Lamblioza a zanik kosmków

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

Witam.Wiem ze minęło juz sporo czasu od ostatniego wpisu w tym temacie ale.....nie moge znalezc nic podobnego do tego o co chce zapytac.
A mianowicie.....Czy ktoś może wie coś na temat grzybicy układu pokarmowego....Właśnie czytam na ten temat....i juz kiedys przy diagnozowaniu naszego synka tez o tym czytalam. Grzybica Candida daje bardzo podobne objawy jak przy celiaki - nietolerancji u naszego synka. Biegunki, słuz w kupie, bóle brzucha, moze doprowadzic do nietolerancji glutenu mleka krowiego, burczenie w brzuchu, wysypki. Nasz synek miał wszystkie te objawy. Niby po odstawieniu glutenu wszytskie objawy ustapiły choc czasem powracaja szczegolnie biegunki.....Dlatego moje pytanie czy uwazacie ze jezeli badania nie wykryły przeciwciał(był 2 tyg na diecie podczas badan) biopsji nie było, Ale dieta ewidentnie pomogła to czy to raczej jest nietolerancja czy moze rzeczywiscie grzybica??robilismy posiew z nosa ale nic nie urosło:-)Sama niewiem juz co myslec.....prosze o odpowiedz
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

Czy grzybica układu pokarmowego mogła doprowadzic do wtornej nietolerancji glutenu i wszystkich tych objawów??bardzo prosze o Wasze zdanie...
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grażyna »

Tak grzybica układu pokarmowego może być powodem nietolerancji glutenu oraz laktozy. Poczytaj tutaj: http://www.grzybica.net.pl/
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Tak, choroby układu pokarmowego mogą być spustem nietolerancji glutenu :P.

A kandydoza osobliwie.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

Dziekuje Wam za odpowiedz.tak bym chciala znaleźć jakiegoś mądrego lekarza ktory w końcu postawiłby konkretną diagnozę....
Może ktoś z Was mogłby wyrazi swoje zdanie na temat mojego synka....
od urodzenia mial "skaze białkowa"objawiajaca sie sluzem w kupie i bólem brzuszka.
Była na mleku Isomil-sojowym
w 3 i 5 miesiacu zycia miał jelitówke i brał antybiotyki
od 6 miesiaca zycia podawalismy mu gluten. i mniej wiecej od 7 miesiaca zaczał budzic sie wnocy wiercił krecil doszlo do tego ze wstawal co 10 minut.
zaczal wymiotowac po posilkach i zauwazalismy bol brzuszka po np makaronie czy krupniku...
w wieku 9-10miesiaca zycia zaczely sie straszne alergie pokarmowe po kolei zaczelismy wykluczac wszystkie pokarmy ktore mial juz wprowadzone. az zostal na zupce warzywnej i jabllku gotowanym bo po surowym tez bolal go brzuch.
Zaczely si ebadania konsultacje z gastrolog alergologami pediatrami.....badania nic nie wykazaly ani pasozytow, ani lambli, ani grzybow, przeciwcial tez nie wykryto(ale w dniu badania byl juz na diecie 2 tyg niezbyt rygorystycznej)
gdy skonczyl 12miesiecy odstawilismy gluten no wi powoli wszystko zaczelo wracac d normy tzn zaczal spokojniej spac zniknely 2 liszajki z buzi troche poprawily sie kupy-robil 5 razy dziennie duze pieniste kupy ze sluzem,
ale za to zaczal strasznie chorowac praktycznie jedna infekcja siekonczyla i odrazu mial druga , goraaczka 40stopni kaszel, wkoncu w kwietniu wyladowalismy w szpitalu z ostrym zapaleniem kratni, gardla i angina miał juz stridor w ostatniej chwili dotarlismy do szpitala lekarze zastanawiali sie czy nie bedzie musial lezec pod respiratorem
Po wyjsciu ze szpitala znalezlismy pewnego swietnego pediatre. on wlasnie zrobil mu komplet badan bo podejzewal przewlekly stan zapalny jelit albo grzybice lub pasozyty. Badania nic nie wykazaly.
No wiec lekarz stwierdzil ze to prawdopodobnie jest nietolerancja glutenu skoro odstawienie glutenu dalo takie dobre efekty.
Moje watpliwosci biora sie stad ze....w naszych rodzinach nikt nie chorowal na celiakie....niewiadoma skad i dlaczego padlo akurat na naszego synka....wiem wiem celiakia moze ujawnic sie w poznym wieku wiec niewiadomo czy ktos jej niema....ale ja czytajac artykuly o grzybach jakos tak mysle ze moze toone sa powodem tej nietolerancji pytanie tylko czy jezeli to grzyby sa powodem nietolerancji to czy ona mu przejdzie???i kiedy????i czy wywolana przez nie nietolerancja daje takie same objawy jak przy celiaki?tzn ze nawet sladowe ilosci glutenu powoduja biegunki i bol brzucha???Jezeli to grzyby sa winne to jak to stwierdzic, wykluczyc celiakie i pomoc dziecku??????
Bardzo prosze chętnych o porady....o wyrazenie swojego zdania.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Po pierwsze primo, z tego co czytam, argumenty za grzybicą masz takie jak i za celiakią. O celiakii z nietypowymi objawami mówi się od dość niedawna, więc tak naprawdę nie wiesz, czy nikt w rodzinie nie był chory. A może u nikogo celiakia się nie ujawniła?

