Witamina D
Moderator: Moderatorzy
Re: Witamina D
A co sądzicie o Vitrum Calcium D 600? Biorę już prawie rok, jeszcze nie robiłam badań kontrolnych. Zalecono mi to, kiedy w badaniach wyszła osteopenia.
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Witamina D
Ja kupiłam Vitrum D3 - witamina D3 1000 j.m. i przez 2 tygodnie prawie nic nie spałam. Odstawiałam po kolei wszystkie nowe leki, np. na zatoki i na koniec zorientowałam się, że jeszcze została ta witamina. Skład: olej z krokosza barwierskiego, żelatyna, witamina D3.
Jak tylko ją odstawiłam, zaczęłam sypiać normalnie nie wiem, może w tej żelatynie jest gluten? Pisałam już wcześniej, że u mnie jedyną reakcją po na wet nieświadomym zjedzeniu czegoś zawierającego gluten, jest bezsenność.
Przypomniałaś mi, że miałam napisać ostrzeżenie na forum przed tym specyfikiem.
Moja jest bez wapnia, ale firma pewnie ta sama
Jak tylko ją odstawiłam, zaczęłam sypiać normalnie nie wiem, może w tej żelatynie jest gluten? Pisałam już wcześniej, że u mnie jedyną reakcją po na wet nieświadomym zjedzeniu czegoś zawierającego gluten, jest bezsenność.
Przypomniałaś mi, że miałam napisać ostrzeżenie na forum przed tym specyfikiem.
Moja jest bez wapnia, ale firma pewnie ta sama
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Re: Witamina D
No to teraz się zestresowałam, że się może nieświadomie truję
Re: Witamina D
no, zjedzenie 50g śledzia w oleju to nie jest żaden wyczyn - to co napisałem było do wyboru jako dzienna dawka, a nie wszystkopleomorfa pisze: Poza tym...byłbyś w stanie zjeść tyle ryb w jeden dzień i tak codziennie? Jak tak to szacun
Mnie jeszcze jedno zastanawia. Oczywiście słyszałem o przebywaniu na słońcu, ale skoro jest ona obecna w rybach, to o co to halo o spacerach?
Re: Witamina D
bo jemy za mało ryb.. i nie wchłaniamy w 100%.. przeczytaj to co wczoraj Ci napisałam.
w skórze witamina wytwarza się bardzo szybko pod wpływem promieni (przy dobrej pogodzie z odkrytymi kończynami wystarczy pół godziny na powietrzu) i jest "nasza" własna, od razu przyswajana.
w skórze witamina wytwarza się bardzo szybko pod wpływem promieni (przy dobrej pogodzie z odkrytymi kończynami wystarczy pół godziny na powietrzu) i jest "nasza" własna, od razu przyswajana.
-
- Nowicjusz
- Posty: 30
- Rejestracja: wt 06 maja, 2014 11:41
Re: Witamina D
Niestety ryby nie wystarczą ponieważ ja jem ryby przynajmniej 3 razy w tygodniu a mam skrajny niedobór witaminy D. Pojawiły mi się również białe plamki na paznokciach wiec zakupiłam preparat o nazwie Cynk Plus A ( z tego co czytalam nie powinien zawierac glutenu) ale na razie zastosuje sama witamine D
-
- Forumowicz
- Posty: 167
- Rejestracja: pn 06 mar, 2006 21:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Witamina D
Mieszkam w Kalifrornii i tutaj niedobór witaminy D ma prawie każdy. My przyjechaliśmy z bardzo dużym niedoborem i borykamy się z nim nadal. Samo słońce nie załatwi sprawy. Tutaj wszyscy przyjmują witaminę D w formie tabletek, kropelek, i innych róznych dziwnych rzeczy. Badanie poziomu witaminy D jest jednym z podstawowych badaniań, jak u nas morfologia.
Re: Witamina D
Gronkowiec...., osobliwy nick:-) Brr, brr, brr....
Re: Witamina D
To co mi nie bardzo współgra z dawnymi czasy i teraźniejszymi odnośnie witaminy D jest to:
dawniej podawano dzieciom tran w szkołach, bo były niedobory wit D - tak na uzupełnienie. W tamtych czasach dzieci całymi dniami biegały poza domem spędzając czas na powietrzu, a co za tym idzie były wystawione na działanie słońca i mimo to miały niedobory. Teraz nie mówi się o jedzeniu produktów gdzie owa witamina występuje, a gada się o spacerach i nasłonecznieniu.... - który guzik daje jeśli się przypomni pokolenie "trzepakowo-podwórkowych" dzieci spędzających całe dnie na słońcu.
Więc niech znajdzie się jakiś/aś mądry/a i mi to wyjaśni. Teraz zaleca się to co kiedyś było nieskuteczne, a podawało się tran - produkt z wit D - o których to produktach teraz mówi się, że są nieskuteczne...
dawniej podawano dzieciom tran w szkołach, bo były niedobory wit D - tak na uzupełnienie. W tamtych czasach dzieci całymi dniami biegały poza domem spędzając czas na powietrzu, a co za tym idzie były wystawione na działanie słońca i mimo to miały niedobory. Teraz nie mówi się o jedzeniu produktów gdzie owa witamina występuje, a gada się o spacerach i nasłonecznieniu.... - który guzik daje jeśli się przypomni pokolenie "trzepakowo-podwórkowych" dzieci spędzających całe dnie na słońcu.
