Czy to celiakia?

[Pajacynka]

Miałam testy skórne i absolutnie nic nie wyszło. Byłam pół roku na diecie bezmlecznej i nie było różnicy w samopoczuciu. Niestety, bo zawsze to byłby jakiś punkt zaczepienia Słodkiego mleka nie spożywam wcale, bo zwyczajnie nie lubię (już od samego zapachu mam mdłości), nawet do kawy, preferuję mleko sojowe. Z nabiału jem namiętnie twaróg, w niezbyt dużych ilościach sery żółte, czasami mozarellę no i masło. Od czasu do czasu naturalne jogurty. W 2014 przeszłam leczenie metronidazolem, bo w jednym labie wyszła mi lamblioza (nie jestem pewna diagnozy, we Wrocławiu ten pan, u którego robiłam badania, cieszy się opinią człowieka z misją odrobaczenia społeczeństwa).

[pleomorfa]

Hmm...a powtarzałaś potem badania na lamblie?

A czujesz się jakoś inaczej po jakimkolwiek pokarmie (tak do 30 minut)? Bo jak nie to raczej nie ma co w alergii natychmiastowej grzebać. No to jak nie było poprawy bez mleka przez pół roku, to też nie to.

A badania podstawowe są w miarę ok?

[Pajacynka]

Powtarzałam w sanepidzie i było czysto. Musiałabym poprowadzić dzienniczek żywienia, żeby coś takiego wyłapać, znaczy zmiany samopoczucia. Na pewno kakao mi nie służy, po czekoladzie zawsze mi się odbija, tak samo po świeżych jabłkach i sezamie. Zdarza się, że po jajkach czuję się ociężała, ale jak zjem jajecznicę na parze lub na miękko, to raczej nie.
Ostatnie badania są z listopada bodajże http://zapodaj.net/8aaa113ac7b33.jpg.html
Żelazo na pewno powtórzę, bo wtedy byłam tuż po miesiączce.

[pleomorfa]

Pajacynko, a ta kreatynina, białko (robiłaś proteinogram?) i mocznik podwyższone? Masz coś z nerkami?

Jajka są dosyć ciężkie, sama ich nie toleruję w postaci smażonej jajecznicy :p.

[Pajacynka]

Nie robiłam proteinogramu, te badania krwi w załączniku robiono mi w Poradni Żywienia, jako rutynowe. Wynik jest dla mnie zaskoczeniem. Nie miałam nigdy kłopotów z nerkami, ale na pewno mało piję (dziennie maksymalnie 1,5 litra), bo nie jestem w stanie więcej. Jajkami się dożywiam i jem ich naprawdę bardzo dużo - bywa, że i 10 na tydzień. Nie wiem, czy to rozsądnie przy tak wysokim cholesterolu, ale lubię. Aha, twarogu jem naprawdę dużo, bywa, że ze 150 g dziennie, dużo mięsa również. Może stąd taki wynik białka całkowitego?

[pleomorfa]

Hmm może. Natomiast na proteinogramie widać czy to może być od żywienia, czy nie. Dlatego o niego pytałam .
Zbyt duża ilość białka wpływa źle na nerki. A zwiększony poziom mocznika i kreatyniny może o tym świadczyć.

Co do jajek to aktualnie norma wynosi właśnie 10/tydzień. Fakt faktem przy podwyższonym cholesterolu powinno się jeść ich mniej niż ta norma, aczkolwiek skupiłabym się bardziej na ograniczeniu tłustego mięsa, tłustych serów i cukru (tak cukier też na to wpływa). Natomiast za dużo o samym cholesterolu nie można powiedzieć po ilości całkowitej, dlatego, że można mieć całkowitego za dużo również w sytuacji, gdy ma się bardzo dużo HDL (tego dobrego), a LDL mieści się w normie. Jest okej, ale całkowity jest za wysoki.

[Leeloo]

Duza szansa, że wynik białka od jego nadwyżki w diecie, ale badania absolutnie do powtorzenia z albuminami, proteinogramem.
Jajkami się w ogóle nie przejmuj i jedz na zdrowie. Hipercholesterolemia to glownie geny, nie dieta i lepiej miec go za dużo, niż za mało. Wychudzone osoby mają często zaburzony lipidogram w obie strony.

Dieta wysokobiałkowa jest stosowana jako odchudzająca. Zwiększenie spożycia węglowodanów powinno pomoc.

