Czy podejmować dietę bez diagnozy? (bezgluten + Hashimoto)

[justek625]

Moze dodam od siebie, ze kiedys bylo inaczej w sensie, ja np. jako dziecko mialam szybka diagnoze, badania itd. Teraz niby 'bezplatna' sluzba zdrwowia dla kazdego, a kolejki do lekarza i na badania .... Kolezanka w styczniu mi mowila, ze ma wizyte do endokrynologa na czerwiec 2015 i pomalu to sie staje norma. Druga juz wytrzymac nie mogla waga wzrosla do ponad 100 kg i poszla prywatnie do endo wizyta tylko 150 zl za doslownie pare minut, powie jakie badania ma prywatnie zrobic (koszt ich ok 300zl byl i co jakis czas jest) i spojrzy na badania leki przepisze i tyle.To smutne, ze pomimo placenia tak wysokich podatkow, wiekszosc osob musi sie diagnozowac sama, za wlasne pieniadze. Nie wspomne, ze zywnosc bg tez do najtanszych nie nalezy.

Co do samych badan to chyba pozwlalaja skontrolowac stan jelit, a krew pozwoli na sprawdzenie, czy dieta jest trzymana. Ja przynajmniej tak bede miala. Co pare miesiecy gastroskopia i badanie krwi.
U mnie samo postawienie doiagnozy spowodowalo, ze wreszcie rusza dokladne badania na chloniaka, bo przed celakia bylo samo usg wezlow krew i rtg, po diagnozie celiakie bedzie biopsja, tomograf, krew. Samo istnienie celiaki czy chorob auto (hashimoto juz masz) predysponuje do innych ciezkich chorob, na co w innych krajach zwracaja baczna uwage.

[paminka]

Wracam do tematu po wizycie u gastrologa.
Pani doktor powiedziała, że moje problemy nie mają raczej nic wspólnego z celiakią, zwłaszcza, że mam dobre wyniki badań. Stwierdziła, że może to być nietolerancja laktozy albo zespół jelita drażliwego.
I teraz mam kolejne pytanie: czy żeby wykluczyć tą nietolerancję laktozy wystarczy zrobić IgE na laktozę?
A może test oddechowy?
Szczerze mówiąc pogubiłam się już zupełnie, a brzuch jest w coraz gorszym stanie...

[pleomorfa]

Na nietolerancję laktozy wykonuje się test wodorowy (chyba tak to się nazywa).

Reagujesz na laktozę? Bo jeśli możesz wypić mleko i nic Ci po tym nie jest... to jakoś nie wydaje mi się.

[Leeloo]

na nietolerancję laktozy można wykonać test wodorowy lub genetyczny, testów skórnych czy punktowych w klasach IgE/IgG na to nie ma, gdyż jest to nietolerancja cukru-> problem z jego strawieniem, a nie ścieżka alergiczna z białkami, immunoglobulinami, makrofagami, złożonymi kompleksami wielu cząsteczek układu odpornościowego itd.

"zwłaszcza, że mam dobre wyniki badań", to niech pani doktor weźmie urlop w celach aktualizacji wiedzy. co to znaczy "dobre" wyniki?

żeby stwierdzić faktyczny IBS, trzeba najpierw wykluczyć wszystkie możliwe choroby z worka Nieswoistych Zapaleń Jelit NZJ np. Leśniowskiego-Crohna, colitis ulcerosa, mikroskopowe zapalenie jelit, guzy jelita itd. Także życzę powodzenia w rozdawaniu wszystkim łatek "IBS". Szkoda, że lekarze, którzy stwierdzają to na pierwszej wizyty czy też na oko, nie ponoszą kosztów badań związanych z wykluczeniem całej wymienionej wyżej reszty. Od razu podchodziliby do tematu z należytą uwagą i odpowiedzialnością.

Paminko, chudniesz? masz biegunki? jakie masz objawy?

jakie masz ostatnie badania czegokolwiek?
czy miałaś wykluczone zakażenia bakteryjne, wirusowe, pasożytnicze i grzyby?

DLACZEGO temat kręci się tylko wokół laktozy? czy TYLKO po mleku masz objawy? nie chce mi się w to wierzyć, skoro jednak bada magiczna diagnoza IBSa.

[paminka]

Objawy takie jak opisałam w pierwszym poście, przede wszystkim straszne wzdęcia, gazy, bóle brzucha - zwłaszcza w nocy, z lewej strony, kłujące. Biegunki tylko jak się bardzo stresuję, a normalnie zaparcia u wypróżnienia niepełne.

Oprócz tego wypadanie włosów i zmęczenie, ale to raczej tarczyca...

