dieta dziecka - sportowca

Na pytania dotyczące żywienia i diety bezglutenowej odpowiada Maja Łowińska, dietetyk

Moderator: Moderatorzy

Neytiri
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: ndz 20 lis, 2011 20:13
Lokalizacja: Szczecin

dieta dziecka - sportowca

Post autor: Neytiri »

Moja corka ma 8 lat i trenuje wyczynowo gimnastyke sportowa. Na diecie bezglutenowej jest od urodzenia i rozwija sie prawidlowo. Od ubieglego roku trenuje wyczynowo gimnastyke , na poczatku byla to glownie zabawa, wiec nie bylo problemu z jej zapotrzebowaniem energetycznym ale teraz treningi sa coraz bardziej obciazajace i widze, ze brakuje jej sil. Ma ktos jakis pomysl czym ja troszke wspomoc? Dietetycy rozkladaja rece bo mloda nie moze glutenu i mleka. Przeciez nie bede jej karmic samymi orzechami i nutella ( tak mi zasugerowano - tzn jako "wspomaganie kaloryczne" przed treningiem. Moze ktos ma podobny problem i wie jak z tego wybrnac?
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Nie może glutenu i mleka? Gluten to nie jest wartościowe białko, które w jakiś specyficzny sposób zaspokaja potrzeby energetyczne. Dużo bardziej wartościowe jest białko gryki. Inne białko roślinne, którego jest dużo to białko strączkowych. Jeśli mało jej skrobi, nie musi jej przecież brać z pszenicy: jest gryka, proso (kasza jaglana), ryż, ziemniaki, strączkowe. Kukurydza szkodzi pono niektórym celiakom.

Jeśli idzie o białko i tak najbardziej wartościowe jest w mięsie.

Skąd kult pszenicy i mleka? Jakby nic innego nie było.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamadwójki
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 356
Rejestracja: śr 14 cze, 2006 15:18
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mamadwójki »

mój 2 razy w tyg trenuje pływanie i 2 razy zapasy, ale może jesć mleko.... na trening dostaje banana, staramy się żeby jadł często i sycąco, bez tego chudnie - ma mięśnie a nie ma tłuszczu - także walczymy o to żeby skóra nie była jak pergaamin, ale żeby miał pod skórą trochę tłuszczu a nie tylko mięśnie. Robimy mu różne zapiekanki, dużo je mięsa, tortille mięsno warzywne, sałatyki owocowe i surówki dla równowagi, ryby wędzone lub z folii. Je wszystko i wszystko mu smakuje, także nie mam problemów typu, że coś mu nie smakuje. No ale mój może mleko... pomyślę, może coś mi przyjdzie do głowy..... kasze są świetnym źródłem energii, ryż brązowy, natruralny, do tego mięso przyprawione i pakuj w pojemnik, niech je w szkole, przed treningiem , do tego banan, bakalie..... może kotś inny coś mądrego napisze - nie jestem dietetykiem....
Asia
Neytiri
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: ndz 20 lis, 2011 20:13
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Neytiri »

Moja ma treningi 6 razy w tygodniu: 18 godzin gimnastyki i 4 godziny baletu ( wszystkie zajecia ma w ramach szkoly i nijak nie idzie tego pomniejszyc. Obiady codziennie zanosi w pojemniku do szkoly i na stolowce panie jej odgrzewaja , gorzej ze sniadaniami bo godzinowo nic nie jest uregulowane. Jeden dzien w tygodniu zaczyna o 7.30 treningiem, obiad ma wtedy ok 12, innym razem trening jest od 11.30 a obiad ok 15. Mloda jest wybredna, je wylacznie chleb z Schara i to ten pakowany po 5 kromek ( o zgrozo place po 15 zl za paczke) Dziennie taka jedna jej wystarcza ale...wzdeciowych rzeczy takich jak groch, fasola, kapusta do poludnia nie moze bo pozniej pol hali ja slyszy :oops: :P .
Musze ja tylko wspomoc na czas treningow. Teraz dostaje nutridrinka do popijania w trakcie ale to takie obchodzenie tematu i nie do konca sie sprawdza. Miesa je sporo, czasami sie zastanawiam czy nie byloby taniej jakbym gdzies swiniaka urżnęła... je , je i tak chodzi glodna.
Awatar użytkownika
mamadwójki
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 356
Rejestracja: śr 14 cze, 2006 15:18
Lokalizacja: Poznań

