Choroba Duhringa... moje watpliwosci :(

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

izaA pisze:Zuzia jest nauczona odmawiać niektórych potraw odkąd zaczęła mówić. (...) Nie boję się jej uczucia inności, bo ona z tym wyrosła
No to w porządku. Generalnie samo przestawienie się na dietę eliminacyjną bywa problemem.
izaA pisze:wmawiano nam, że to przez jajka, mleko, czekoladę i kakao...bardziej zatwardziali odmawiali nam też ryb i wieprzowiny
Wydaje mi się, że przy diecie bezglutenowej musisz przede wszystkim uświadomić jak wysoki ma być poziom unikania glutenu:
Nie tylko nie jemy chleba pszennego - nie jemy chleba bg krojonego tym samym nożem (bez mycia), na tej samej desce, nie jemy masła, do którego ktoś sięgnął nożem z okruszkami glutenowego chleba. Nie jemy makaronu bg gotowanego w tej samej wodzie co glutenowy (tj. woda czy patelnia może być ta sama tylko mój makaron czy kotlet przygotowuje się jako pierwszy). Nie mieszamy zupy bg łyżką skażoną glutenem.
Nie jemy szynki, która leżała obok (i dotykała) glutenowego pasztetu.
Do tego można się przyzwyczaić i robić to bez zastanowienia, ale na początku zdarzają się pomyłki. A kucharka, która pierwszy raz słyszy o bezglutenowości jest gotowa o czymś zapomnieć i np. przełożyć mój kotlecik saute tą samą łopatką co schabowe w panierce.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
izaA
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 52
Rejestracja: pt 11 sty, 2008 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: izaA »

Korzystam z funkcji szukaj...prześledziłam też już wątki komunijne, odbyłam rozmowę z moich przyjacielem (duchownym) na ten temat...mam ogląd...nie sądzę, żeby komunia Zuzi była problemem, zwłaszcza, że nie widzę nic strasznego w kilku kroplach wina.

Masz rację pisząc o producentach. Ja mam jeszcze żal do lekarzy...nie chcielibyście widzieć kartki o diecie bezglutenowej jaką dostałam w Centrum Zdrowia Dziecka...fakt, że to kartka od dermatologa, ale...pozostawia wiele do życzenia.

Jesteśmy bezglutkami od 2 tygodni, powoli wychodzimy z szoku, to wiele tłumaczy...

Jeśli gotuję zupę - to cała rodzina je bezglutenową, obiady niedzielne jemy bezglutenowe, rodzeństwo Zuzi je obiady w szkole, mąż na mieście, a my z Zuzią w domku...bg...

A glutenowy pasztet już kończymy, następny będzie bg.

Oprócz diety eliminacyjnej Zuzi przeszłam przez odchudzanie męża...obiady dwugarnkowe nie są mi obce...szkoda mi tylko, że dieta bg jest tak wysoko węglowodanowa, co kłóci się z zasadami Mountignaca - a jestem święcie przekonana, że facet ma rację...stosowaliśmy jego zasady rodzinnie...Od dawna nie jemy kukurydzy i ziemniaków - na przykład...cóż, nie da wszystkiego pogodzić...

I tak w wątku duhringa zrobiło się kolejne OT :oops:

Czy na tym forum są wątki osobiste? Coś jak blogi? Jeśli tak, to chętnie założę swój i poproszę o przeniesienie tych postów...
Olesia
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 59
Rejestracja: wt 27 gru, 2005 16:57
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Olesia »

się wtrącę na chwilunię ...przejście na dietę było dla mnie koszmarem,ale z czasem przyzwyczaiłam sie ;) musiałam bardzo szybko się "naumieć" bo dużo podróżuję i różnie mieszkam.Już kiedys wspominałam chyba,jak to w hotelowych restauracjach robią "oczy" na słowo "bezglutenowy".Teraz już jest lepiej,szczególnie w tych,w których bywam regularnie;).Na początku byłam troche okropna dla tych fajnych kelnerow ;) bo ochrzaniałam za to,ze nie wiedzą czym przyprawione są dania,hehehe...co do rodziny to ogólnie jak Ja gotuję to jedzą wszyscy i żyją ;) w ogole to moja mama zasługuje na nie wiem jak zaszczytny tytuł za to,że w tak krótkim czasie opanowała tajniki kuchni bezglutenowej ratując mnie przed śmiercią głodową, wysypką i tour de jelita :D ... co do komunii..hmm,nie przyjmuję ale nie dlatego,ze nie moge ;) w innych krajach można przyjmowac komunie w dwoch postaciach,jak zauwazyli moi przedmówcy.. nie wiem jak u nas ale myśle,ze to kwestia dogadania się z ksiedzem chyba... :diabelek: .. ja mam teraz problem,bo uwielbiam wsio co mleczne i normalnie nie wiem co ja teraz będę jadła :( chyba się na soje przerzuce całkowicie..ech, :042: ..a tak w ogole to znowu awansowałam :D buziaki :043:
zaczynajcie! czas dokończy!
Obrazek
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Możemy już wrócić do Duhringa? Będę wdzięczny...
Moderator.
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