Do tej pory wydawało mi się, że z mlekiem było ok, ale ponieważ cały czas mnie ten brzuch męczy, a nabiału jem dużo, to zaczęłam już wierzyć, że to może być to...

Nie chudnę - teraz wręcz przytyłam ok. 2 kg, ale to mogło być związane z tym, że przez ostatnie dwa miesiące głównie siedziałam przy pracy, a że miałam sporo stresów, to też podjadałam...

Wyniki badań już też tu wklejałam, ale przeciwciała były takie:
IgA Immunoglobuliny kl. A (IgA) 1,02 g/l (norma 0,70-4,00)
P/c. p .transglutaminazie tkankowej (anty-tGT) P/c. anty-tTG IgA: <2 RU/ml (<20 wynik ujemny)
P/c. anty-tTG IgG: 0,09 Ratio (do 1,0 wynik ujemny)
Natomiast morfologia w normie i wysokie żelazo.

[Leeloo]

żelazo to nic, zbadaj ferrytynę- tu może być problem z włosami, zmęczeniem, i też bardzo często przy Hashimoto jest to zły wynik.
co bierzesz na tarczycę? Jaką dawkę przy jakich wynikach? Euthyrox ma laktozę w składzie. Letrox jej nie ma, a to to samo.

czyli nie było gastroskopii, więc pewności o braku celiakii nie ma.

jest szansa, że to nietolerancja laktozy. taniej wyjdzie test wodorowy. I ja bym zrobiła testy na nietolerancje pokarmowe.

[paminka]

Odświeżam mój temat sprzed roku, bo dalej go drążę i niestety nie doszłam do diagnozy.

Przypomnę, że mam Hashimoto i zalecono mi dietę bg z powodu uciążliwych problemów z trawieniem: wzdęcia, zaparcia (czasami biegunki) i bóle brzucha.
Byłam na diecie falowo: chwilami ścisłej, a potem już takiej niskoglutenowej, bo miałam przeczucie, że nie w tym problem. Teraz wpycham gluten jak leci, po wynikach gastroskopii.

Z badań na przeciwciała: wszystko ok. (wyniki parę postów wcześniej)

Ostatnio miałam też gastroskopię z wycinkiem: nie stwierdzono zmian mikroskopowych. Wyszedł tylko lekki nieżyt żołądka i refluks.
Test na h. pylori ujemny

Po drodze przeprowadziłam pierwsze 2 tyg. diety elminacyjnej i doszłam do wniosku, że na pewno pomaga mi nie jedzenie mleka. Więc nie jem, ale mimo to prawie codziennie popołudniu staję się balonem, brzuch boli mnie strasznie (czasem do tego stopnia, że muszę wziąć no-spę) i to się utrzymuje przez całą noc zazwyczaj. Najgorsze jest to uczucie napompowania, które sprawia, że mnie to po prostu rozstraja psychicznie, bo na żadnym wieczornym spotkaniu nie czuję się komfortowo, kiedy brzuch robi się coraz większy i męczą mnie gazy i wzdęcia...

Planuję jeszcze badania na nietolerancje pokarmowe, ale jest już kompletnie skonfundowana tym wszystkim. Najlepiej się czułam, kiedy jadłam tylko gotowane i lekkostrawne, ale też bywały dni z bólem brzucha i wzdęciami i naprawdę trudno było mi wyczuć, co konkretnie jest przyczyną. Unikam papryki, cebuli - mam wrażenie, że szkodzą, ale nie mogę dojść do tego, co sprawia, że prawie codziennie straszliwie się męczę, a dni kiedy czuję się dobrze (to znaczy przez cały dzień i noc mam uczucie lekkiego, "płaskiego" brzucha) zdarzają się BARDZO rzadko i nie jest wcale tak, że wtedy jakoś szczególnie poszczę...

Wiem, że to forum o celiakii, a ja prawdopodobnie mam problem zupełnie z czym innym, ale może macie pomysły na jakiś kolejny trop... Chciałabym po prostu wiedzieć, czego mam nie jeść, żeby czuć się dobrze - jestem gotowa na wszystkie wyrzeczenia, byle wreszczie pozbyć się tej dolegliwości...

[pleomorfa]

Przy hashimoto zaleca sie eliminacje glutenu nie dlatego ze te choroby często chodza razem a dlatego ze gluten moze indukowac reakcje immunologiczna przeciw tarczycy.
Takze mimo braku celiakii i tak się dietę zaleca. Tak samo jak przy hashi nie powinno się spożywać nabiału.

Można zbadać alergie IgG i IgG zależne.
Pasożyty.