Dlaczego?Leeloo pisze:JA mleka zwierzęcego nigdy nie polecę.
To dotyczy tylko mleka ze sklepu, czy również np. mleka bezpośrednio od krowy/kozy również?
Mam nadzieję, że to nie wynika tylko i wyłącznie z Twoich doświadczeń z mlekiem, Leeloo...
Moderator: Moderatorzy
Dlaczego?Leeloo pisze:JA mleka zwierzęcego nigdy nie polecę.
Hm... dlaczego więc te wszystkie rzeczy nie mają miejsca w krajach mniej rozwiniętych, III świata itp? Nigdy jednak nie ma otyłości tam gdzie jedzenia brakuje jak Etiopia, większość Azji, czy istniejące jeszcze wioski plemienne w różnych częściach świata? Samo pożeranie dużych ilości kalorii jak widać w temacie od początku to jeszcze nie wszystko jednak gdzie jedzenia w bród tam jest otyłość... tego nie kumam.pleomorfa pisze:Jak dla mnie przyczyną tycia jest niedostosowanie stylu żywienia do potrzeb, preferencji oraz uwarunkowań własnego organizmu (wchodzi w to zapotrzebowanie kaloryczne, wszelkiego rodzaju nietolerancje, alergie, zegary biologiczne, choroby, predyspozycje itd.)
mleko to pokarm niemowląt, osesków itd. Naturalnym jest, że doroślejąc zatraca się możliwość trawienia laktozy, ale nie tylko. To jest przyczyną innych dolegliwości. Widziałeś kiedy co się dzieje kiedy młode zwierze, ale już nie na cycu próbuje podejść i się najeść? Zostaje odtrącone - my tego nie robimy, bo nawet poszturchnięcie dziecka uznawane jest za przestępstwo/wykroczenie i nadal w dorosłym życiu ciągną ludzie z butli białe mleko, bo zdrowe - zdrowe w odpowiednim wieku....Derwid pisze: To dotyczy tylko mleka ze sklepu, czy również np. mleka bezpośrednio od krowy/kozy również?
Mleko jest pokarmem często uczulającym, nie mówiąc o powszechności nietolerancji laktozy, do tego mleko zwiększa ilość śluzów w organizmie, co zwiększa ryzyko przeziębień, chorób stawów i układu oddechowego. Dodatkowo upośledza wchłanianie niektórych składników mineralnych.Dlaczego?
Wydaje mi się, że zawarłam to w moim wywodzie, ilość kalorii jaką spożywają oraz marna różnorodność tego pożywienia nijak się ma do zapotrzebowania organizmów, to prowadzi do niedoboru wagi, niedoborów makro- i mikroelementów, co skutkuje niedożywieniem, opuchlizną głodową, wieloma chorobami czy w końcu śmiercią.dlaczego więc te wszystkie rzeczy nie mają miejsca w krajach mniej rozwiniętych, III świata itp?
tzn poproszę o argumentacją, przy wadze 64kg i wzroście 180cm porcja, która zapewnia zwiększenie wagi wynosi.... ? - poproszę o odpowiedź.Maja Ł. pisze: tylko ze zwróceniem uwagi, aby porcje były większe:)
Dla mojego organizmu mleko krowie a mleko kozie to insza inszość.pleomorfa pisze:Mleko jest pokarmem często uczulającym, nie mówiąc o powszechności nietolerancji laktozy, do tego mleko zwiększa ilość śluzów w organizmie, co zwiększa ryzyko przeziębień, chorób stawów i układu oddechowego. Dodatkowo upośledza wchłanianie niektórych składników mineralnych.Dlaczego?
Nie jestem przeciwnikiem przetworów mlecznych, samego mleka tak.
To nie jest flustracja, a próba zrozumienia:Maja Ł. pisze:Staram się zrozumieć Pana flustrację, ale jako doświadczony dietetyk nie mogę brać odpowiedzialności za pacjenta w "świecie wirtualnym", szczególnie gdy nie wiem nic na temat profilu osoby z którą prowadzę dyskusję.Celiakii nie diagnozuje się biorąc pod uwagę tylko wynik przeciwciał IgG, ale dodatkowo i przede wszystkim wyniki innych badań. Tak jak pisałam wyżej tutaj zajmujemy się tylko kwestią celiakii. Pozdrawiam