program menu bez glutenu
Moderator: Moderatorzy
program menu bez glutenu
Chcialbym zapytac jak prowadzony jest program menu bez glutenu. Czy ten temat jest tutaj wogole poruszany? Czy mozna zachecac restauracje na wlasna reke do przylaczenia sie do programu I jak ogolnie nakreslac warunki menadzerom.
- Grażyna
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Trzy lata temu, gdy program ruszył, staraliśmy się wszyscy namawiać różne lokale, aby do programu przystąpili. Niestety jednak, okazało się, że Ci namawiani, nie sprawdzają się - szybko się wykruszają.
Teraz nie namawiamy, lecz pracujemy z lokalami które same się zgłoszą, poprzez stronę menubezglutenu.pl
Inna sprawa, ze najczęściej zgłaszają się bo:
- mają w rodzinie dietę bezglutenową
- mają stałych klientów bezglutenowych
- niestety, zgłaszają się tez Ci, którzy mają kłopoty i sądzą, że udział w programie rozkręci im biznes (niestety to tak nie działa i tak czy siak szybko upadają)
Podsumowując: rozmawiać, pokazywać że jest takie zapotrzebowanie, ale na siłę nie namawiać.
Jest jeszcze jedna sprawa. Wszyscy chcą, aby lokali w programie Menu bez glutenu było jak najwięcej. Jednak moi drodzy, nie korzystacie z możliwości i nie chodzicie do takich miejsc. A to powoduje, że rezygnują, bo nie widzą sensu. Dopóki bezglutenowi Polacy nie zaczną jeść poza domem, dopóty nie będzie wielu chętnych. Właściciele muszą widzieć, że jest dla kogo gotować.
Teraz nie namawiamy, lecz pracujemy z lokalami które same się zgłoszą, poprzez stronę menubezglutenu.pl
Inna sprawa, ze najczęściej zgłaszają się bo:
- mają w rodzinie dietę bezglutenową
- mają stałych klientów bezglutenowych
- niestety, zgłaszają się tez Ci, którzy mają kłopoty i sądzą, że udział w programie rozkręci im biznes (niestety to tak nie działa i tak czy siak szybko upadają)
Podsumowując: rozmawiać, pokazywać że jest takie zapotrzebowanie, ale na siłę nie namawiać.
Jest jeszcze jedna sprawa. Wszyscy chcą, aby lokali w programie Menu bez glutenu było jak najwięcej. Jednak moi drodzy, nie korzystacie z możliwości i nie chodzicie do takich miejsc. A to powoduje, że rezygnują, bo nie widzą sensu. Dopóki bezglutenowi Polacy nie zaczną jeść poza domem, dopóty nie będzie wielu chętnych. Właściciele muszą widzieć, że jest dla kogo gotować.
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: pn 02 wrz, 2013 09:53
- Lokalizacja: Poznan
Chętna restauracja
Z całym szacunkiem, ale chyba, jeśli chcemy by w Polsce kiedyś osobom na diecie bezglutenowej żyło się normalnie i mieli równe szanse życiowe, to chyba trzeba wziąc trochę inicjatywę i chociaż delikatnie sugerowac tak by mieli przynajmniej świadomośc takiego zapotrzebowania. Może nie za pierwszym razem dostrzegą, że warto coś takiego wprowadzac, ale może już za którymś razem jak o tym usłyszą to będą wiedzieli po co to jest.
Przede wszystkim muszą rozumiec nasze potrzeby i trudną sytuację jaką stwarza dla nas niebecnośc takiego jedzenia jakiego potrzebujemy. Dla nas czyli dla dorosłych, dzieci, pracowników, studentów, turystów... A jak ta dieta ma trafic do najmniejszych zakątków Polski, jeśli nie będziemy dynamicznie jej wprowadzac w miastach?
Nie wiem dalej jakie są warunki przeprowadzania szkolenia dla restauracji.
Rozmawiałem przed chwilą z menadżerem restauracji bombonierka w Krakowie na kazimierzu.
Po naszej rozmowie i po jego konsultacji z kucharzem postanowili, że w ciągu 1-1,5 miesiąca zamieszczą wkładkę z menu bezglutenowym.
Kuchnia pyszna, polska, dekoracje z motywami polskiego folkloru krakowskiego. Ceny dośc przystępne. Regularne odwiedziny obcokrajowcóc i przyjemne wnętrze.
Próbowałem już wielokrotnie cielęcinę grillowaną i ostatnio też kaczkę.
Niestety z naszej rozmowy nie wynikało by chcieli w tym celu skierowac się do waszego programu i chyba chcą to zrobic wg własnego rozeznania.
Jeśli tak zrobią, obiecałem im przynajmniej wydrukowac zasady diety bezglutenowej.
A może odrobina zachęty i postanowią jednak skorzystac z waszych usług?
proszę o jakąś radę co w tej sytuacji.
można na email.
balmoreaux@gmail.com
Przede wszystkim muszą rozumiec nasze potrzeby i trudną sytuację jaką stwarza dla nas niebecnośc takiego jedzenia jakiego potrzebujemy. Dla nas czyli dla dorosłych, dzieci, pracowników, studentów, turystów... A jak ta dieta ma trafic do najmniejszych zakątków Polski, jeśli nie będziemy dynamicznie jej wprowadzac w miastach?
Nie wiem dalej jakie są warunki przeprowadzania szkolenia dla restauracji.
Rozmawiałem przed chwilą z menadżerem restauracji bombonierka w Krakowie na kazimierzu.
Po naszej rozmowie i po jego konsultacji z kucharzem postanowili, że w ciągu 1-1,5 miesiąca zamieszczą wkładkę z menu bezglutenowym.
Kuchnia pyszna, polska, dekoracje z motywami polskiego folkloru krakowskiego. Ceny dośc przystępne. Regularne odwiedziny obcokrajowcóc i przyjemne wnętrze.
Próbowałem już wielokrotnie cielęcinę grillowaną i ostatnio też kaczkę.
Niestety z naszej rozmowy nie wynikało by chcieli w tym celu skierowac się do waszego programu i chyba chcą to zrobic wg własnego rozeznania.
Jeśli tak zrobią, obiecałem im przynajmniej wydrukowac zasady diety bezglutenowej.
A może odrobina zachęty i postanowią jednak skorzystac z waszych usług?
proszę o jakąś radę co w tej sytuacji.
można na email.
balmoreaux@gmail.com