[Pajacynka]

Dzięki Leeloo
Macie jakieś sposoby na podkręcenie apetytu? Oczywiście, jak mi już miną te bóle brzucha i wzdęcia, o ile kiedyś miną. Jutro idę do gastroenterologa, ciekawe, co usłyszę

[Pajacynka]

Leeloo miałaś oczywiście rację z tym, że ostatnie 20 cm jelita jest bardzo ważne. Lekarka powiedziała, że tam mogą być zmiany Crohna. Dała skierowanie na morfologię, ferrytynę , crp, krew utajoną plus prywatnie mam dorobić badania kału w kierunku Crohna. Usłyszałam też, że wg podręczników to ona nie może mi zapisać "celiakia", bo nie miałam tych nieszczęsnych przeciwciał, a Marsh II to wcale nie są jakieś wielkie zmiany a jelita mogły mi się zagoić na diecie bg bez celiakii. Nie mam już siły: (

[Pajacynka]

Aha,dostałam meteospasmyl i zalecenie diety Fodmap. Tylko nie wiem, jak to się ma do diety na przytycie...

[gronkowiec]

Fodmap to trochę uciążliwe jest. Mam parę książek po ang. Nasz lekarz twierdzi, że ona pomaga tylko jednej na 4-5 osób i generalnie to niezbyt jest ta dieta. Ale dobrym wyjściem i zaczepieniem jest. Po ang jest fajna aplikacja na telefon na pewno na androida na iPhona, my z nich korzystaliśmy.
U nas sprawdziło się to, że mój mąż nie może za dużo czosnku, cebuli, selera korzeniowego. Wielu owoców, zwłaszcza naszych polskich, uważaj na dojrzałe owoce. Do tego nabiał, zwłaszcza "młode" sery i wyroby nabiałowe. Do tego ksylitol, nawet w najmniejszych ilościach (ale to przy IBS raczej norma). Musisz uważać na napoje gazowane, orzechy, strączki. W tej aplikacji masz podane ilości jakie możesz dziennie zjeść.
Może chodzi o to, że przy diecie będziesz lepiej przyswajać witaminy i minerały. Mojemu mężowi dieta pomogła tylko przez pierwsze kilka dni, potem niestety nie.
Jeżeli masz ochotę, mogę Ci zeskanować kilka przepisów i wstępy z tych książek. Bardzo nam były pomocne też strony
http://www.med.monash.edu/cecs/gastro/fodmap/
http://fodmapmonash.blogspot.com/
https://www.facebook.com/MonashFODMAP/?fref=ts
Powodzenia

[Pajacynka]

Dziękuję gronkowiec. Na razie tłumaczę sobie stronę, którą kiedyś w temacie Fodmap wrzucała Leeloo, muszę to wszystko ogarnąć. Poza tym boleję, że moje ukochane avocado widnieje tam na liście produktów zakazanych Popatrz, a myślałam, że ksylitol jest zdrowy

[pleomorfa]

Wiesz Pajacynka z jedzeniem jest tak, ze żaden produkt nie jest bialy lub czarny. Ksylitol jest polialkoholem, nie można powiedzieć ze jest niezdrowy natomiast sa schorzenia czy diety gdzie należy go wykluczyć.

Niestety lekarka ma"racje". Według aktualnych wytycznych osoba bez przeciwciał i z malymi zmianami nie moze miec celiakii stwierdzonej , z reszta podobnie jak bez genów, a że sie zdarzają takie przypadki to moze to kiedys wezmą pod uwagę.

[Pajacynka]

Może kiedyś... Tymczasem raczej nie sądzę, żebym wróciła do glutenu.
Muszę zrobić badanie poziomu kalprotektyny. Czy dobrze jest jednocześnie zrobić laktoferynę? Na stronie diagnostyki opis badania brzmi podobnie, ceny też są podobne niestety (kalprotektyna 150 zł, laktoferyna 156 zł). Ciekawe, bo pani doktor powiedziała, że mam się nie przejmować poziomem białka całkowitego.

[Pajacynka]

Chyba nie wiecie... W każdym razie zrobiłam tylko kalprotektynę i krew utajoną, teraz czekam na wyniki. Większość zasad diety FODMAP już mam opanowane, oby się poprawiło. Pozdrawiam Was