Więc niech znajdzie się jakiś/aś mądry/a i mi to wyjaśni. Teraz zaleca się to co kiedyś było nieskuteczne, a podawało się tran - produkt z wit D - o których to produktach teraz mówi się, że są nieskuteczne...
Re: Witamina D
po słonecznej wiośnie i lecie spędzonych na zewnątrz, zapewniasz sobie odpowiednią dawkę witaminy D. ale to jest dzienna podaż, nie pokryje gigantycznych niedoborów złapanych przez jesień, zimę, siedzenie w domu.
przebywanie na słońcu nie jest nieskuteczne, niewystarczające- to lepsze słowo. ale jeśli posmarujesz się kremem z filtrem to owszem, będzie to 100% blokadą dla produkcji wit. D.
suplementacja tranem - na pewno pomoże.
ja wyznaję zasadę zażywania wit. D przez okrągły rok (w naszym klimacie).
przebywanie na słońcu nie jest nieskuteczne, niewystarczające- to lepsze słowo. ale jeśli posmarujesz się kremem z filtrem to owszem, będzie to 100% blokadą dla produkcji wit. D.
suplementacja tranem - na pewno pomoże.
ja wyznaję zasadę zażywania wit. D przez okrągły rok (w naszym klimacie).
Re: Witamina D
Brak wit D nasila procesy autoimmunizacyjne, a ludzie chorzy na choroby autoimmunologiczne mają defekt przyswajania i produkcji wit. D. Koło się zamyka. Trzeba łykać.
-
- Nowicjusz
- Posty: 30
- Rejestracja: wt 06 maja, 2014 11:41
Re: Witamina D
Napisalam do producenta Vitrum D3 czy ich produkt zawiera gluten.Niestety nie otrzymalam zadnej odpowiedzi
Re: Witamina D
Ja tez napisałam, również bez odpowiedzi
Re: Witamina D
mnie zastanawia brak ciągłości tezy czym się wspomagać aby dostarczać wit D.
Dawniej dzieci biegały "po słońcu" całe dnie i miały niedobory - dziś wystarczy jedynie pół godzinny spacer z odkrytymi kończynami.
Dawniej uzupełnienie polegało na łyżce tranu - dziś twierdzi się, że jedzenie wit D nie jest w stanie uzupełnić jej niedoboru pomimo podawania zawartości wit D w produktach.
To zaprzeczenia.
1. Jak półgodzinny spacer może dać więcej niż kiedyś wystawianie się całodzienne?
2. Jak teraz zjadanie produktów z zawartością wit D może być niewystarczające jeśli kiedyś była to podstawa?
3. NAJWAŻNIEJSZE. Jak to jest, że w czasach kiedy w modzie jest wykrzywianie się na chemię w żywności i sztuczne witaminy/minerały w tym jednym przypadku jest to zbawienne? Czy kogoś przekonuje, że zjedzenie sztucznej witaminy jest zdrowsze niż produkty, które ją zawierają?
4. Kto jest w stanie zapewnić, że sztuczna witamina D łatwiej się wchłania niż ta zawarta w produktach?
Dawniej dzieci biegały "po słońcu" całe dnie i miały niedobory - dziś wystarczy jedynie pół godzinny spacer z odkrytymi kończynami.
Dawniej uzupełnienie polegało na łyżce tranu - dziś twierdzi się, że jedzenie wit D nie jest w stanie uzupełnić jej niedoboru pomimo podawania zawartości wit D w produktach.
To zaprzeczenia.
1. Jak półgodzinny spacer może dać więcej niż kiedyś wystawianie się całodzienne?
2. Jak teraz zjadanie produktów z zawartością wit D może być niewystarczające jeśli kiedyś była to podstawa?
3. NAJWAŻNIEJSZE. Jak to jest, że w czasach kiedy w modzie jest wykrzywianie się na chemię w żywności i sztuczne witaminy/minerały w tym jednym przypadku jest to zbawienne? Czy kogoś przekonuje, że zjedzenie sztucznej witaminy jest zdrowsze niż produkty, które ją zawierają?
4. Kto jest w stanie zapewnić, że sztuczna witamina D łatwiej się wchłania niż ta zawarta w produktach?
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Witamina D
Tran jest uznawany jako suplement.2. Jak teraz zjadanie produktów z zawartością wit D może być niewystarczające jeśli kiedyś była to podstawa?
I suplementy nie muszą być sztuczne, mogą równie dobrze być pochodzenia naturalnego - patrz tran.
Nie, ale tak jak wcześniej już to poruszyliśmy człowiek nie jest w stanie zjeść tyle owoców morza dzień w dzień. Wydaje mi się, że nawet mogłoby być to niezdrowe z racji tego, że owoce morza lubią być zanieczyszczone pierwiastkami ciężkimi, nie mówiąc o tym, że one uczulają i nie wszyscy je jedzą. Jedzenie wątróbki na okrągło też może być szkodliwe.Czy kogoś przekonuje, że zjedzenie sztucznej witaminy jest zdrowsze niż produkty, które ją zawierają?
Skąd ten wniosek?Jak półgodzinny spacer może dać więcej niż kiedyś wystawianie się całodzienne?
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee