Celiakia a uczulenia na nikiel

[rusałka]

Obserwuję swój organizm od miesiąca, bo wtedy dowiedziałam się, że mam celiakię. Zauważyłam coś dziwnego. Jak pamiętam, od zawsze miała uczulenia na metale, szczególnie przy noszeniu zegarka, łańcuszków i różnych innych świecidełek. Zegarek, rzecz praktyczna i wiele razy próbowałam na siłę go nosić. Pół dnia, to był sukces. Jeśli przetrwałam do wieczora, efektem było kilkutygodniowe leczenie dłoni, bo rany miałam do żywego mięsa Niedawno zobaczyłam, że od kiedy stosuję dietę, mogę nosić zegarek. Założyłam go w tamtym tygodniu, bo musiałam. Zapomniałam, że go mam, bo pierwszy raz nie pojawiły mi się palące rany. Nie przyzwyczajona do noszenia zegarka, poszłam pod prysznic, i tak każdego dnia. Przy okazji odkryłam, że mam bardzo odporny zegarek. Noszę go już tydzień i nic, żadnych uczuleń. Czy to przypadek, czy naprawdę ma związek z dietą? Macie takie doświadczenie?

[Sheep]

Mam bardzo podobne doświadczenia.
W pewnym momencie zycia miałam mnóstwo uczuleń, w tym również na nikiel - nie mogłam nosić pierścionków, kolczyków - niczego, co miało minimum domieszki. Jadłam wtedy gluten. Miałam też mnóstwo innych alergii (wziewnych i kontaktowych).
Na diecie bezglutenowej większość alergii (tfu tfu odpukać) zniknęła, mogę teraz nawet ponosić tanie kolczyki na metalowych zawieszkach Różne naszyjniki wciąż mnie irytują i bardzo rzadko je noszę, ale to chyba kwestia nie tylko niklu.

[rusałka]

Jednak coś w tym jest Jeszcze się okaże, że wszystkie moje choroby, to tak zwane ,,celiakowe''