Post autor: mamadwójki »

rzeczywiście mnóstwo godzin treningu.... z tak dużym wysiłkiem wiąże się ogromne zapotrzebowanie energetyczne no ale musiz dodatkowo pamiętać o jej zapotrzebowaniach na budulec, rozwija się, dopiero wejdzie w okres dojrzewania..... nie pomogę nic więcej bo nie jestem dietetykiem, a co mogę doradzić (już to pisałam) to kasze i ryż (ale nie biały) są sycące i uwalniają energię stopniowo... idealna by była np owiasnka na mleku z róznymi dodatkami ;) ale to odpada . Powodzenia! Pochwal się czasami osiągnieciami córki!
A chciałam zapytać a czy przybiera na wadze bez problemu? Mój musi się bardzo "starać " żeby przytyć - czyli musi dużo jeść bo przez treningi dużo spala....
Asia
kasia91
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: pn 05 wrz, 2011 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kasia91 »

Dieta córki powinna być dośc energetyczna ale i o odpowiednich proporcjach i ilościach składników odżywczych. Jest w okresie wzrostu i rozwoju, a dodatkowe szcególnie intensywne ćwiczenia powodują,że należy naprawdę zwrocić dużą uwagę na posiłki i zapewnić zbilansowaną dietę. Dodatkowym problemem jest konieczność wykluczenia pewnych produktów, dlatego jest to nie lada problem, aby nie doprowadzić do niedoborów,które zahamują rozwój i zmniejszą wydolność. Dieta powinna składać się przede wszystkim z weglowodanów złożonych, które dostarczą energii, ale również ważna jest odpowiednia ilość białka. Myślę,że dobrą opcją byłoby w przypadku nietolerancji mleka spróbowanie mleka sojowego.Jeśli córka nie lubi może najpierw spróbowac kakao na tym mleku? Przy nietolerancji laktozy jednak zalecane są często produkty fermentowane (kefiry, jogurty, sery)– wiele osób może je jednak spożywać, jak jest w przypadku córki?? Bardzo ważne jest dostarczenie wapnia, które jednak w największej ilości jest w produktach mlecznych, a odpowiednia ilość wapnia w diecie dziecka jest niezbędna! W miarę dobrym źródłem tego pierwiastka są rozwnież orzechy, migdały,brokuły, sezam ( można go dodawać do potraw np. obtaczać mięsa lub dosypywać do chleba, surówek), jeśli to nie wystarcza myślę ze konieczne byłoby rozważenie suplementacji. Córka musi rano zjadać obfite śniadanie składające się z pieczywa z dodatkiem masła lub margaryny + wędlina lub mięso gotowane czy pieczone, warzywa np. pomidor, ogórek, sałata, papryka, może być także jajko gotowane lub jajecznica z dowolnymi dodatkami np. szcypiorkiem lub cebulką, można także podać np. musli czy płatki owsiane bezglutenowe z owocami, bakaliami np. orzechy, morele na wodzie lub z mlekiem sojowym lub jogurtm jeśli córka toleruje. Do szkoły należy przygotować II śniadanie – kanapki, wafle ryżowe,owoce np. banan, jabłko, mandarynki, dobrą opcja zwłaszcza dla ćwiczących są batoniki raw food bezglutenowe. Jeśli córka mogłaby kefir czy maslankę można by przygotować koktajl np. kefir z bananem. Obiad pownien składać się z kaszy np. gryczanej, jaglanej, ryżu brązowego, ziemniaków, makaronu najlepiej z gryką, z dużą ilością warzyw np. marchwi, brokułów, kalafiora, włoszczyzny + mięso np. kurczak pieczony, gotowany bądź ryba – zaleca się także tłuste ryby np. łosoś. A to surówek i sałatek nieco oliwy bądź oleju. Mogą to być dania jednogarnkowe bądź zupa i np. ziemniaki, warzywa, mięso. Można dodać owoc czy kompot. Podwieczorek to może być jakaś drożdżówka bezglutenowa + owoc bądź sałatka z ryżem, warzywami, kanapka a z chrupkiego pieczywa z dżemem niskosłodzonym, wędliną, bakalie do przegryzienia. Kolacja to np. pieczywo z masłem, rybą, pasztetem lub jakaś zapiekanka np. z makaronu, mięsa mielonego i warzyw+ deser sojowy – są całkiem smaczne np. czekoladowe. W dni które nie ma treningów można spróbowac rośliny strączkowe - groch, fasola, soczewica czy bób w postaci zupy, fasolki po bretońsku, gulaszu z soczewicą lub ugotowane jako dodatek do głównego dania. A jeszcze co do pieczywa..niestety produkty schara są dość drogie..jednak smaczne ;D ale może dobrym rozwiązaniem byłoby wypróbowanie upieczenie chleba w domu? Większej ilości najlepiej za jednym razem, pokrojenie w kromki i zamrożenie. Wówczas kiedy się chce można rozmrozić w tosterze czy mikrofalówce, a pewnie wyjdzie taniej ;) Mam nadzieję że choć troszkę pomogłam :) Jednak może być konieczne odpowiednie złożenie diety, żeby dostarczała odpowiedniej ilość wsyztskich składników, a więc można by się udać do dietetyka, który to porządnie zrobi ( widziałam jakąś wzmiankę, że dietetycy rozkładają ręce..myslę że jeśli byliście u takich nie byli to kompetetntni dietetycy).
Pozdrawiam
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

