na co uważać?

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Piotrek_23
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: ndz 06 cze, 2004 17:00
Lokalizacja: Biała Podlaska

na co uważać?

Post autor: Piotrek_23 »

Witam wszystkich! Nie mam celiakii i ta choroba nie dotyczy mnie bezpośrednio. Ale od urodzenia ma ją moja dziewczyna. Nie ukrywała tego przede mną i powiedziała mi o tym od razu. Powiem szczerze że się trochę przestraszyłem gdy poczytałem o tym w książkach i w internecie. Być może będziemy planować wspólne życie więc mam jeszcze czas aby to wszystko przemyśleć. Czy ktoś z Was miał takie odczucia, że ta choroba może mu w czymś przeszkodzić lub cośw tym stylu? Teraz już wiem skąd u mojej dziewczyny stany depresyjne. Jest bardzo często załamana, mówi że niedługo może jej nie być, muszę ją wtedy przekonywać że jest wszystko OK itp. Zaraz po tym znowu jest dobrze, lecz dużo jest kłótni. T pewnie przez tą chorobę. I dlatego trochę się boję... Wyczytałem że nie może taka osoba pić piwa. Czy jeśli wypije piwo jedno czy dwa na dyskotece to może jej się coś stać? Bo do tej pory czasami wypiła i nic nie zauważyłem. Czy musimy się obawiać np. o zajście w ciążę i poród? Mam takie pytania bo nie chciałbym mieć problemów całe życie, jednak ją kocham i chcę z nią być pomimo to! Moi rodzice wiedzą o jej chorobie. Moja mama jest pielęgniarką i również czytała o tej chorobie. Stara się chyba mi wyperswadować związek z tą dziewczyną. Dobija mnie to szczerze mówiąc. Poradzcie jak z tym wszystkich żyć, bo chcę dla mojej dziewczyny pomóc tyle ile będzie możliwe. Dziękuję za wszystkie cenne porady od wszystkich... Najważniejsze to się nie poddawać!
nelly23
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 81
Rejestracja: wt 10 lut, 2004 11:35

Post autor: nelly23 »

Wiesz co!!
Moim zdaniem jak ja kochasz to olejesz to co mowi mama,a zaczniesz dbac o dziewczyne i o to by sie dobrze odzywiala,moze wlasnie te piwka jej szkodza???I dlatego sie tak dzieje!
Klotni nie zwalaj na celiakie,bo klotnie sa wszedzie...hehe wiem co mowie :D
Nelly i synek bez diety:)
Piotrek_23
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: ndz 06 cze, 2004 17:00
Lokalizacja: Biała Podlaska

pocieszenie... ?

Post autor: Piotrek_23 »

no tak, co do tych piwek - rozmawialem z dziewczyna na ten temat i mowi ze lekarz jej na ten temat nic nie wspomnial gdy mowil o rzeczach ktorych nie mozna jesc.... ale zobaczymy. Co do kłótni to czytałem że w celiakii można przechodzic stany depresyjne i u niej cos takiego pare razy bylo... pare razy sie przestraszylem ze ona sobie cos zlego zrobi. ale spokojnie, spokojnie... I jakos dobrze bylo. Zalezy mi na niej i chce wiedziec wiecej praktycznych rzeczy niz tylko to co pisza w poradnikach. Fajnie jest jak sie ktos znajdzie kto powie prawde i jeszcze podniesie na duchu...
buba
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 55
Rejestracja: wt 06 kwie, 2004 08:17
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: buba »

Hmmm, jakby to powiedzieć.... Mój związek trwa ponad 10 lat. Dopiero od 3 miesięcy jestem na diecie. Co to oznacza? - dieta na pewno przyczyniła się w ostatnim czasie do poprawy mojego nastroju i optymistyczniej patrzę na świat, ale poprzednie lata z moim ukochanym były cudowne bez względu na samopoczucie. Bo jak się kogoś kocha to nawet choroba nie jest końcem świata. Tym bardziej, że celiakia to nie jest jakaś wielka tragedia życiowa. Z tym można żyć. I to szczęśliwie.

Piszesz, że nie chciałbyś mieć problemów całe życie... Możesz ich nie mieć żyjąc z kimś kto ma celiakię i mieć, mając u boku kogoś całkiem zdrowego. Ważniejsze jest chyba to czy trafisz na odpowiednią osobę.

Jedno mogę powiedzieć - za żadną kłótnię (choć jest ich tak mało, że trudno analizować) z moim życiowym partnerem nie odpowiada moja celiakia, zespół napięcia przedmiesiączkowego, czy coś równie "głupiego". Nie potrafię wytłumaczyć gorszego nastroju mojego mężczyzny katarem siennym... Wszystko zależy od nas. Tylko i wyłącznie.

