z

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Z tą psychoterapią to nie jest taki głupi pomysł. Mój lekarz (gastroentero), kiedy wypuszczał mnie ze szpitala, powiedział: po pierwsze dieta, po drugie psychoterapia, po trzecie leki. Nie masz pojęcia jak bardzo nasze flaczki reagują na stres. Tak więc tylko spokój może nas uratować... :D
Ps. W Przewodniku lekarza 10/2005 jest nowy artykuł, ale mało odkrywczy... :|
"5 proc. chorych z zespołem jelita nadwrażliwego może chorować na chorobę trzewną [7], a 20 proc. pacjentów z chorobą trzewną spełnia kryteria rozpoznania IBS [8]. Zanim jednak rutyną stanie się diagnostyka wykluczająca celiakię w zespole jelita nadwrażliwego, konieczne są dalsze obserwacje i badania."
A próbowałeś probiotyków? U mnie zastosowano kurację metronidazolem (w dawce uderzeniowej, w celu wyjałowienia jelit), a następnie wprowadzono ponownie florę bakteryjną. Specjalnie mnie to nie uzdrowiło, ale spróbować warto.
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

IBS to taka trudna jednostka, którą chyba się stwierdza po wykluczeniu wszystkich innych... :D Ja nie mam IBS, tylko coś troszeczkę podobnego (inny mechanizm fizjologiczny). W każdym razie po ponad pół roku szarpaniny z NFZ wyrwałam im z gardła ten lek, który masz na myśli. Nazywa się zelnorm (tegaserod maleate) i zaczęłam go stosować od 01.01.2006 r., czyli już dziesiąty dzień. O ile sobie przypominam, to kiedyś już pisałam Ci o nim (na priva). Na razie za wcześnie, żeby cokolwiek o nim powiedzieć. Efektów nie widzę, ale kurację mam przewidzianą na 3 miesiące. Leczenie zlecił mi gastroenterolog z Centrum Onkologii w W-wie, potem była biurokratyczna ścieżka zdrowia...
Co do wlewów, to nie słyszałam, żeby stosowano to przy IBS, raczej w przypadku NZJ, np. colitis ulcerosa. W ziółka nie wierzę, zwłaszcza od ojców.
Nie wiem, jaki będzie efekt leczenia zelnormem, ale nawet producent (Novartis) nie obiecuje cudów. A dobra psychoterapia nie jest zła... :wink:
aga2
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 6
Rejestracja: czw 19 sty, 2006 10:42

Post autor: aga2 »

Czesc,
ja mam zespol jelita wrazliwego (przynajmniej do tej pory tak twierdzono) i pewnego razu gastrolog wyslal mnie do psychologa na cos w rodzaju nauki relaksu. Pani psycholog która sie tym zajmuje przyjmuje w Warszawie w przychodni gastroenterologii na Warynskiego. W ciagu kilku seansow mozna sie nauczyc rozluzniania roznych czesci ciala ale trzeba byc w tym dosc konsekwentnym wiec... no mnie to roznie wychodzilo - w stanach zaostrzen bylam pelna zapalu, potem dawalam sobie spokoj, ale wierze, ze moze to pomoc. Ja tez bralam rozne leki rozkurczowe ale zauwazylam ze niezle na mnie dzialaja srodki lekko uspokajajace, wiec jak sadze jest silny zwiazek miedzy objawami a uspokojeniem - przynajmniej w moim wypadku.
Agnieszka
ODPOWIEDZ