Produkty do przebadania - propozycje
Moderator: Moderatorzy
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 432
- Rejestracja: pt 25 lut, 2011 11:30
- Lokalizacja: Żory
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 520
- Rejestracja: śr 20 paź, 2010 16:47
- Lokalizacja: Rydułtowy
Z lodów proponowałabym Grycana, bo deklaruje, że są bezglutenowe (jakiś popularny sorbet i jakiś mleczny).
Dobrym pomysłem wydaje mi się badanie produktów z Lidla - kiełbasy Myśliwskiej, jakiejś szerokiej podsuszanej, szynki gotowanej Dulano, koreczków śledziowych, chałwy, złotych miśków harribo itp. i innych produktów ze sklepów, do których nie trzeba organizować wyprawy na pól dnia.
Moją propozycją są też wyroby SuroVital, bo informacja o ich bezglutenowości zniknęła z opisów, ale nie ma odwrotnej - o kontakcie.
Chętnie zapoznałabym się z wynikami badania bułki tartej niskobiałkowej i ekstra uniwersalnego koncentratu mąki Bezglutenu, pieczywa (np. Pan Care), bądź słodyczy - np. delicji Schara...
Cały czas uważam, że badanie produktów, na których jest informacja o kontakcie z glutenem, jest bezcelowe - pewność będziemy mieli tylko w odniesieniu do badanej partii produkcyjnej i będzie sytuacja, jak z kakao Wedla (inna sprawa, że badanie "bezglutenowego" kakao bardzo by się przydało - np. Surovital, Van Houten, czy jak ktoś zna inne, bo Celiko może być zanieczyszczone przez kontakt z kawą zbożową). Przy tak skromnym budżecie, jaki Stowarzyszenie ma na badania w mojej ocenie lepiej skupić się na produktach, które wg producentów powinniśmy móc jeść. Opieranie się na informacjach ze sklepów zagranicznych też jest nietrafione, bo produkty tej samej firmy są czyste w Niemczech, a produkowane lub konfekcjonowane w Polsce są zanieczyszczone. Informacja, czy bezglutenowy produkt ma 19ppm, czy poniżej 3 (albo czy w ogóle odleciał pod 200) np. dla mnie jest na wagę złota, bo mi dziecko reaguje na "bezglutenowe" wpadki.
Dobrym pomysłem wydaje mi się badanie produktów z Lidla - kiełbasy Myśliwskiej, jakiejś szerokiej podsuszanej, szynki gotowanej Dulano, koreczków śledziowych, chałwy, złotych miśków harribo itp. i innych produktów ze sklepów, do których nie trzeba organizować wyprawy na pól dnia.
Moją propozycją są też wyroby SuroVital, bo informacja o ich bezglutenowości zniknęła z opisów, ale nie ma odwrotnej - o kontakcie.
Chętnie zapoznałabym się z wynikami badania bułki tartej niskobiałkowej i ekstra uniwersalnego koncentratu mąki Bezglutenu, pieczywa (np. Pan Care), bądź słodyczy - np. delicji Schara...
Cały czas uważam, że badanie produktów, na których jest informacja o kontakcie z glutenem, jest bezcelowe - pewność będziemy mieli tylko w odniesieniu do badanej partii produkcyjnej i będzie sytuacja, jak z kakao Wedla (inna sprawa, że badanie "bezglutenowego" kakao bardzo by się przydało - np. Surovital, Van Houten, czy jak ktoś zna inne, bo Celiko może być zanieczyszczone przez kontakt z kawą zbożową). Przy tak skromnym budżecie, jaki Stowarzyszenie ma na badania w mojej ocenie lepiej skupić się na produktach, które wg producentów powinniśmy móc jeść. Opieranie się na informacjach ze sklepów zagranicznych też jest nietrafione, bo produkty tej samej firmy są czyste w Niemczech, a produkowane lub konfekcjonowane w Polsce są zanieczyszczone. Informacja, czy bezglutenowy produkt ma 19ppm, czy poniżej 3 (albo czy w ogóle odleciał pod 200) np. dla mnie jest na wagę złota, bo mi dziecko reaguje na "bezglutenowe" wpadki.
pozdrawiam, Magda
Jak dla mnie badania akurat jakiegoś tam makaronu jest zupełnie bez sensu, szczególnie, że jednak jest trochę makaronów bezglutenowych. Ja proponuję zbadanie sosu do makaronu, bo praktycznie ich nie ma, np Łowicz jakiś sos do spaghetti. Jest w każdym sklepie, więc nie ma problemu, żeby wszyscy znależli.
A dla mnie akurat sens ma, bo gotowe makarony bezglutenowe kompletnie mi nie smakują, a wietnamskie ryżowe (niekoniecznie akurat ten na zdjęciu, ale pokrewne) o wiele bardziej.gosia.p pisze:Jak dla mnie badania akurat jakiegoś tam makaronu jest zupełnie bez sensu, szczególnie, że jednak jest trochę makaronów bezglutenowych.
Natomiast gotowych sosów nie używam i osobiście nie za bardzo widzę sens używania takowych - tak więc - dla każdego coś innego ma sens
To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Część produktów przez Was zaproponowanych już badaliśmy, wyniki na stronie w dziale "Badamy produkty".
Szykujemy się właśnie po wakacjach do kolejnej tury badań, przyjmujemy ostatnie propozycje. Zastanówmy się wspólnie co warto zbadać - muszą to być produkty powszechnie dostępne w całej Polsce. Przejrzymy propozycje i wybierzemy to co się najczęściej pojawiało.
Szykujemy się właśnie po wakacjach do kolejnej tury badań, przyjmujemy ostatnie propozycje. Zastanówmy się wspólnie co warto zbadać - muszą to być produkty powszechnie dostępne w całej Polsce. Przejrzymy propozycje i wybierzemy to co się najczęściej pojawiało.