śr 07 maja, 2014 01:05
Lokalizacja: Łódź

Re: święta, święta...

Post autor: michal_mg »

sandyy też mi to chodzi po głowie :D
U nas jest jeszcze dodatkowy problem. Żadne z naszych rodziców nie musiało biegać "na dwie wigilie", a tu na obu tym razem musimy być na 19-tą :) A, no i za każdym razem jest święte oburzenie na propozycję, żeby robić na zmiane - jednego roku na wigilie do jednych, a drugiego u drugich. Tym sposobem święta stają się dodatkową udręką...a między jedną, a drugą jest 30km...
Niech się one już skończą!!!
nie mam celiakii, a "jedynie" nietolerancje glutenu - między innymi...

Obrazek
Awatar użytkownika
Derwid
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 266
Rejestracja: pt 10 paź, 2014 17:12
Lokalizacja: Śląsk

Re: święta, święta...

Post autor: Derwid »

A moim zdaniem święta są właśnie po to, żeby wyciszyć i zatrzymać się w biegu.
To czas na zatrzymanie. Tylko my, ludzie dzisiejszych czasów nie potrafimy się zatrzymać, zawsze znajdziemy sobie jakieś zajęcie, a bezczynność nas po prostu nudzi lub przeraża.
To również idealny czas na pogodzenie się i pojednanie. I tego właśnie wam wszystkim życzę.
Awatar użytkownika
sandyy
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2561
Rejestracja: ndz 27 lip, 2014 22:30

Re: święta, święta...

Post autor: sandyy »

Mnie to wlasnie dziwi, ze: w rodzinie jest dziecko. Pozniej sie zeni/wychodzi za maz. I zaczyna sie jezdzenie od jednych do drugich w wigilie. Czemu ludzie nie chca spedzac wspolnie, w wiekszym gronie? Czaje, mama i tesciowa to obce osoby, ale kurcze... bez przesady :/
Mam obawy przed czyms takim...

Derwid sami nakrecamy taki system. Bo ma byc duzo, bogato, na pokaz. I dzieki temu wszyscy w sklepach. A zasiadajac do wigilijnego stolu juz w zasadzie nikomu nie chce sie swiat...
ODPOWIEDZ