Anno, ja już wypełniłam ankietę, ale zawalanie całego forum - nawet grzeczną i uprzejmą prośbą - może do niej skutecznie zniechęcić....
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
Awatar użytkownika
Małgorzata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1579
Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Małgorzata »

Dokładnie tak, wycinam te wszystkie posty. Tak się nie robi.
Obrazek
Anna Kozłówska-Kwaczyńska
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: wt 27 wrz, 2011 21:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Anna Kozłówska-Kwaczyńska »

W kwestii diety dziecka sportowca w sumie zgadzam się z kasia91, ale zamiast mleka sojowego (fitohormony, alergizacja) polecam mleko ryżowe dostępne również z dodatkiem wapnia (Natumi), 3-4 jajka tygodniowo i posiłki co 3 godziny. Nie zgadzam się z margaryną dla dziecka lepsze masło może byc klarowane. Przy rezygnacji z produktów mlecznych nie ma szans na pokrycie w diecie zapotrzebowania na wapń - trzeba wtedy rozważyć produkty wzbogacane i suplementację.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Anna Kozłówska-Kwaczyńska pisze: dla dziecka lepsze masło może byc klarowane.
Zależy jaką dziecko ma nietolerancję mleka. Masło klarowane Mlekowity np. ma 0.2% nie wiadomo czego (tj. białka, cukru). To stanowi 2000 ppm nie wiadomo czego. Wyrób bezglutenowy może mieć 20 ppm glutenu. A ile białka mleka może mieć wyrób bezmleczny? Przy poważnej nietolerancji taka ilość może sprawiać problemy.
Ostatnio zmieniony pt 20 sty, 2012 06:59 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Anna Kozłówska-Kwaczyńska
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 34
Rejestracja: wt 27 wrz, 2011 21:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Anna Kozłówska-Kwaczyńska »

I tak uważam , że margaryny nie są dla dzieci. Masło klarowane można robić samemu, a moje dziecko kanapki z mięsem dostaje skropione oliwą z oliwek, można też się "bawić" w robienie past warzywnych do smarowania- przetarte dowolne ugotowane warzywa z dodatkiem oliwy lub oleju
Awatar użytkownika
Patka
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 527
Rejestracja: ndz 28 lis, 2004 17:31
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Patka »

jasne tylko trzeba mieć czas na zabawy. Droga Anno większosć rzeczy na świecie obecnie nie jest dla dzieci ale nie mamy wyjścia ...
Kasia rewelacyjny post i mnie się przydał :)
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Oczywiście, margaryny są złe.

Jak metody pomiaru radziłabyś zastosować, żeby stwierdzić, że masło klarowane własnej roboty jest już czyste?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
Patka
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 527
Rejestracja: ndz 28 lis, 2004 17:31
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Patka »

titrant ja jeszcze podpytam odnośnie masła klarowanego widzę że jesteś uczulony na mleko u nas jest dziwnie młoda może zjeśś ser i jest ok a po maśle masakra skórna nikt nie wie dlaczego - czy Ty możesz zjeśc bezkarnie masło klarowane
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Nie wiem, bo jak próbowałem, to jadłem jeszcze inne jady, więc nie wiem, czy zły stan wynikał akurat z masła klarowanego. A teraz nie mam czasu ani ochoty na eksperymenty.

Nietolerujący laktozy, zdarza się, że mogą jeść ser żółty np, bo często w nim są jakieś śmieszne ilości laktozy (znacznie mniejsze niż w "mleku bezlaktozowym"). Ser żółty to też głównie kazeina, więc jeśli ktoś ma delikatną wrażliwość na białka serwatkowe, może się zdarzyć, że toleruje kazeinę. Choć w maśle ekstra też nie ma nadmiaru ani laktozy, ani białek leka (w każdym razie cukru jest niewiele więcej niż w serze żółtym, a białka pewnie mniej).
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
ODPOWIEDZ