Po drugie primo, postawiono hipotezę, że celiakia może się wyzwalać za sprawą spaczonej reakcji immunologicznej na Candidę. Argumentem było m.in. to, że wywołujące reakcję fragmenty glutenu mają, o ile dobrze pamiętam, tę samą sekwencje aminokwasów co pewne antygeny Candida. Nie wiem jak sprawa się dalej potoczyła (to chyba było w 2003 r.). Ale jeśli nawet grzybica wywołała nietolerancję glutenu, całkiem prawdopodobne, że nietolerancja już nie zniknie.
Ostatnio zmieniony wt 11 paź, 2011 21:09 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

Czyli jezeli to grzybica winna była tej nietolerancji to moze ona zostac juz do konca zycia???nawet jezeli kosmyki sie odbuduja??Boże....mozna sie załamac......a jezeli np jest to przejsciowa nietolerancja-o takiej mozliwosci mowił rowniez lekarz to jest szansa ze przejdzie kiedys i kiedy???Wolelibysmy znac kazda prawde niz zyc w takiej niepewnosci.......
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Może być, że nie, a może być, że tak. Nietolerancja glutenu, nawet wyzwolona energią z kosmosu, zostaje do końca życia. Przejściowa nietolerancja jest przejściowa, tylko jak się dowiedzieć, że ona jest przejściowa? Kosmki się odbudują na diecie bg czy nietolerancja jest taka, czy siaka. A potem, po wprowadzeniu glutenu znowu do diety nie wiadomo co się dzieje. Może nie być objawów takich, jak były kiedyś; mogą narastać w tajemnicy. Inne narządy też mogą ulegać zniszczeniu. Dlatego bezpieczniej założyć, że nietolerancja jest nieprzemijająca.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

aha czyli nawet jak kosmyki sie odbuduja i lekarz zaleci prowokacje to gluten nie musi dawac takich objawow jak do tej pory, moze wcale nie byc tych objawow...za to za kilka-kilkanascie lat moze ujawnic sie to "trucie"organizmu glutenem poprzez inna powazniejsza chorobe?Czyli Twoim zdaniem jezeli juz raz stwierdzono nietolerancje glutenu to na diecie trzeba byc juz do konca zycia bez wzgledu na to czy byla to przejsciowa czy ta druga????
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Po pierwsze: "kosmki". Po wtóre: jeśli znajdziesz metodę odróżnienia przemijającej od nieprzemijającej, będzie wspaniale. O ile mi wiadomo, na razie takiej metody nie ma. Prowokacja glutenem może być męcząca, więc jeśli można, lepiej jej uniknąć.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

a dlaczego mecząca przeciez sam piszesz ze moze nie dawac zadnych negatywnych objawow...a jezeli pojawia sie objawy niepokojace to wtedy chyba wszystko bedzie jasne.....chodzi Ci o meczące pod wzgledem fizycznym -objawowym czy psychicznym-czekanie na reakcje???
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Fizycznym: objawy. Tylko nie musi to być biegunka. Co jeśli to będzie np. ból stawów, problemy z równowagą czy inne bardziej nieprzyjemne od biegunki sprawy? A jeśli nie będzie żadnych objawów? Uznacie, że nie ma problemu i należy jeść gluten. A tu, za kilka lat wywiąże się jakaś niespodziewana choroba, której już nie będzie się dało uleczyć tylko względnie prostą dietą.

Ja odradzam prowokację, ale zróbcie jak chcecie.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

zgadzam sie z Toba masz racje co do tej prowokacji sama mam obawy.....tylko nam lekarze mowili ze u małego ta nietolerancja moze wynikac z przebytej dwukrotnie jelitówki, antybitykoterapi i ze "moze przejdzie"tylko ze czytajac na temat nietolerancji coraz wiecej przemawia za tym wlasnie ze ta prowokacja nic nam nie da.....byc moze ucieszymy sie ze jest ok a za kilka lat...tak jak piszesz wszystko wróci ze wzmorzoną siła....i jak tu być mądrym.....i co robic.....
A jezeli nie bedzie objawow fizycznych to czy przeciwciala sie pojawia????
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Na tym właśnie ma polegać prowokacja, że wywołuje się czynną chorobę ponownie. Ale na dwoje babka wróżyła. Są bezglutenowcy, którzy przy rozbuchanej chorobie nie mieli pono przeciwciał. Oczywiście mowa o przeciwciałach charakterystycznych dla celiakii. Jesteś pewna, że jeżeli nietolerancja dotknie inne narządy, mechanizm odpowiedzi immunologicznej będzie ten sam?

Grupa, która bada m.in. nietolerancję glutenu z manifestacją mózgową izolowała inny typ przeciwciał przeciw transglutaminazie tkankowej. Takich, które występują głównie w mózgu, jeśli ten jest dotknięty reakcją na gluten. Niestety nie udało mi się dotrzeć do informacji jak jest w przypadku manifestacji np. mózgowej z obecnością klasycznych celiaczych przeciwciał.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

Dzięki Titrant za wszystkie bardzo wyczerpujące odpowiedzi....Powiedz jeszcze do jakiego lekarza powinnismy sie zglosic zeby poprpwadził naszego synka.....Narazie jest pod opieka tego pediatry ale niewiem czy nie jest konieczna rowniez opieka gastrologa na przyklad bądz innego lekarza??Jak powinna wygladać opieka lekarska nad takim dzieckiem?czy powinnismy robic mu czesciej badania krwi aby sprawdzic czy niema jakichs niedoborow???Jezeli wiesz to prosze odpisz....
ODPOWIEDZ