Celiakia i choroba von Willebranta
Moderator: Moderatorzy
To znaczy że możesz mieć otwarty odźwiernik dwunastnicy i przy pochylaniu zarzuca treść z powrotem do żołądka co też niszczy śluzówkę w żołądku.A to bardzo nieprzyjemne ,mi pozostało około 25%śluzówki .Też biore debridat,gasec,przedewszystkim staram się NIE schylać i wtedy czuje się lepiej{zero placków z drożdżami}. Czasem myśle że syn mając celiakie nie ma tak źle,może zajadać się surowymi owocami.Syna lecze3lata siebie 16,więc już przywykłam. Życzę spokoju odwagi ,,Każdy jest chory inaczej" pozdrawiam
Witaj, dziekuje za odpowiedz, ja sie juz lecze 15 lat, na poczatku na jelita teraz jeszcze zoladek, tez podejrzewalam ze to refluks, choc powiem szczerze ze dotychczas nie bolal mnie zoladek.. gasec biore juz od roku ale pomaga srednio powiem szczerze, dlatego mam obawy czy to na pewno to na dodatek nie miała gastroskopii robionej. Owoców surowych nie jem warzyw tez, kawy nie pije czekolady nie jem, czego jeszcze nie powinnam jesc?
"Nie widziałem, bylem odwrócony" M.H.
Sowa. Ja też się męczę, tyle, że od ponad roku. I żaden lekarz nie wie co mi jest. Czasem po prostu myślę, że przyczyną dolegliwości jest grzybica układu pokarmowego. Ale oczywiście to tylko moje gdybanie, a jak na razie diagnozuję się w kierunku celiakii. Przeciwciał nie mam, czeka mnie jeszcze biopsja. Poczytaj w necie na temat candida albicans. Większość objawów grzybicy pokrywa się z objawami przy celiakii.
Ostatnio zmieniony pt 29 sty, 2010 09:24 przez grubymiś, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzieki, czytałam o niej i tez u siebie podejrzewałam, choc jak wiadomo w badaniach ciezko stwierdzic, nawet zmieniłam siebie diete w tym kierunku ale nie pomoglo. Przeciwcilaa w kierunku celiaki mam ujemne, biopsji miec nie moge, lekarze nie wiedza co mi jest i dalej sie mecze;(teraz zrobilam posiew kalu zobaczymy czy cos wyjdzie
"Nie widziałem, bylem odwrócony" M.H.
W temacie wypróżnienia zamieściłam test na grzybicę przewodu pokarmowego, jeżeli wychodzi ponad normę to koniecznie zrób posiew kału, nie jest to badanie bardzo drogie więc jeżeli lekarz nie chce dać skierowania to zrób sama. Druga rzecz, że badania na posiew nie powinno się zanosić do punktu pobrań ( w ciągu godziny od pobrania powinno się znalezć w laboratorium)
Na pewno bo mleku, serach zoltych, topionych i jogurtach, takze prawie ich nie jem, jedynie sojowe, po drozdzowym ciescie rowiniez. Testów na alergie pokarmowa nie robiłam bo alergolog mi odradzała, mowia ze niewiele dadza. Czy Ty robiles?grubymiś pisze:Ale czy zauważyłaś, że po któryś szczególnych potrawach gorzej się czujesz? Bo ja np. tak mam, że po wypiekach drożdżowych słodkich po prostu masakra. Próbowałaś robić jakieś testy na alergię pokarmową?
Basiu czy mogłabys przesłac mi ten test na PW? Dzis zaniosłam ale do punktu pobran probke kału, ale nie wiedziałam o tych zaleceniach wiec pewnie bed emusiala je powtórzyć. Dziekuje za informacje
"Nie widziałem, bylem odwrócony" M.H.
Ja robiłam w zeszłym roku testy pokarmowe, ale tylko na 8 alergenów. I nic nie wyszło. Mam zamiar zrobić jeszcze w tym roku testy na drożdże, mąkę żytnią, jabłka, marchewkę, seler, pietruszkę i parę innych. Oczywiście za własną kasę, bo u mnie na wizytę do alergologa w przychodni czeka się ok. 7-8 miesięcy, a więc zrobię to w prywatnej przychodni.
Z drugiej strony lekarka ogólna mówiła mi, że takie testy mogą niewiele mi dać, bo mogę być uczulona nie na same produkty, co na dodatki, które są dodawane do tych produktów, np środki antypleśniowe, które masowo dodawane są do różnych mąk, czy nawet do kawy rozpuszczalnej.
Z drugiej strony lekarka ogólna mówiła mi, że takie testy mogą niewiele mi dać, bo mogę być uczulona nie na same produkty, co na dodatki, które są dodawane do tych produktów, np środki antypleśniowe, które masowo dodawane są do różnych mąk, czy nawet do kawy rozpuszczalnej.