Kolejna sprawa - ciąża. Nikt nie powiedział, że Twoja dziewczyna musi mieć problemy, albo, że to Ty ich nie będziesz miał (czego oczywiście nie życzę).

Jak się naprawdę kochacie, wszystko będzie ok. A Twoja dziewczyna musi o siebie dbać i to nie ulega wątpliwości.

Życzę szczęscia i powodzenia.
buba
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 55
Rejestracja: wt 06 kwie, 2004 08:17
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: buba »

A! I jeszcze jedno - piwek nie polecam. Wino też jest smaczne a nie zawiera glutenu.
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Piwo - odpada. Najmniejsze ilości glutenu są już szkodliwe. Pozostaje wino, wódka (podobno niezbożowa, czyli z ziemniaków). Skoro po wypiciu nie ma ostrych reakcji organizmu to tylko powinno poprawic troche humor - niektorzy lezą 2 dni w łóżku albo tyle siedzą na kibelku po spożyciu glutenu...
Czemu Twoja dziewczyna twierdzi, że niedługo może już jej nie być ??? Czy to są efekty tych stanów depresyjnych? Jakoś nie słyszałem, żeby bezpośrednio celiakia była przyczyną śmierci - dobrze zrozumiałem??? Poza tym - mimo, że sam nie jestem chory, lecz moje dziecko - uważam, że z tą chorobą można spokojnie żyć, realizować się i cieszyć życiem. Całe szczęście - wystarczy przestrzegać diety i wszystko jest OK, celiacy nie różnią się niczym od zdrowych ludzi, nie mają na czole napisane "nie dotykaj mnie, nie zbliżaj się do mnie, jestem chory". Nie żyją inaczej, bo... nie muszą! Muszą być tylko bardzo ostrożni w sprawie odżywiania się...
Ja wiem , że są różne oblicza tej choroby i każdy ma inne problemy, ale tak na prawdę kto ich nie ma? Jak ktoś nosi okulary, ma dużą wadę wzroku, to też musi na parę rzeczy uważać... np. na schody :) Wiem, bo sam noszę:wink:
Pozdrawiam i życzę wytrwałości - przeczytaj to forum i wiadomości na www.celiakia.pl, zobaczysz, że nie jest tak źle, jak to wygląda.
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Wiesz ja jestem na diecie od niecałego roku i nie mam wrażenia , zeby coś mi to odbierało czy żeby czegoś mi w życiu brakowało ( z powodu choroby). Jeśli już to chyba najbardziej piwa :-( bo nie da się go niczym zastąpić ...

Ale jezeli to sama celiakia. to wydaje się, że nie jest to cięzka choroba, która może poważnie wpłynac na Wasz związek i IMHO nie jest to choroba sama z siebie wpływajaca na stan psychiczny chorego. Ja w zasadzie odkąd jestem na diecie czuję się no nie wiem - szcześliwsza poukładana, mniej zmaltretowana życiem.
Moze winne jest to, że Twoja dziewczyna nie przestrzega diety w 100 % i raz gorzej się czuje, a dwa nie potrafi zaakaceptować tego psychicznie.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Beta
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 21
Rejestracja: pn 28 cze, 2004 22:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Beta »

mam 32 lata , celiakie od urodzenia. ale od 7 lat ponownie stosuje od 7 lat. Myślę,że celiakia nie jest taka złą w porównaniu do każdej innej choroby. Mąż jest super, bez niego nie byłoby tak lekko i wspaniale. Mamy syna( 6 lat) , który od urodzenia jest bezglutenowy. teraz ma mieć prowokację. Ale naprawdę miłość jest najważniejsza, choć to slogan. Dieta to nie choroba, dopiero jest nie stosowanie kończy się szeregiem chorób. Powodzenia
Awatar użytkownika
salcia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 253
Rejestracja: pt 08 paź, 2004 21:16
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: salcia »

Witam.Po jakim okresie czasu(od momentu zdiagnozowania),można wprowadzić potrawy smażone,kapustę ,fasolę-Monika jest na diecie od miesiąca-czuje się w tej chwili świetnie,przybywa na wadze,nia ma bóli brzucha ani częstych kupek.Odpiszcie ,jak to było u Was.Pozdrawiam.
Mama 26-letniej Moniki,córka chora praktycznie od urodzenia.Zdiagnozowana celiakia 2004 r.wrzesień/październik.12 lat zabiegów o zdrowie dziecka...
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Mysle, ze powinnas zapytac lekarza, a poza tym jesli wszystko wyglada O.K. i jest wyrazna poprawa to powolutku danie po daniu nie zaszkodzi, patrzac na ewentualne pogorszenie stanu zdrowia, zasadniczo nie ma przeciwwskazan do jedzenia produktow ciezkostrawnych, ale mysle, ze 2-3m-ce diety bez nie zaszkodza.
ODPOWIEDZ