Mam pytanie do Duhringowców, czy ktoś miał stwierdzoną alergię na pszenicę czy też żyto, oraz równocześnie stwierdzonego Duhringa?
Syn znajomych w wieku 4 lat ma stwierdzoną alergię na pszenicę i żyto, żadnych innych alergenów, natomiast w rodzinie dziecka pojawiają się historie osób z objawami mogącymi sugerować celiakię. Zastanawiam się, czy bywa tak, że przy Duhringu na testach alergicznych wychodzą zboża.
Obrazek
Awatar użytkownika
izaA
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 52
Rejestracja: pt 11 sty, 2008 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: izaA »

Moja córka nie miała w testach zbóż, skupiono się na typowych alergenach - jajko, kakao, ryba, mleko. Nie umiem powiedzieć.
Awatar użytkownika
Nastka
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 638
Rejestracja: czw 29 sty, 2004 01:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Nastka »

Dziękuję za odpowiedź.
Obrazek
kinga
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 490
Rejestracja: pn 14 mar, 2005 11:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kinga »

Nastko-moja 15latka nie ma co prawda Duhringa tylko "zwykłą" celiakie,
ale jest uczulona na: trawy,zboża,niektóre drzewa i grzyby pleśniowe
SNCF
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 24
Rejestracja: pt 01 paź, 2010 19:06
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: SNCF »

czy z osób z chorobą Duhringa probowal ktos uzyc roztworu na skore Davercin ?
czy chwilowo pomagał?

Pozdr.
Ostatnio zmieniony czw 24 mar, 2011 15:21 przez SNCF, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zawtra
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 24
Rejestracja: pn 16 mar, 2009 18:59
Lokalizacja: Głogów

Post autor: Zawtra »

Głowy nie dam ale ja chyba jakiś czas używałem, ale nie pomagał. Za to zanim zdiagnozowano u mnie HD używałem Bedicort G i pomagał jeżeli używałem na bierząco, po odstawieniu znowu swędziało.
Choroba Duhringa - diagnoza 05.04.2008
kpk
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: pn 04 kwie, 2011 19:37
Lokalizacja: gniiezno

Post autor: kpk »

witajcie jestam chora na Duhringa od 1985r byłam leczona dostawałam tabletki i dieta tak do 1997r gdy zaszłam w ciąże wszystkie objawy poszły w zapomnienie . w tym roku chyba choroba odezwała sie swąd pecherze mam pytanie czy to możliwe że po tylu latach nawtuciła się choroba :)
prosze o szybką odpowiedz dzieki
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Nie znam się na ch. Duhringa, ale skoro to skórna manifestacja nietolerancji glutenu, to pewnie tak samo nigdy nie mija, jak celiakia. Znikły Ci tylko objawy. Choroba toczyła pewnie dalej. A dietę trzymasz?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
kpk
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: pn 04 kwie, 2011 19:37
Lokalizacja: gniiezno

Post autor: kpk »

dziś jestem po wizycie i tak jak myślałam ta choroba nie mija dostałam tabletki i oczywiscie djeta pobranie krwi i wyniki za tydzień ludzie chozy na Duhringa prosze o podpowiedzi co dalej bo ja jestem zielona :) :(
dzieki
Awatar użytkownika
nula
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 164
Rejestracja: pn 23 paź, 2006 21:00
Lokalizacja: Jazgarzewszczyzna

Post autor: nula »

Dalej to dieta bezglutenowa do końca życia albo póki naukowcy czegoś nie wymyślą. Jak nie wiesz, jak ją stosować, to wyślij maila z prośbą o bezpłatny poradnik na g.koninska@celiakia.pl

A dobra wiadomość, że u większości chorych zastosowanie diety bg pomaga, nie ma swędzących zmian, można stopniowo odstawić leki i żyć w miarę normalnie, tyle, że bezglutenowo :)
Obrazek
malami7
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 1
Rejestracja: czw 09 cze, 2011 21:04
Lokalizacja: Wejherowo

Post autor: malami7 »

Witam,

Stwierdzono u mnie Duhringa. Oczywiście wiem, że podstawą leczenia jest dieta bezglutenowa, jednak dermatolog powiedziała mi, że nie mogę spożywać także ryb, owoców morza, soli jodowanej (to rozumiem, gdyż znalazłam informacje na ten temat), lecz ponadto powiedziała mi, że nie mogę jeść grochu, fasoli oraz kukurydzy. Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć dlaczego nie mogę jeść tych warzyw? Szukałam w internecie jednak nie znalazłam żadnych satysfakcjonujących informacji.
ODPOWIEDZ