Mnie też boli prawie non stop. Ale po niektórych pokarmach bardziej. Robiłam testy z krwi, ale nic nie wyszło. Teraz chcę zrobić testy skórne i na własne oczy zobaczyć czy mam odczyn alergiczny. Ja oprócz pobolewania mam po jakimkolwiek jedzeniu brzuch jakby spuchnięty od środka. A na zewnątrz mój brzuch wygląda jak wałeczki wypełnione wodą lub powietrzem.
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: wt 24 lis, 2009 15:53
- Lokalizacja: Strzegom
Słuchajcie, moi drodzy, czytam o objawach jakie tu piszecie i muszę się z wami podzielić pewną wiedzą. przez trzy lata walczyłam z bólami brzucha które, odebrały mi już chęć do życia i zainteresowałam się właśnie celiakią bo sama chciałam znależć rozwiązanie, ale u mnie się nie potwierdziło, trafiłam natomiast do szpitala z ostrym zapaleniem trzustki, miałam bóle brzucha, mdłości, biegunki i brzuch który robił się coraz większy, myślałam po każdym posiłku, że chcę pęknąć, objawy są bardzo podobne ale taki ostry atak trzustki grozi śmiercią, żeby to sprawdzić na pewno trzeba zbadać poziom amylazy we krwi i moczu, na razie nie wiem więcej, bo dopiero zachorowałam i uczę się jak żyć na diecie niskotłuszczowej, pozdrawiam i życzę trafnej diagnozy.
Ja już nie mam siły do lekarzy. Niby boli mnie często właśnie tam, gdzie znajduje się trzustka, ale dwóch lekarzy twierdzi, że to niby zespół jelita wrażliwego ( IBS ).
Pamiętam, że ponad rok temu, kiedy zaczęły się te moje bóle brzucha 2 razy miałam taki atak bólu, a brzuch spuchł mi wtedy tak bardzo, że miałam poważne kłopoty z oddychaniem.
Potem miałam usg jamy brzusznej i niby wszystko jest w porządku.
A teraz brzuch mi puchnie po jakimkolwiek jedzeniu.
Pamiętam, że ponad rok temu, kiedy zaczęły się te moje bóle brzucha 2 razy miałam taki atak bólu, a brzuch spuchł mi wtedy tak bardzo, że miałam poważne kłopoty z oddychaniem.
Potem miałam usg jamy brzusznej i niby wszystko jest w porządku.
A teraz brzuch mi puchnie po jakimkolwiek jedzeniu.
Obawiam się, że trzeba szukać innych lekarzy... Którzy zechcą pacjenta wysłuchać porządnie i wyjść poza to, co im się wydaje. A USG brzucha to zawracanie głowy, z reguły wszystko wychodzi na nim ok, tylko co z tego. A IBS, hmm, taaaak, któż z nas nie był o to podejrzewanygrubymiś pisze:Ja już nie mam siły do lekarzy. Niby boli mnie często właśnie tam, gdzie znajduje się trzustka, ale dwóch lekarzy twierdzi, że to niby zespół jelita wrażliwego (IBS).
Pamiętam, że na długo przed zdiagnozowaniem celiakii, kiedy leczono mnie na mnóstwo alergii, badano mi z krwi poziom enzymów wątrobowych (nie wiem, czy one się bezpośrednio wiążą z trzustką?) i zawsze miałam podwyższony i dlatego kazano mi brać przed jedzeniem enzymy trzustkowe (np. kreon, lipankreę itp.). Po 4 latach diety zdarza mi się brać takie enzymy bardzo sporadycznie, najczęściej przed jakimś trudnym żywieniowo czasem, np. przed świętami, kiedy wiadomo, że będzie dużo smażonego i ciężkostrawnego.
Dzięki za odpowiedzi. Będę szukać nadal. Na razie muszę wykluczyć alergię pokarmową i celiakię. Ale najbardziej cieszyłoby mnie to, żeby wykryli u mnie celiakię, mimo tego, że przestrzeganie diety bezglutenowej to dla mnie potwornie ciężka sprawa. Próbowałam kiedyś i wytrzymałam tylko przez tydzień.
Po tygodniu diety bezglutenowej miałam odruch wymiotny na widok kaszy gryczanej, ziemniaków i ryżu. Dlatego tak ważny jest "papier", bo wtedy ma się motywację. I podziwiam tych wszystkich, którzy nie mają stwierdzonej celiakii, a udaje im się przestrzegać diety bezglutenowej.
W tym roku przekażę 1% podatku na rzecz Stowarzyszenia.
Po tygodniu diety bezglutenowej miałam odruch wymiotny na widok kaszy gryczanej, ziemniaków i ryżu. Dlatego tak ważny jest "papier", bo wtedy ma się motywację. I podziwiam tych wszystkich, którzy nie mają stwierdzonej celiakii, a udaje im się przestrzegać diety bezglutenowej.
W tym roku przekażę 1% podatku na rzecz Stowarzyszenia.